czas bardzo dużo czasu... ale teraz muszę odpocząć od światła... i porzucić myśli,że to które jeszcze kiedyś mnie ogrzeje...a nie chcę porzucać tego światła które mam...
wiosenne słońce nie pali, a ogrzewa - popatrz na kwiaty. jeśli uznasz, ze za mocne, mam parasol. zakmnij oczy, złap rękę, nie bój się, nie spali. już niedługo przestaniesz sie bać. będzie inaczej. zaufaj, wiem... :)
"słonecznym nożem rozcinam niebo" Ogień faluje. zostaje światło. słoneczny dym. Kiniu, to przestanie boleć, rozetnij niebo na pół. wpuść słońce. ono czeka, by rozpalić błyski słów i czucia i śmiechu. Niebo wibrujące ciszą.
gwoli wyjaśnienia - to nie brzuszek a pośladki. Przemku - alternatywny opis "złote pióra zbiegną się w słońca, umrze ptak" - dobrze koresponduje z Twoją wypowiedzią... w każdym sensie...
nie wiem i nie będe zgadywał co to za część ciała.. skupię się na dłoni.. gest kojarzy mi sę z tęsknotą za przeszłym dotykiem.. wspominaniem.. a słowa pod wole nie pisać z czym mi isę kojarzą.. zamykanie mi się marzy.. zasklepianie w dwóch promieniach.. na oślep. @->-
wiesz Sis, że ta Twoja praca daje do myślenia i każe zajrzeć dłęboko w wyobraźnie... taka właśnie fotografia, poruszająca najgłębsze zakamarki ów wyobraźni jest artryzmem w dosłownym tego słowa znaczeniu, oddziałuje na człowieka, pobudza i zmusza do myślenia, mało kto potrafi tak to robić... Ty jesteś mistrzem w tej dziedzinie, jestem pod wrażeniem... pozdrawiam :)
Akcja serialu 'Allo, 'Allo! toczy się w kawiarni w niewielkim miasteczku Nouvion w okupowanej przez hitlerowców Francji podczas II wojny światowej. Kawiarnia staje się jednocześnie ulubionym miejscem spotkań stacjonujących w miasteczku Niemców oraz ważnym punktem operacyjnym działaczy francuskiego ruchu oporu. Właściciel kawiarni, pragnący spokojnego życia René Artois, musi więc wykonywać polecenia ruchu oporu i różne usługi na rzecz skorumpowanych niemieckich władz wojskowych, w przeciwnym wypadku grozi mu śmierć albo z rąk Niemców, albo ruchu oporu.
René przez długi czas ukrywa na zapleczu dwóch brytyjskich lotników, których wraz z ruchem oporu próbuje wysłać z powrotem do Anglii. Niestety, żadna z prób nie kończy się powodzeniem. Kawiarnia staje się także miejscem ukrywania skradzionych przez niemieckich oficerów dóbr kultury, które mają im zapewnić spokojne życie po wojnie. Najwięcej problemów przysparza mu szczególnie cenny obraz Upadłej Madonny z wielkim cycem pędzla van Klompa. Na obraz ma też chrapkę gestapo, które przysyła specjalnego funcjonariusza Herr Flicka.
światło samo Cie przywoła :)
czas bardzo dużo czasu... ale teraz muszę odpocząć od światła... i porzucić myśli,że to które jeszcze kiedyś mnie ogrzeje...a nie chcę porzucać tego światła które mam...
wiosenne słońce nie pali, a ogrzewa - popatrz na kwiaty. jeśli uznasz, ze za mocne, mam parasol. zakmnij oczy, złap rękę, nie bój się, nie spali. już niedługo przestaniesz sie bać. będzie inaczej. zaufaj, wiem... :)
brak mi sił by rozciąć niebo, słońce może spalić gdy przygrzewa zbyt mocno,a ja nie jestem przygotowana na słońce...
"słonecznym nożem rozcinam niebo" Ogień faluje. zostaje światło. słoneczny dym. Kiniu, to przestanie boleć, rozetnij niebo na pół. wpuść słońce. ono czeka, by rozpalić błyski słów i czucia i śmiechu. Niebo wibrujące ciszą.
boli...
hmmm... intrygujace.. i te kolory
bardzo ładne
...
Coż więcej mógłbym chcieć?!!! Super fantazjonalne!
super fota!!! mistrzowskie portfolio!!!
czerwień włosów wymieszana przez wieki przez słońce wiatr i inne kolory, łatwo przy nich zapomnieć o całym świecie
dobrze Sis.. masz rację.. pooki co jednak są czarne skrzydła wrony.. niespokojnie drży pod lewą..
gwoli wyjaśnienia - to nie brzuszek a pośladki. Przemku - alternatywny opis "złote pióra zbiegną się w słońca, umrze ptak" - dobrze koresponduje z Twoją wypowiedzią... w każdym sensie...
hmm... mnie to wygląda jak brzuszek w ciąży ...
nie wiem i nie będe zgadywał co to za część ciała.. skupię się na dłoni.. gest kojarzy mi sę z tęsknotą za przeszłym dotykiem.. wspominaniem.. a słowa pod wole nie pisać z czym mi isę kojarzą.. zamykanie mi się marzy.. zasklepianie w dwóch promieniach.. na oślep. @->-
MarMan, zawstydzasz..... ami_aminiu - miło Cię widzieć.. :)
wiesz Sis, że ta Twoja praca daje do myślenia i każe zajrzeć dłęboko w wyobraźnie... taka właśnie fotografia, poruszająca najgłębsze zakamarki ów wyobraźni jest artryzmem w dosłownym tego słowa znaczeniu, oddziałuje na człowieka, pobudza i zmusza do myślenia, mało kto potrafi tak to robić... Ty jesteś mistrzem w tej dziedzinie, jestem pod wrażeniem... pozdrawiam :)
wiedziałem...choć nie wiem, co to za część ciała....ładna stylizacja
fajn
Hehe, Allo allo, serial z lat dzieciństwa... chlip... ;)
ƒ podoba mi się. :*
dziękuję za wyczerpujący opis... :)
Akcja serialu 'Allo, 'Allo! toczy się w kawiarni w niewielkim miasteczku Nouvion w okupowanej przez hitlerowców Francji podczas II wojny światowej. Kawiarnia staje się jednocześnie ulubionym miejscem spotkań stacjonujących w miasteczku Niemców oraz ważnym punktem operacyjnym działaczy francuskiego ruchu oporu. Właściciel kawiarni, pragnący spokojnego życia René Artois, musi więc wykonywać polecenia ruchu oporu i różne usługi na rzecz skorumpowanych niemieckich władz wojskowych, w przeciwnym wypadku grozi mu śmierć albo z rąk Niemców, albo ruchu oporu. René przez długi czas ukrywa na zapleczu dwóch brytyjskich lotników, których wraz z ruchem oporu próbuje wysłać z powrotem do Anglii. Niestety, żadna z prób nie kończy się powodzeniem. Kawiarnia staje się także miejscem ukrywania skradzionych przez niemieckich oficerów dóbr kultury, które mają im zapewnić spokojne życie po wojnie. Najwięcej problemów przysparza mu szczególnie cenny obraz Upadłej Madonny z wielkim cycem pędzla van Klompa. Na obraz ma też chrapkę gestapo, które przysyła specjalnego funcjonariusza Herr Flicka.
mam pytanie ale nie wiem czy moge przy okazji fotografii grajacej na czulej strunie
Ładne.
ano nie.... nie ogladam tv. a o co chodziło w allo?
ech, nie ogladalas allo alllo i malego czolgu pulkownika Grubera :>
bonoo - nie rozumiem. Full - to już koniec serii. :)
bonoo.... no wiesz co... anatomicznie to zupełnie inna część ciała i z tego wiem do wenus z jaskiń jej daleko. o dobrych kilka ton jedzenia... :)
...czyli o cierpieniu, ech
przepraszam, Upadlej Madonny :)
ladne.
Portret Madonny Z Wielkim Cycem? :)