Opis zdjęcia
Kolejne z Alei Wędrowników. Listopad. Czas zbiorów owoców głogu i dzikiej róży na wino. I w tej materii Aleja Wędrowników dostarcza mi obfite plony. Przy zbieraniu trzeba się wykazać iście kamedulską pracowitością. Cały proces wyrobu wina, któremu poświęcam niejeden zimowy wieczór, uczy z kolei benedyktyńskiej cierpliwości. W nagrodę dostajemy wina pyszne i zdrowe. Życzę mało obfitego ślinotoku... [obiektyw z ogniskową 200 mm., skan negatywu Konica 200, 98% kadru, bez filtrów] :{)
Bardzo sympatycze, i kto wie, może nawet w treści bogate jak się zamyślić ;)
Kadr i Go na wielki + ;)
bardzo fajne!
Różana brama cierpliwości:)
brawo za pomysl :-) pozdr
co do cierpliwości przy wyrobie....to eh jak mozna byc spokojnym kiedy po trzydniowym czyszczeniu stary piekny 35l balon rozsypuje sie w drobny mak. smutno jak patrzę na to zdjecie:(, choc ladne.
Wypatrzyłeś ciekawy kadr, praawie na 102 ( dokładnie 98%).:)) A winko "pochodzące" z takich okolic ma niewątpliwie moc uzdrawiającą:))Pozdr
bardzo ladne, ciekawie dostrzezone... a ja jeszcze dostrzegam tu pewna symbolike;) wino, ciernie, wiara, niebo, jesien.... poezja:))) pozdrawiam:)
no prosze sami winiarze u Ciebie sie zbieraja, my co prawda wlasnie siedzimy przy winie poki co nie ze swoich zbiorow i delektujemy sie zdjeciami. Jak tylko nasze wisniowe wino "dojdzie" mozemy sie wymienic butelkami :) Wracajac z tej podniebnej wedrowki smaku do zdjecia przypominaja sie nam nasze rodzinne strony i pewien moment z naszego zycia .... Wiec nostalgicznie sie zrobilo ...
berberysu i głogu ma smak... łuk głogu lub głóg po łuku... (brzmi jak ćwiczenie na dykcje ;) ) ładne, wspomnienie jesieni w śroku zimy ,tak... / pozdr
in vino veritas...
koronkowe :)
ggata dobrze to ujeła: wieże w koronie cierniowej. Ładne
Znajome wieże w koronie cierniowej - Aleja Wędrowników ma godnego siebie piewcę! Pozdrawiam sowieńsko.
:)) Krakus potrafi się sprzedać odowiednio i bardzo dobrze
ehh a u Ciebie jak zwykle ze smaczkiem i historia (: tez sobie wieczorkiem odkorkuje jakis rocznik .. wisnioweczki (:
A wiecie co? Po tych wszystkich winnych opowieściach, to pójdę sobie odkorkować buteleczkę z rocznikiem 2003... O! :{)
Kozia => Dzięki. Mile połechtałaś moją próżność. Mam jednak tą zaletę, że zdaję sobie sprawę z własnej próżności... :{))) Sprostuję tylko jedną rzecz. To nie są żadne "prace", to są moje zwykłe zdjęcia robione na pamiątkę z miejsc, w których zdarzy mi się być... Pozdrawiam :{)
Tino => tak wynika... z prawdopodobieństwem bardzo bliskim jedynce... :{)
Witam! Ho, ho, ale się winiarzy objawiło... No może kiedyś się butelkami pomienim... Trzeba umieć marzyć... :{)
Bardzo piękne, oczy mi się cieszą, Twoje prace, choć tak różne, mają jedną wspólną cechę - tę niesłychaną wrażliwość, co więcej - potrafisz to z siebie "wydalić" (przepraszam, że się źle kojarzy), ale efekt zawsze jest zdumiewający...pozdr
ciekawie skomponowany kadr ...
bardzo fajne
fajna naturalna ramka;-)
ciekawa kompozycja i przyjemne światło :) pzdr
:D No... to ja się z Rychem wpraszam na degustację... ;) A co do zdjęcia, to jak zwykle u Ciebie perfekcyjnie wypatrzone miejsce gdzie natura zaprojektowała coś specjalnie dla Ciebie, przemyslany kadr a opis pomimo życzeń autora wcale nie powoduje mało obfitego ślinotoku... a wręcz przeciwnie :) Pozdrowienia!!! :))
siwis -> kamedulska pracowitość (w milczeniu) i benedyktyńska cierpliwość są gwarancją doskonałego efektu końcowego - kiedy można zdegustować ? piękna fota , mi się bardzo
Ciekawie skomponowane foto. Z tego co piszesz wynika, że jeśli mi sie zdarzy wędrować tąże aleją w listopadzie i zobaczę kogoś z kamedulską pracowitością, zbierającego owoce to .... podejdę... i się przywitam.... :)
piękne miejsce na winobranie;););) a ja niedawno przelałem 40 l z balonika do buteleczek, heheeeee winogronowego winka, delicje... pozdrawiam i chętnie bym sie na butelkę wymienił.:)
To się cieszę przeogromnie, bo to czasem człowiek co napisze... powie... A potem to tylko pod ziemię sie zapaść... Pozdrowienia z księżycowej Gdyni :-)
morska__ => nic nie przekroczyłaś... ja sobie czasem tak rubasznie żartuję... Pzdr :{)
Przepraszam, jeślim przekroczyła delikatną granicę ...
Jacek67 => Czy Cię Bóg opuścił?? Wino z wódką mieszać?? No, chyba że w celu, jaki zauważyła morska__ ... :{)
Rozgrzeszenie za nadmiar zużycia trunku gwarantowane... ;-)
a jak by te winko skupażować z odrobiną calvadosu - tak choc na pół roku do uzyskania wspólnego bukietu - mniam mniam :P
Hm... Smakuję Twoje zdjęcia z równą przyjemnością jak to, co piszesz w blogu. To rzadkość na PLFOTO. Good luck:-)
Bardzo ciekawy kadr, bardzo fajne światło... Czyżby szykował się cykl winiarski? Jak tak - zasiadam w fotelu i czekam na kolejne odcinki :]
ladnie je ubrales w te badylki :) zdrowki
Swietnie zauważone - podoba mi się - pozdrawiam !!!
dobre musi być to wino, ciekawy kadr
Pomysłowe, w takim okienku z róży ładnie klasztor się zaprezentował...
podglądacz :P, :)))))
Fajna fota nb :))) Pozdrawiam
gapiłam się na Piotra B. :))) na drugi raz dam znać... :)
łobuz;)
Ebusiu => "Na progu wino z głogu" to niezła maksyma! I ja pozdrawiam :{) Anko => I naprawdę nie widziałaś mnie?? Znaczy nie umiesz patrzyć... No patrz Pani, a zdjęcie takie dobre robisz... [a swoją drogą, trza było dać znać, że będziesz... :{)] :{)
fajne,a ja byłam w listopadzie w Krakowie, ale Cię nie widziałam :)
i maksyma i fotografia :))) pozdrawiam siwisie
hydro => tak, tak, święte słowa, zaiste... Już po kilku miesiącach zabawy w publikowanie swoich zdjęć i komentowanie czyichś zauważyłem, że: "Nie jest sztuką robić dobre zdjęcia. Sztuką jest dojrzeć w konkretnym obrazie to, co w nim cenne." [cytat z samego siebie :{)]. I jest to moją maksymą do dzisiaj. Pozdrawiam Cię ciepło :{)
ººº ladnie to skomponowales.. :) tak mi przyszlo do glowy - przy czytaniu komantarza gosajki - ze za czesto skupiam sie na tym, co bym w czyims zdjeciu zmienila, zamiast na tym, co moglabym dla siebieprzyswoic z zastanego obrazu. hm hm hm
a zaraz podsłucham, bo nawet gdzieś to mam ;) pierwszy mi przyszedł na myśl Grechuta,a teraz poszukam Długosza. ech... ten cudowny Kraków i jego Artyści :)
symboliczne
ewael => z głogu nasercowe, z dzikiej róży dodatkowo na przeziębienie... :{) Pusiu => a Leszka Długosza podsłuchujesz? "próbujemy nalewki z dzikej róży, z porzeczki, żeby sprawdzić, czy zimą to wypić się da...". Też jest w klimacie... Pzdr :{)
Górkówna => witam! Miło mi Cię gościć. Bywa, że marzenia się spełniają... Trzeba marzyć. Trzeba umieć marzyć... :{)
Wypić - nie wypiję, ale pospiewać razem z Grechutą mogę, bo tak mnie nastroiłes Siwisie tym zdjęciem :) "...Bo w ogrodzie rośnie pnącze w dzikim winie świat się plącze, bo w ogrodzie dzikie wino kto je tutaj siał..."
perła w koronie , a wino z dzikiej róży jest lekiem na całe zło, lubię je.
Zdjęcie średnio mi się podoba. Jak dla mnie bardzo nieprzemyślany kadr, zwłaszcza ułożenie gałązek jest za bardzo chaotyczne. No i mozna byłoby bardziej popracować nad ostrością całości kadru a nie iść na łatwizne i łapać ją na pierwszym planie. Ja bym z gałazek dzikiej róży starała sie utworzyc ramę kadru a w środku umieścić wieże. Ale za to portfolo masz bardzo ciekawe.
takie wino z głogu czy dzikiej róży musi być !!!!!! ale tylko mogę sobie pomarzyć !!!
fajne, ja robię z winogrona obecnie klaruję
róże to się nawet później zbiera, u nas teraz jest jeszcze całkiem niezła, miękutka
no no ale skadrowane :)
Już się obśliniłem !! :)
podoba sie:)
No takie fajne :)