czym je zwabiam? trudno powiedzieć... często Tam bywam przy Nich... czasem mam wrażenie że mnie w ogóle nie zauważają... może to konsekwencja pięciokrotnego już spotkania z widmem Brockenu ;)
Koza przyjemna, wracając do poprzedniego zdjęcia, to co ty właściwie robiłeś pod Trzynastoma Progami, bo albo w Parku pracujesz albo po dziurach łazisz.... Powodzenia na zaś...
Masz bardzo interesujące pf. Bardzo ładny portrecik kozicy w jej naturalnym środowisku, niezła z niej modelka, strona techniczna bez zastrzeźeń, pozdrawiam
Super zapozowała kózka. Ja miałem szczęście swego czasu spotkać gromadkę 14 kozic na Twardym Upłazie i to był jedyny raz kiedy tyle ich widziałem na raz. Zazwyczaj spotykam pojedyncze osobniki lub co najwyżej pary. Pozdr.
ODP. na pytanie: jaka pora najlepsza? większość moich spotkań z kozicami ma miejsce między 6.30 a 10 tzn o tej porze już trzeba być na grani ale zdarzają się też sesje południowe i popołudniowe... czy są niebezpieczne? Podobno matka może stanąć w obronie młodych, ale zazwyczaj jeśli są niepokojone -uciekają (bardzo szybko i zwinnie), słyszałem o przypadku capa który w Kobylarzowym Żlebie regularnie zrzucał na podchodzących w tym rejonie grotołazów kamienie ;). poza tym to bardzo miłe stworzonka =)
miłe kolory, dobry kadr. :) Podoba mi się jej mina. A sposobności trochę zazdroszczę ;) jak nie miałam aparatu jeszcze to widziałam raz kozice. A teraz mam aparat a nie ma z kim w góry pojechać, co za ironia..
:]
Kurcze a ja jeszcze Tatrzańskiej Kozicy niewidzialem na żywo :) Choviaz na twojej Fotografii-Miło popatrzec co mnie jeszcze czeka w Tatrach ...moze w te wakacje :) Pozdrawiam
Rozmawiala z Tobą jak widzę? ;) powiedziala Ci, ze sprawisz mi tym zdjęciem wyjatkową przyjemność... aż się rozczulilam :)) Jędruś, bardzo Ci dziękuję... Ty wiesz, że kozice i swistaki mają u mnie specjalne względy. Kiedys wybiorę się z Tobą na Małołaczniak i osobiscie jej podziekuję za tak piękne pozowanie :) pozdrawiam i buziaki nizinne przesyłam :*
Było to jedno z wielu tzw "wyjść na kozice"... tego dnia spotkałem ich 19, Czerwone Wierchy, godziny poranne, sesja trwała ponad godzinę w wybitnie bezsresowych warunkach tak dla mnie jak i dla kóz, zdjęcia robiłem Olympusem c 750 uz. Pozdrawiam =)
Ciekawe co ona mówi na tym zdjęciu :)
Foto świetne...
Kadr rewelka ! Foto również.
Piekne sa te Twoje kozice........... wszystkie........... Świetne światło i prezcyzyjne kadrowanie....... Pozdrowionka.........
pękne światło , wspaniala jakość - gratuluję
czym je zwabiam? trudno powiedzieć... często Tam bywam przy Nich... czasem mam wrażenie że mnie w ogóle nie zauważają... może to konsekwencja pięciokrotnego już spotkania z widmem Brockenu ;)
czym ty je zwabiasz do siebie, i jeszcze się uśmiecha; bdb zdjęcie
pięknie zrobione zdjęcie
fotko z klasa ! ale jak widza zauwazyła swojego paparazzi !
piękna kozica - też taką spotkałem w tym rejonie, ale niestety nie mam ultrazooma, więc chyba raczej swojej nie wstawię :(
Koza przyjemna, wracając do poprzedniego zdjęcia, to co ty właściwie robiłeś pod Trzynastoma Progami, bo albo w Parku pracujesz albo po dziurach łazisz.... Powodzenia na zaś...
pięknie zrobione zdjęcie
mmm.... moje ulubione. świetna jest ta fota.
ładne
wspaniale zfotoportretowane :P
dobrze złapana
niezłe
Jestem pod wrażeniem , witaj w ulubionych - pozdrawiam serdecznie
Masz bardzo interesujące pf. Bardzo ładny portrecik kozicy w jej naturalnym środowisku, niezła z niej modelka, strona techniczna bez zastrzeźeń, pozdrawiam
Co prawda kadr, jak na mój gust, trochę za bardzo następuje jej na ogon, ale piękne tło, doskonała jakość i modelka jakich mało!
Super zapozowała kózka. Ja miałem szczęście swego czasu spotkać gromadkę 14 kozic na Twardym Upłazie i to był jedyny raz kiedy tyle ich widziałem na raz. Zazwyczaj spotykam pojedyncze osobniki lub co najwyżej pary. Pozdr.
ODP. na pytanie: jaka pora najlepsza? większość moich spotkań z kozicami ma miejsce między 6.30 a 10 tzn o tej porze już trzeba być na grani ale zdarzają się też sesje południowe i popołudniowe... czy są niebezpieczne? Podobno matka może stanąć w obronie młodych, ale zazwyczaj jeśli są niepokojone -uciekają (bardzo szybko i zwinnie), słyszałem o przypadku capa który w Kobylarzowym Żlebie regularnie zrzucał na podchodzących w tym rejonie grotołazów kamienie ;). poza tym to bardzo miłe stworzonka =)
miłe kolory, dobry kadr. :) Podoba mi się jej mina. A sposobności trochę zazdroszczę ;) jak nie miałam aparatu jeszcze to widziałam raz kozice. A teraz mam aparat a nie ma z kim w góry pojechać, co za ironia.. :]
Ja ka pora najlepsza :)
A czy takie kózki sa niebezpieczne :) ?
Kurcze a ja jeszcze Tatrzańskiej Kozicy niewidzialem na żywo :) Choviaz na twojej Fotografii-Miło popatrzec co mnie jeszcze czeka w Tatrach ...moze w te wakacje :) Pozdrawiam
Jeśli mozesz podepnij mnie do tych zyczeń-spotkanie wymarzone dla niejednego-pozdr
zazdroszczę takiego spotkania ...
Rozmawiala z Tobą jak widzę? ;) powiedziala Ci, ze sprawisz mi tym zdjęciem wyjatkową przyjemność... aż się rozczulilam :)) Jędruś, bardzo Ci dziękuję... Ty wiesz, że kozice i swistaki mają u mnie specjalne względy. Kiedys wybiorę się z Tobą na Małołaczniak i osobiscie jej podziekuję za tak piękne pozowanie :) pozdrawiam i buziaki nizinne przesyłam :*
Było to jedno z wielu tzw "wyjść na kozice"... tego dnia spotkałem ich 19, Czerwone Wierchy, godziny poranne, sesja trwała ponad godzinę w wybitnie bezsresowych warunkach tak dla mnie jak i dla kóz, zdjęcia robiłem Olympusem c 750 uz. Pozdrawiam =)
świetne! powinno być więcej zdjęć o takiej tematyce, pozdrawiam
no to Ci się poszcęściło - napisz coś o okolicznościach i sprzęcie, to była przypadkowo napotkana kozica czy na zasiadce się na nią czaiłeś?
najs szot
dobre światło, ładne kontasty no i sam motyw :)
kolejne zdjęcie... zapraszam do oglądania, ewentualne oceny i komentarze mile widziane =) Andrzej Śliwiński.