hardnut - dzieki za wskazówki, napewno zkorzystam. Lustrzanki jeszcze nie mam ani takiego obiektywu typu Shift ( napewno bym chciała ). światła wprawdzie było mało, więc musiałam fotografować przy jak największym otworze f/2.8. Aparat wprawdzie oferuje priorytet przysłony aż do f/8 ale to tylko zwykły cyfrak i z moich doświadczeń powiem szczerze ze niewidzę istotnej różnicy w głębi ostrości. Ze względu na mały rozmiar fizyczny matrycy trudno o pożądany efekt. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam wszystkich amatorów fotografi i tych , którzy fotografują lusterkami i tych co cyfrakami.
5,7mm powiadasz...to jest ekwiwalent ogniskowej coś ok. 35 mm dla małego obrazka, zatem nie jest to b. szeroki kąt i nie powinno być aż takiej zbieżności...generalnie przy węższym kącie i fotografując z większej odległości nie powinno się uzyskać takiego efektu (pochylone ściany), przy szerokim będzie jak powyżej...są 2 drogi zniwelowania zbieżności: obiektyw typu shift - drogie rozwiązanie, którego nie proponuję, drugi to wyprostowanie w programie funkcją korekty perspektywy...ale mimo wszystko próbuj uzyskać właściwy rezultat operując tylko ogniskową i ewentualnie, jeśli to mozliwe, wykorzystując jakiś punkt wysokościowy, z którego fotografujesz...jeszcze do powyższego, nie miałaś chyba najkorzystniejszgo światła, poza tym do uzyskania dużej głębi konieczna byłaby przysłona o wysokiej liczbie, co najmniej 11 (wówczas może konieczny byłby statyw ze względu na dłuższy czas)... pozdrawiam-)
hmmm...przy kadrze ciętym z b. szerokiego kąta taka zbieżność linii prespektywy (ściany klasztoru) byłaby wytłumaczeniem...jaka to była ogniskowa? może doradziłbym coś?
~~~==:) to lubie, i bardzo lubię zbieżność na zdjęciach
hardnut - dzieki za wskazówki, napewno zkorzystam. Lustrzanki jeszcze nie mam ani takiego obiektywu typu Shift ( napewno bym chciała ). światła wprawdzie było mało, więc musiałam fotografować przy jak największym otworze f/2.8. Aparat wprawdzie oferuje priorytet przysłony aż do f/8 ale to tylko zwykły cyfrak i z moich doświadczeń powiem szczerze ze niewidzę istotnej różnicy w głębi ostrości. Ze względu na mały rozmiar fizyczny matrycy trudno o pożądany efekt. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam wszystkich amatorów fotografi i tych , którzy fotografują lusterkami i tych co cyfrakami.
Taki tajemniczy mroczny klimat ale ogolnie ok
Całkiem fajna praca.. :)
5,7mm powiadasz...to jest ekwiwalent ogniskowej coś ok. 35 mm dla małego obrazka, zatem nie jest to b. szeroki kąt i nie powinno być aż takiej zbieżności...generalnie przy węższym kącie i fotografując z większej odległości nie powinno się uzyskać takiego efektu (pochylone ściany), przy szerokim będzie jak powyżej...są 2 drogi zniwelowania zbieżności: obiektyw typu shift - drogie rozwiązanie, którego nie proponuję, drugi to wyprostowanie w programie funkcją korekty perspektywy...ale mimo wszystko próbuj uzyskać właściwy rezultat operując tylko ogniskową i ewentualnie, jeśli to mozliwe, wykorzystując jakiś punkt wysokościowy, z którego fotografujesz...jeszcze do powyższego, nie miałaś chyba najkorzystniejszgo światła, poza tym do uzyskania dużej głębi konieczna byłaby przysłona o wysokiej liczbie, co najmniej 11 (wówczas może konieczny byłby statyw ze względu na dłuższy czas)... pozdrawiam-)
bardzo ładnie...
Ogniskowa 5,7 mm .
hmmm...przy kadrze ciętym z b. szerokiego kąta taka zbieżność linii prespektywy (ściany klasztoru) byłaby wytłumaczeniem...jaka to była ogniskowa? może doradziłbym coś?
chyba, a raczej na pewno wart otam jeszcze popracować w plenerze, powodzenia
Szkoda, że ten klasztor tak mało jest widoczny. To bardzo ciekawy obiekt. Kadr imo nie jest korzystny.
pięknie...