wyszło fatalnie, a pomysł mało oryginalny. Jak świecisz świecą, musisz dokładnie wiedzieć co nią oświetlasz i jaki to ma wpływ na obiekt. Świeca daje nie tylko światło, ale i powoduje, że tworzą się cienie, które w tym przypadku zdeformowały twarz dziewczyny. poza tym umieszczenie w jednym kadrze źródła światła i oświetlanego nim obiektu jest niebezpieczne, a na pewno wymaga dużych umiejętności pomiaru ekspozycji. Zatem proponuję, jeśli już oświetlamy twarz świecą, umieścić ogień poza kadrem i koniecznie zwrócić uwagę jak układają się światła i cienie. Czasem trzeba wspomóc się odbiciem światła od jakiejś białej kartki, czy nawet lustra. No i pamiętaj o podziale kadru, bo to też t nie za dobrze wygląda :o)
wyszło fatalnie, a pomysł mało oryginalny. Jak świecisz świecą, musisz dokładnie wiedzieć co nią oświetlasz i jaki to ma wpływ na obiekt. Świeca daje nie tylko światło, ale i powoduje, że tworzą się cienie, które w tym przypadku zdeformowały twarz dziewczyny. poza tym umieszczenie w jednym kadrze źródła światła i oświetlanego nim obiektu jest niebezpieczne, a na pewno wymaga dużych umiejętności pomiaru ekspozycji. Zatem proponuję, jeśli już oświetlamy twarz świecą, umieścić ogień poza kadrem i koniecznie zwrócić uwagę jak układają się światła i cienie. Czasem trzeba wspomóc się odbiciem światła od jakiejś białej kartki, czy nawet lustra. No i pamiętaj o podziale kadru, bo to też t nie za dobrze wygląda :o)
Pomysł dobry, wykonanie moim zdaniem nie wyszło.