Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
To zdjęcie nie zostało jeszcze opublikowane.
Opis zdjęcia
To zdjęcie zrobione przez mojego brata Sebastiana. Piszę magisterską na temat portretów robionych przez niego i bardzo proszę o otwartą krytykę tegoż portretu. Dziękuję!)
Nie wydaje mi się żeby "poprawianie" zdjęć Sebastiana było wskazane. Wszak pierwsza zasada fotografii nie brzmi "zdjęcie ma być poprawne" tylko "zdjęcie ma być takie jakie autor chce żeby było". A że 99% osób tu za swój cel uważa poklask oglądających to i ich cel jest jednoznaczny - poprawiają, kadrują itd. Jak jednak podejrzewam cel Sebastaina jest inny, wątpię żeby zależało mu na komentarzach "następnym razem prościej bo kadr leci, albo światło niedobre". Wystarczy jeśli sprawia mu radość to co robi i sprawia że czuje się spełniony, na tym polega fotografia.
to musi być dla Ciebie niesamowite, obserwować go w trakcie robienia zdjęć :-) świetnie, że Sebastian znalazł sobie taką właśnie pasję :-) ... a ściąganie ciasta z rąk jak najbardziej podchodzi pod tytuł... na myśli miałam, że szklanki z przodu to zasłaniają... wystarczyłoby je przestawić :-)) a tak jeszcze z ciekawości - czy on np. Ciebie podpytuje, jak robić zdjęcia, czy "wszystko sam"??...
Taki tytuł nadał temu zdjęciu i widzę w tym sens, bo robienie pierogów to również ściąganie ciasta z rąk, co ciocia Ala właśnie uskutecznia :). Światło zastane rzecz jasna, czyli lampka podsufitkowa ;) i flesz. Sebastian portretuje osoby najbliższe i te które lubi. Często sam ustawia ich do fotografii. Robi też całe cykle zdjęć - balkonowe - fotografuje modeli na balkonie w postawie na baczność i rowerkowe - fotografuje ludzi na stacjonarnym rowerku treningowym. Tak robienie zdjęć to dla Niego wielka radość, ale również emocje i praca, w jakimś tam stopniu pewnie nawet dla Niego stresująca, bo potencjalny model może przecież odmówić, chociaż jemu to chyba nikt nie odmawia :)
czy ja dobrze zrozumiałam, że Sebastian zdjęcia robi głównie ludziom? czy po prostu pasjonuje go utrwalanie chwili na kliszy, potem na papierze? ciekawi mnie też, czy są to zwykłe "pstryk", czy on się jakoś przygotowuje do zdjęć - nie tyle ustawia je, ale stara się "przymierzyć" itp?? Ten portret wydaje mi się bardzo emocjonalny, ale z brakami technicznymi, tj. słabe oświetlenie i kadr nie do końca będący odzwierciedleniem tytułu (bo tytułowe "robienie pierogów" zasłaniają naczynia z przodu)... życzę powodzenia! a Sebastianowi wiele radości w uwiecznianiu chwil :-)
Brusiku! Sebastian nie może obsługiwać bardziej skomplikowanego sprzętu, bo to sprawia mu trudności. Myślę o kupieniu mu cyfrowego, ale musi być bardzo prosty - taki pstryk i już i wiem, że są takie, ale chciałabym, aby jakość zdjęć też była lepsza. Robienie zdjęć jest Jego autentyczną pasją. Podoba mi się Jego spojrzenie na ludzi. On wie o "złotym podziale" i innych zasadach, ale jak tego nie stosuje, to uważam, że to Jego wybór i nie chcę hamować jego radości z tego co robi na rzecz lepszej kompozycji. Kwestia techniki, czyli przysłona, czas naświetlania niestety nie wchodzą w grę, bo to matematyka, a z nią osoby z Downem mają klopoty, a aparat... On po prost5u uwielbia tego swojego Premiera :)
czy praca magisterska ma być analizą zdjęć? tego co jest na nich pokazane i w jaki sposób? czy chcesz wiedzieć, jak zdjęcia są odbierane przez inne/postronne osoby? Pozdrawiam!
ojej, jeśli brat faktycznie pasjonuje się fotografią (macie we krwi? :) to może przydałby się lepszy sprzęt? Nie wiem, jakim ta fota była zrobiona, ale wyszła bardzo słaba technicznie i to jest jej największa wada. Można się przecież pobawić w kadrowanie itp. (ja bym dla przykładu wolała sam wyraz twarzy ciotki, bez szafek, omączonych rąk, stołu, szklanki...) ale takich braków technicznych nie da się już nadrobić :-/ Brat z pewnością widzi świat innymi oczyma i byłby w stanie ten swój punkt widzenia na zdjęciach pokazać, gdyby tylko miał lepszy aparta, a potem ktoś zająłby się obróbką Jego prac, tylko że wtedy nie będzie to do końca Jego dzieło... Może po prostu lepiej, żeby traktowa ł fotografię, jako świetną zabawę, nie przejmując się warsztatem, nie każdy musi przecież fotografować profesjonalnie, najważniejsze jest to, co on czuł, kiedy to zdjęcie robił i kiedy na nie patrzy. A ciotka... chyba lubi robić pierogi :) Pozdr. ()
reszta glowy by sie niewatpliwie przydala, reszta coz... moze dla tutejszych "profesjonalistow" nie stanowi niczego co by warto bylo ogladac, ale wlasnie tu pojawia sie problem, bo ludzie tutaj oduczyli sie czytac zdjecia... teraz sie je juz tylko oglada. Nie robie zdjec, wiec technicznymi ocenami nie bede sie bawila. Ale z punktu widzenia tego co robie zdjecie jest bardzo dobre percepcynie... jest czytelne... ciocia na pierwszym planie widac, ze jest bohaterem dnia, gest jest jest jasny i chrakterystyczny dla tego co robi... niepodomykane szafki i porozstawiane dookola przedmioty (wszystko bardziej "w cieniu") skupiaja uwage dopiero jak przyjzymy sie cioci... cale otoczenie sugeruje dluzsza historie... bardzo jestem ciekawa reszty zdjec... pewnie sa swietne do analizy... a co do olejniczaka... to jest juz duzy, tak chyba wyzszy ode mnie z glowe:) pozdr i powodzenia z mgr
To byc może nie byłoby źle założyc mu konto i wstawiać zdjęcia z odpowiednią adnotacją (o pomocy). Nie wiem co prawda jak byłoby to potraktowane przez Admina, ale chyba zdrowsze. Ja zupełnie świadomie odesłałem Cie do okreslonego portfolio. Wpisów dotyczących zdjęcia nie unikniesz tak czy tak. Pozdrawiam :)
bardzo ciekawi mnie Twój projekt, sama ma kolekcję fot robionych przez małe dziecko, myślę że siłą fot robionych przez Sebastiana, może być "pozytywność" i "otwartość", ale pewnie bardziej to widać w zestawieniach. Pozdrowienia dla Ciebie i Autora :-)
Sebastian, mój brat, ma Zespół Downa i dlatego zamierzam pisać o jeo zdjęciach, bo nikt inny tego nie zrobi, bo zadziwia mnie i fascynuje jego fotograficzna pasja i jest jeszcze dużo tych bo... Nie pisałam od razu o Jego niepełnosprawności, bo nie chciałam komentarzy "litościwych", nie podałam, ze to niby moje zdjęcie, bo to nieuczciwe, nie założyłam mu osobnego portfolio, bo napisalibyście "gniot", wymoderowano i tyle... Zrobiłam więc tak, wyraźnie prosząc o opinie, oceny typu wybitne tu nie są potrzebne nikomu ;)
A ja sobie myślę, że ktoś dobrze wie co robi dając taką fotkę pod ocenę "fachowców", którzy niestety nie umieją czytać i okazują się osobami nieżyczliwymi i ja niestety się tego spodziewałam! Perspektywa fotki jest taka "krzesłowa", przepalenia, "leci" w każdą stronę ale ciocia prosto się trzyma może miała trening na morzu :) i gdyby nie opis to nie wiadomo co naprawdę robi ciocia w tej kuchni.... Pozdrawiam
Szkoda, że nie chcecie mi pomóc... Pod zdjęciem napisałam, że zdjęcie nie jest mojego autorstwa. Proszę Was o opinie, bo bedę pisała o tym i jemu podobnych magisterską i ciekawią mnie Wasze konstruktywne opinie. Dziękuję Wojtkowi Luabe. Zdjęcie nie jest robione komórką, ale Premierem kompaktowym. Ciotka wiedziała, że jest fotografowana lub nie.
Konserwatyzm na tym plfoto. Jak ktoś wpuści troche świeżego powietrza, to wnet moderują, ale totalnych glutów w postaci plastykowych gołych duuuuup a la wamp nie wymoderują. Cóż, to nie moje forum, maja do tego prawo :) Pozdrawiam!
Niepoprawne zdjęcie . Wszystkie mozliwe błędy popełnione . Ostrośc , Modelka wie że jest fotografowana i to widać ..nieno nawet mi sie niechce pisac........bleee . A tak pozatym to chyba sobie ktos jaja robi że daje tą fotke tutaj :)
Komentarze
hie hie hie ;]
Williama Egglestona tez by tu wymoderowali ;)) smiechu warci morderatorzy
ma klimat
słaba technicznie,bzdura.ma klimat
przeczytałem wszzystie komentarze pod fotografiami Twojego brata...musisz być niezwykle ciepłą i opiekuńczą osobą.. Pozdrowienia dla Sebastiana.
całkiem nieźle :) tzw. zdrowi często robią o wiele gorsze zdjęcia... a tu widać, że Twój Brat wie czego chce :) pozdrów Go ode mnie
Kabzior, zgadzam się z Tobą, dotknąłeś sedna sprawy, ciekawe tylko że niektórzy nie potrafią tego zrozumieć....pozdrawiam
Kabzior - dobrze ujęte sedno sprawy :)
Nie wydaje mi się żeby "poprawianie" zdjęć Sebastiana było wskazane. Wszak pierwsza zasada fotografii nie brzmi "zdjęcie ma być poprawne" tylko "zdjęcie ma być takie jakie autor chce żeby było". A że 99% osób tu za swój cel uważa poklask oglądających to i ich cel jest jednoznaczny - poprawiają, kadrują itd. Jak jednak podejrzewam cel Sebastaina jest inny, wątpię żeby zależało mu na komentarzach "następnym razem prościej bo kadr leci, albo światło niedobre". Wystarczy jeśli sprawia mu radość to co robi i sprawia że czuje się spełniony, na tym polega fotografia.
to musi być dla Ciebie niesamowite, obserwować go w trakcie robienia zdjęć :-) świetnie, że Sebastian znalazł sobie taką właśnie pasję :-) ... a ściąganie ciasta z rąk jak najbardziej podchodzi pod tytuł... na myśli miałam, że szklanki z przodu to zasłaniają... wystarczyłoby je przestawić :-)) a tak jeszcze z ciekawości - czy on np. Ciebie podpytuje, jak robić zdjęcia, czy "wszystko sam"??...
Taki tytuł nadał temu zdjęciu i widzę w tym sens, bo robienie pierogów to również ściąganie ciasta z rąk, co ciocia Ala właśnie uskutecznia :). Światło zastane rzecz jasna, czyli lampka podsufitkowa ;) i flesz. Sebastian portretuje osoby najbliższe i te które lubi. Często sam ustawia ich do fotografii. Robi też całe cykle zdjęć - balkonowe - fotografuje modeli na balkonie w postawie na baczność i rowerkowe - fotografuje ludzi na stacjonarnym rowerku treningowym. Tak robienie zdjęć to dla Niego wielka radość, ale również emocje i praca, w jakimś tam stopniu pewnie nawet dla Niego stresująca, bo potencjalny model może przecież odmówić, chociaż jemu to chyba nikt nie odmawia :)
czy ja dobrze zrozumiałam, że Sebastian zdjęcia robi głównie ludziom? czy po prostu pasjonuje go utrwalanie chwili na kliszy, potem na papierze? ciekawi mnie też, czy są to zwykłe "pstryk", czy on się jakoś przygotowuje do zdjęć - nie tyle ustawia je, ale stara się "przymierzyć" itp?? Ten portret wydaje mi się bardzo emocjonalny, ale z brakami technicznymi, tj. słabe oświetlenie i kadr nie do końca będący odzwierciedleniem tytułu (bo tytułowe "robienie pierogów" zasłaniają naczynia z przodu)... życzę powodzenia! a Sebastianowi wiele radości w uwiecznianiu chwil :-)
Dmosiu I to i to :) Jak na razie, z tego co udalo mi się ustalić, Sebastian jest jedyną osobą z Downem ( w Polsce) o takiej pasji. Szukam innych.
Brusiku! Sebastian nie może obsługiwać bardziej skomplikowanego sprzętu, bo to sprawia mu trudności. Myślę o kupieniu mu cyfrowego, ale musi być bardzo prosty - taki pstryk i już i wiem, że są takie, ale chciałabym, aby jakość zdjęć też była lepsza. Robienie zdjęć jest Jego autentyczną pasją. Podoba mi się Jego spojrzenie na ludzi. On wie o "złotym podziale" i innych zasadach, ale jak tego nie stosuje, to uważam, że to Jego wybór i nie chcę hamować jego radości z tego co robi na rzecz lepszej kompozycji. Kwestia techniki, czyli przysłona, czas naświetlania niestety nie wchodzą w grę, bo to matematyka, a z nią osoby z Downem mają klopoty, a aparat... On po prost5u uwielbia tego swojego Premiera :)
czy praca magisterska ma być analizą zdjęć? tego co jest na nich pokazane i w jaki sposób? czy chcesz wiedzieć, jak zdjęcia są odbierane przez inne/postronne osoby? Pozdrawiam!
ojej, jeśli brat faktycznie pasjonuje się fotografią (macie we krwi? :) to może przydałby się lepszy sprzęt? Nie wiem, jakim ta fota była zrobiona, ale wyszła bardzo słaba technicznie i to jest jej największa wada. Można się przecież pobawić w kadrowanie itp. (ja bym dla przykładu wolała sam wyraz twarzy ciotki, bez szafek, omączonych rąk, stołu, szklanki...) ale takich braków technicznych nie da się już nadrobić :-/ Brat z pewnością widzi świat innymi oczyma i byłby w stanie ten swój punkt widzenia na zdjęciach pokazać, gdyby tylko miał lepszy aparta, a potem ktoś zająłby się obróbką Jego prac, tylko że wtedy nie będzie to do końca Jego dzieło... Może po prostu lepiej, żeby traktowa ł fotografię, jako świetną zabawę, nie przejmując się warsztatem, nie każdy musi przecież fotografować profesjonalnie, najważniejsze jest to, co on czuł, kiedy to zdjęcie robił i kiedy na nie patrzy. A ciotka... chyba lubi robić pierogi :) Pozdr. ()
pawel_olejniczak(at)o2.pl
a gdzie pieróg?
reszta glowy by sie niewatpliwie przydala, reszta coz... moze dla tutejszych "profesjonalistow" nie stanowi niczego co by warto bylo ogladac, ale wlasnie tu pojawia sie problem, bo ludzie tutaj oduczyli sie czytac zdjecia... teraz sie je juz tylko oglada. Nie robie zdjec, wiec technicznymi ocenami nie bede sie bawila. Ale z punktu widzenia tego co robie zdjecie jest bardzo dobre percepcynie... jest czytelne... ciocia na pierwszym planie widac, ze jest bohaterem dnia, gest jest jest jasny i chrakterystyczny dla tego co robi... niepodomykane szafki i porozstawiane dookola przedmioty (wszystko bardziej "w cieniu") skupiaja uwage dopiero jak przyjzymy sie cioci... cale otoczenie sugeruje dluzsza historie... bardzo jestem ciekawa reszty zdjec... pewnie sa swietne do analizy... a co do olejniczaka... to jest juz duzy, tak chyba wyzszy ode mnie z glowe:) pozdr i powodzenia z mgr
To byc może nie byłoby źle założyc mu konto i wstawiać zdjęcia z odpowiednią adnotacją (o pomocy). Nie wiem co prawda jak byłoby to potraktowane przez Admina, ale chyba zdrowsze. Ja zupełnie świadomie odesłałem Cie do okreslonego portfolio. Wpisów dotyczących zdjęcia nie unikniesz tak czy tak. Pozdrawiam :)
bardzo ciekawi mnie Twój projekt, sama ma kolekcję fot robionych przez małe dziecko, myślę że siłą fot robionych przez Sebastiana, może być "pozytywność" i "otwartość", ale pewnie bardziej to widać w zestawieniach. Pozdrowienia dla Ciebie i Autora :-)
Nawiasem mówiąc ciocia sympatyczną osóbką być musi :)
Sebastian, mój brat, ma Zespół Downa i dlatego zamierzam pisać o jeo zdjęciach, bo nikt inny tego nie zrobi, bo zadziwia mnie i fascynuje jego fotograficzna pasja i jest jeszcze dużo tych bo... Nie pisałam od razu o Jego niepełnosprawności, bo nie chciałam komentarzy "litościwych", nie podałam, ze to niby moje zdjęcie, bo to nieuczciwe, nie założyłam mu osobnego portfolio, bo napisalibyście "gniot", wymoderowano i tyle... Zrobiłam więc tak, wyraźnie prosząc o opinie, oceny typu wybitne tu nie są potrzebne nikomu ;)
A ja sobie myślę, że ktoś dobrze wie co robi dając taką fotkę pod ocenę "fachowców", którzy niestety nie umieją czytać i okazują się osobami nieżyczliwymi i ja niestety się tego spodziewałam! Perspektywa fotki jest taka "krzesłowa", przepalenia, "leci" w każdą stronę ale ciocia prosto się trzyma może miała trening na morzu :) i gdyby nie opis to nie wiadomo co naprawdę robi ciocia w tej kuchni.... Pozdrawiam
> oleyneetschack - ma sporo takich, a jest juz duży. Może zamiast na temat brata to napiszesz coś o w/w? :D I nawet opisy podobne
Przykro, że administracja także nie czyta, tego, co pod zdjęciem. Ech! Liczyłam na Was... Tego się nie spodziewałam :(
Szkoda, że nie chcecie mi pomóc... Pod zdjęciem napisałam, że zdjęcie nie jest mojego autorstwa. Proszę Was o opinie, bo bedę pisała o tym i jemu podobnych magisterską i ciekawią mnie Wasze konstruktywne opinie. Dziękuję Wojtkowi Luabe. Zdjęcie nie jest robione komórką, ale Premierem kompaktowym. Ciotka wiedziała, że jest fotografowana lub nie.
Konserwatyzm na tym plfoto. Jak ktoś wpuści troche świeżego powietrza, to wnet moderują, ale totalnych glutów w postaci plastykowych gołych duuuuup a la wamp nie wymoderują. Cóż, to nie moje forum, maja do tego prawo :) Pozdrawiam!
do albumu rodzinnego jak znalazł ... ale to jest OJEJ-ku galeria ;-)
to fakt ze telefony komorkowe maja coraz lepsze aparaty wbudowane. mysle ze skrzywdziles ciocie Ale.
Bardzo fajne. Pod prąd.
W kategori gniot, było by najlepsze, tylko zastanawiam się co jest głupsze, opis czy zdjęcie....
blah...
Całe portfolio wywiera wrazenie lecz tej pracy kąpletnie nierozumiem. Jezeli to bylo zamiarem tej pracy to ci sie udalo.
Niepoprawne zdjęcie . Wszystkie mozliwe błędy popełnione . Ostrośc , Modelka wie że jest fotografowana i to widać ..nieno nawet mi sie niechce pisac........bleee . A tak pozatym to chyba sobie ktos jaja robi że daje tą fotke tutaj :)
nie, no olejniczak jednak sobie lepiej radzi
olejniczak przychodzi mi na mysl
ojej!
bardzo jestem ciekaw co napiszą