odgradzamy się i dzielimy...jedne dzrwi... drugie drzwi... trzecie... czwarte... furtka... brama... granica. chcemy ochronic przed innymi swoja prywatność czy ochronic innych przed sobą?
życie to dwie równoległe czynności.. dźwiganmie pęków kluczy i zatrzymywanie się przed zamkniętymi drzwwiami... zanim gorączkowo zaczniemu szukać w pęku odpowiedniego zapytajmy tego co w duszy gra najgłebiej czy właśnie te, własnie teraz i właśnie tak chcemy otworzyć? czasem w pogoni za kluczami, w roztrzęsieniu paniką niedopasowania kolejnego za kolejnym zapominami że być może wystarczy lekko pchnąc czubkami palców... bywa że to co wydaje się zamknięte na wieki jest otwarte.. tylko dla nas... trzeba tylko spróbować... (zdjęcie inne ale jak zwykle inspirujące, pozdrawiam Cię serdecznie, zadumałam się po raz kolejny a to oznaka dobrego przemyślanego pomysłu na foto). Pozdrawiam
tu sięzamyka ludzi posegregowanych ze wzgledu na roczniki. ci urodzeni w czerwcu 1975 idą do 6/75 itd. czasem się ich wypuszcza na wybieg. ale większość czasu spędzają srodku.
odgradzamy się i dzielimy...jedne dzrwi... drugie drzwi... trzecie... czwarte... furtka... brama... granica. chcemy ochronic przed innymi swoja prywatność czy ochronic innych przed sobą?
... aż nagle odnajdujemy klucze i otwieramy drzwi i jutro jest dziś. wiosna... :)
zamykamy uczucia za drzwiami i nazywamy je słowami
ƒ bardzo.
a Ty znasz kluczze, R.? powienieneś znać
...
zdjęcie mnie przerasta, sama szukam do niego kluczy. turdan, beige, mirrorman, AiG, Artur... dziękuję...
ciekawe
groźne,z przekazem,genialne!
uciekać...
życie to dwie równoległe czynności.. dźwiganmie pęków kluczy i zatrzymywanie się przed zamkniętymi drzwwiami... zanim gorączkowo zaczniemu szukać w pęku odpowiedniego zapytajmy tego co w duszy gra najgłebiej czy właśnie te, własnie teraz i właśnie tak chcemy otworzyć? czasem w pogoni za kluczami, w roztrzęsieniu paniką niedopasowania kolejnego za kolejnym zapominami że być może wystarczy lekko pchnąc czubkami palców... bywa że to co wydaje się zamknięte na wieki jest otwarte.. tylko dla nas... trzeba tylko spróbować... (zdjęcie inne ale jak zwykle inspirujące, pozdrawiam Cię serdecznie, zadumałam się po raz kolejny a to oznaka dobrego przemyślanego pomysłu na foto). Pozdrawiam
czy możliwość wyboru oznacza wolność? pewnie tak, ale tego chcemy? z tym chyba jest różnie... fota inna niż wszystkie Twoje poprzednie
i się zatrzymuje przed tym.... szukam instrukcji obsługi.
pocztówka z perspektywą
(zakamarki naszej jazni... brudne i trudne)
wylęgarnia. za każdymi coś szykuje się do wyjścia, ale będzie sie czołgać, nie wychodzić.
w pierwszym momencie myślałam ,ze dolne drzwi to odbicie w w wodzie,,,
wiezienie, takie mam skojarzenie
ciekawie z tą twarzą wyszło, a te drzwi z kłótkami... hmm... klimat jest :)
podobają mi się takie zdjęcia ,nie wiedzieć czemu
owszem, targowa. blueeyes - ciekawa interpretacja..
ulica Targowa. ta skladanka jakos mnie nie przekonuje. pzdr.
mnie też kojarzy się z segregacją
tu sięzamyka ludzi posegregowanych ze wzgledu na roczniki. ci urodzeni w czerwcu 1975 idą do 6/75 itd. czasem się ich wypuszcza na wybieg. ale większość czasu spędzają srodku.
bardzo mi się podoba, jest coś w tym zdjęciu, chociaż kadr bym chyba inny robiła... :)
bardzo klimatyczne, mam gęsią skórkę