Opis zdjęcia
[NIE CZYTAJ TEGO, PRZECIEŻ CI SIĘ NIE CHCE, IDZ WPISAĆ "FAJNE" POD ŚLICZNĄ FOTKĄ I "GNIOT" POD NIEUDANĄ ALBO TAKĄ, KTÓREJ AUTORA NIE ZNASZ] Dziś trzynasta fotografia. Szyby nie będę czyścić w fotoszopie, poczekam do wiosny. Myślałam nad czernią i bielą dla tej fotografii, lecz wtedy przesłanie byłoby oczywiste. Fotografia czarno-biała jest przede wszystkim filozoficzna -- nawet, kiedy wstrząsa tragizmem albo wzrusza smutkiem, to jednak zawsze pozwala rozumowi (właśnie dzięki monochromatyczności) "właściwie ocenić" to, co widzą oczy; pozwala przemyśleć, zdystansować się i ocenić obraz jako "dzieło sztuki". Kolor tymczasem może być jeszcze bardziej nośny, i nie mówię tu o wściekłej czerwieni, spokojnym błękicie, czy słodkim różu. Mówię o brzydocie wyblakłych, wymytych, przybrudzonych barw, które widzimy tak często. Opuszczone fabryki, sypiące się zabytki, brudne ulice, brudne dworce. Brzydkie domy smutnych ludzi. Nie, nie domy. Miejsca zamieszkania. Niektórzy biorą śliczną modelkę, dają jej ciuszki królewny śnieżki albo szmatki w stylu vintage, znajdują sypiącą się klatkę schodową z zabytkowymi poręczami, szpital wariatów, kościół w ruinie albo strych pary staruszków w zapadłej wsi. Robią modną sesję. I wszystko wiadomo: rewelka, klimat, świetna głębia ostrości, śliczna kropelka, ach jakie piórko, cudne kolory, słodycz i wdzięk, to coś itd. Nie. Nie jestem temu przeciwna, sama kocham piękno, kontrasty, wysublimowane klimaty, niedopowiedzenia, podziwiam perfekcyjny warsztat artysty. Jest na plfoto wiele cudowności i tak zwanych klimatów. Nie dajcie się jednak zwariować, sztuka malowania światłem nie może być jednoznacznie piękna, brzydka czy też estetycznie dobra albo niepoprawna. Fotografia musi być zmienna jak światło, emocje, myśli. Jak świat. Jednocześnie musi też mieć w sobie coś niezmiennego, co wynika z prawdy o Was. Sztuką nie jest to, co widzicie na obrazku, lecz to, co w nim schowaliście. Fotograf musi szukać. Musi tworzyć to, co chce, a nie to, co pragną zobaczyć inni. Musi mieć też wytrwałość i nie może iść bezpieczną drogą prowadzącej go rzeszy wielbicieli i krytyków. Kiedy spostrzegasz, że wszystko, co tworzysz, zaczyna się spotykać wyłącznie z aplauzem -- jest to znak, że albo jesteś faktycznie dobrym artystą, albo masz wokół siebie nieszczerych ludzi. Pytanie tylko, co wolisz. Jest to pytanie o Twoją siłę i wytrzymałość. Jeśli stworzysz nagle coś, co do Ciebie "nie pasuje", to znak, że już stworzono dla Ciebie kategorię, aby dłużej się z Tobą nie męczyć. Jest to zwiastun burzy, jaką wywołasz, albo ciszy, w jakiej nie usłyszysz żadnych słów, tylko bicie swojego serca. Zostaniesz sam w swojej niepewności i rozgoryczeniu, bo ci, którzy Cię głaskali, będą Cię gryźć albo obleją Cię jak pies kosz na śmiecie. I będą czekać, aż dasz im to, do czego przywykli. Nie dajcie się zamknąć w klatce własnej wizji. Nie pozwólcie sobie na tylko jedną wizję Waszego świata -- co będzie, kiedy ten świat runie? Nie stworzyłam pięknego obrazka, ale dałam Wam coś prawdziwego. Cenię prawdę i szczerość, mam odwagę nie iść własną koleiną, jaką stworzyłam na tym serwisie dwunastoma poprzednimi zdjęciami. Nie żyję w brzydkim miejscu, lecz wśród brzydkich ludzi -- uwięzionych w przymusie luksusu, katalogowej estetyki, przymusowego spokoju, obowiązkowej dobrej zabawy i sterylnych, równych zielonych trawników. Nie zmniejszyłam zdjęcia, by ukryć brzydkie detale, nie wrzuciłam go w elegancką czarną ramkę, która by Wam podpowiedziała, że to nie "gniot" tylko "wybitne". Nie opisałam, jakim sprzętem robione, żebyście się nie sugerowali "takim sprzętem, więc fota musi być dobra" albo nie nie sączyli jadu "takim sprzętem, a taka fota, no wstyd". Uwagę taką pozwalam sobie wtrącić w obronie wszystkich, którzy zmagają się ze swoimi aparatami, a także w obronie tych, którzy lubią szumy i nie czują przymusu wygładzania zdjęcia, żeby wyglądało jak na tapetkę komórki albo do drogiego kalendarza prezesa. [I TAK IKS RAZY, JAK PRZEWIDUJE DZIENNA NORMA] Szczęśliwego Nowego Roku, Niech będzie soczysty, pyszny i owocny. (Wczoraj wieczorem kupiłam goldeny i championy, chyba nie przypadkiem). Niech będzie lepszy niż ten.
widze, że autor lubi się rozpisywać, co ty powieść piszesz;)?
zamiast wojowac, wolalbym robic zdjecia :) wojowanie nic nie da. co do opisu...zanim zaczne szukac czegos wiecej w zdjeciu musze byc pewnyy ze to co widze nie jest przypadkiem...zastanow sie nad tym :)
woo pierwszy raz widzę taki opis! to narazie nic nie piszę, tylko zagłębię się w lekturę! najlepiej wieczorem! pzdr!
Przemawia do mnie w swej zwyczajnej normalnosci...:)
Fotka nie kokietuje, nie krzyczy, tylko... zaciekawia, nakłania do myslenia...
zdjęcie poprawne- nie przeczytałam opisu, nie lubię czytać książek na komoputerze. Fajne światełka z za okna i całkiem dobra kompozycja.
gratuluje komentarzy drone, sa w 100% trafione, popieram cie. a to ze mam nastawianie "wojownicze" powoduje, ze nie raz, a raczej bardzo czesto dluuugo dyskutuje z roznymi ludzmi, takimi jakich opisalas, tych dla ktorych najwazniejsze sa pochlebstwa, a nie tworzenie tego co sie czuje i na co ma sie ochote. zmotywowalas mnie do dalszej walki :]
No tego... A gdzie jest panel wpisywania ocen za podpis? eee... nie mogę znaleźć kurczę, to co napisałaś to niestety prawda. Wiele ludzi zatraca samych siebie w pogoni za pochlebstwami. To smutne i żałosne. A to zdjęcie dobrze oddaje te nastroje. Późno już. Rada: wyspać się i obudzić się w lato. Odpalić na kompie folder ze zdjęciami z wiosny i egzystować dalej :]
... a tak mi sie kurde napisalo ;)
Diabelsko przyjemnie jest dominowac nad kims, nawet (zlwaszcza?) jesli trzeba go ponizyc. Przyjemny jest tez spokoj ograniczonego czlowieka, ktory lubi widziec to, co juz kiedys widzial /ego-centryzm/. Bo niepokoj to nic przyjemnego. A cos obcego - to niepokoj. Poznanie jest wyjsciem ku innemu, obcemu /eks-statycznym/. Pozostaje zyczyc takiego poznania, ktore jest ekstaza! (kiedy ma sie juz za soba czas nauki stosowania swiatla, przyslony, kadrowania...). Ale wiekszosc z nas jest tu jednak dla przyjemnosci...
Fajne.
Odpowiedziełam dopiero wtedy, kiedy ponownie włączyłem komputer. Twoja poprzednia odpowiedź była dość zaczepna "Tomku, idź zrób jakieś zdjęcia, może się uspokoisz." co skłoniło mnie do odpisania. Nie jest tak, że pławię się korzystaniem z prawa do oceniania. Bawię się stroną plfoto, bo po to min. została ona załżona. Zamieszczam pod zdjęciami komentarze zarówno pozytywne jak i negatywne, a to nie dlatego, że uważam iż wiem wszystko o fotografii najlepiej (bo jeżeli przeczytałaś mój opis w katalogu 'o sobie' to wiesz, że nie traktuję fotografii poważnie i jest to dla mnie jedynie zabawa.) Zamieszczam wszelkie komentarze licząc, że tak autor zdjęcia jak i pozostali użytkownicy zechcą się do nich ustosunkować przez co mogę się czegoś nowego dowiedzieć, bowiem może mój sposób postrzegania danego zdjęcia jest zły. Trzeba tylko umieć mnie o tym fakcie przekonać. W ten sposób uczę się "patrzeć" na zdjęcia. Doskonale zdaję sobie sprawę, że moje zdjęcia są bardzo przeciętne. Nie uciekam przed negatywnymi komentarzami. Życzyłbym sobie tylko, ażeby uzasadnienie było odpowiednio rozbudowane, a nie ograniczone tylko do stwierdzenia "gniocik". Co się tyczy określenia "gniocik" to nie należy ono do moich ulubionych - generalnie w ogóle takiego nie mam Zapożyczyłem je od 'pal_lache', który urzył go pod Twoim zdjęciem poraz pierwszy. Jeśli pozwolisz nie udzielę już w tym roku odpowiedzi na Twoją ripostę, bowiem zbieram się na sylwestra. Do zobaczenia za rok. Pozdrawiam.
...i wyprzedzę Twoją ewentualną odpowiedź: chociaż plfoto jest serwisem "nauczającym", to ja tutaj dzielę się. Nie przyszłam, aby nauczać, lecz aby rozmawiać; nie jestem prorokiem z bożej łaski. Uczę siebie i innych gdzie indziej, tam, gdzie ludzie się faktycznie uczą i wzajemnie wspierają krytyką, a nie niszczą i spychają, jak niektórzy tutaj. Dawno temu, kiedy stworzyłam to konto na plfoto i wrzuciłam kilka zdjęć, okrzykniętych gniotami, uciekłam stąd i znalazłam przyjaznych ludzi gdzie indziej. A teraz, kiedy się rozwinęłam i upewniłam w tym, co robię i jaki kierunek i cel sobie obrałam, kiedy każdy dzień wiąże się z robieniem zdjęć i radością z tego powodu, wróciłam tu -- wciąż wrażliwa na niekonstruktywną krytykę i nieprzyjazne podejście niektórych ludzi, lecz teraz z wielką siłą, której nikt nie zniszczy swoją małostkowością. Jestem jednak świadoma, że tak serio, tutaj nikt się niczego nie uczy (to można zrobić tylko pracą i wytrwałością w samotności) -- tutaj jedni wystawiają swoje piękne i wartościowe prace i są na tyle uprzejmi, że interesują się także twórczością innych, natomiast inni wystawiają po prostu to, co mają i wyżywają się na innych za to, że długa droga jeszcze, zanim ich własne zdjęcia będą ciekawe i dobre nie z przypadku. Są też ci skromni, którzy wciąż się uczą i są świadomi, że inni także się uczą, całe życie. To są ci taktowni, jak ttjot czy sesjusz albo wiele osób, które zdążyło mnie odwiedzić. Ci ludzie wiedzą, że szacunek do siebie zdobywa się nie tylko wspaniałymi zdjęciami, ale także kulturą bycia, wiedzą, wyczuciem.
Ciekawe jest to, Tomku, że odpowiedziałeś dopiero, kiedy rozbudowałam opis. Nie dopisuje filozofii do zdjęcia; postanowiłam ją dopisać _pod_ zdjęciem, kiedy spostrzegłam, jak nikłe pojęcie na temat owoców mają niektórzy. Mają za to wiele do powiedzenia w kwestii serwetek i czystości szyb -- może więc powinni się zająć noworocznymi porządkami, zamiast onanizować się słowem "gniocik". A co do Twojej galerii -- widziałam ją już wcześniej, zanim Ty odwiedziłeś moją. Byłam jednak na tyle uprzejma, że nie potraktowałam żadnej z Twoich fotografii tak, jakby na to zasługiwały według mojej opinii o nich. Ja bowiem nie czuję potrzeby mówienia komukolwiek, jak powinny wyglądać jego zdjęcia, nie czuję też potrzeby dawania złych ocen. Nie czuję po prostu potrzeby sadzenia się na znawcę. Ty natomiast, sądząc po Twoich komentarzach, pławisz się w swojej dumie z powodu możliwości krytyki i oceniania, nie mając do tego jednak żadnych merytorycznych podstaw w posteci swojego portfolio. Możesz być pewny, że nawet jeśli wrócisz tu jeszczy tysiąc razy, używając swojego ulubionego słówka w odniesieniu do mojego zdjęcia, nadal nie stracę cierpliwości, nadal będą taktownie z Tobą rozmawiać. Od nikogo nie oczekuję, że się tym zdjęciem zachwyci, liczę się z każdą oceną (w końcu dlatego je tutaj wystawiłam) i każdym komentarzem. Cieszę się, że tak bardzo Cię to zdjęcie zainspirowało, że tak często tu wracasz. Twój upór jest na tyle cenny, że przekonał mnie o niekasowaniu stąd tego zdjęcia. A komentarze tutaj i na serwisach równoległych będą kiedyś pamiątką ludzkiej mentalności.
Nie jest moją intencją obrażać Ciebie. Masz prawo zamieszczać tutaj zdjęcia, które Tobie odpowiedają, poprzez które możesz się w jakiś sposób wyrazić itd. Jednakże zamieściłaś tutaj gniocika i starasz się dopisać do tego jakąś filozofię, co jest już w moim odczuciu działaniem "pod górkę". A już zupełnie nie rozumiem Twoich pretensji do moich komentarzy. Zamieszczając tutat fotkę automatycznie godzisz się na to, że będę JA jeden z użytkowników plfoto oceniał Twoją pracę wedle własnych kryteriów estetycznych, które to moderatorzy z plfoto zaakceptowali pozwalając mi głosować. Takim samaym prawem dysponujesz Ty w stosunku do moich zdjęć poprzez których "wartość" możesz uznać bądź olać pozotawione przeze mnie komentarze. Pozdrawiam i udanego sylwestra życzę ;)
Tomku, idź zrób jakieś zdjęcia, może się uspokoisz. Proponuję popracować nad ostrością. Moje portfolio -- mam prawo umieszczać w nim foty, jakie chcę, ponieważ nikogo nie obrażają. Ta sama zasada powinna dotyczyć komentarzy -- pan "palący lachę" i Ty zostalibyście wtedy wymoderowani.
zielone najlepsze, kwaskowate, aha - ogryzki wygladają fajnie w trybie makro, szczegolnie z małą GO w szarosciach, tak bardozo mrocznie (by nie bylo nie na temat ;))
sesjusz - moderator?....... wszystko zależy od treści, jakie by gazeta przedstawiała, ale to już zbyt odbiega od fotografi...ja uciekam :)
Wystawiłaś gniocika z pełną świadomością, że gniocikiem jest co potwierdza Twoje folio, w którym znajdują się zdjęcia budzące uznanie. W dalszą ocenę Twojego postępowania wdawać się nie będę, chociaż przyznam, że nie do końca je rozumiem. W kwestii obrusika przyznaję 'ttjot' rację.
czerwone czy żółte? :)
za wczesne na sen, zjedz jabłko z wazonika :)
(dziś/wczoraj, bo siedzę od wczoraj. może spać powinnam?)
hehe, to sobie gadają, no! ;-)) ej, ludziska, ja też robię makra ;P tyle, że nie mam komu, ostatni pająk zwiał na balkon przed świętami ;/ I jestem załamana zimą, ciężkim obiektywem (dlatego dziś spróbowałam z małym, nie do makra), ech.
albo gazete, a wtedy baty i moderatorstwo ;)
...nie ups..tylko byłoby widać rolkę toaletowego...:-D
ups ...
sesjusz- jesteś w błędzie, czasem zdarza mi się pstrykać bez trybu makro..i co wtedy :DD
ttjot: Ty bys postawila na gazecie ktora w trybie makro i tak by byla nie widoczna ;) Moga bys wiec nawet na papierze toaletowym :)
hmmm....ja za takimi zdjęciami nie przepadam, temat dla mnie niezbyt interesujący, ale.....Tomek-M napisał "Puchar stoi na marmurowym parapecie, a powinien stać na jakimś obrusie"...to ja się zapytam..a dlaczego, bo ja np. bym postawiła na gazecie.....i co, też źle, bo musi być na obrusie...? Pozdrowienia dla autora/ki.
Tomku, wszystko to, co oceniasz tu na minus, ja wprowadziłam celowo, aby stworzyć ten zdupizm i nostalgię. Przeczuwałam, że tak to zdjęcie zostanie przyjęte, ale chciałam mieć je tutaj, jako dokument mojej rzeczywistości, moich nastrojów, mojej odwagi, mojej chęci nie focenia pod publikę, kiedy nie mam akurat takiej ochoty. Taki miałam wczoraj nastrój, taki jest dziś. Nie czułam potrzeby wrzucenia kolejnego śliczniusiego zdjątka z wypasionymi kolorkami, głębią, pięknym światłem, estetyką jak z reklamy. Wszystko, co tu zobaczyłeś, jest tak, jak być powinno. Łącznie z brakiem cudownej koronkowej serwetki, łącznie z brudną szybą, z brudnymi kolorami, ścianą, pseudomarmurowym parapetem z plastiku. Zrobiłam ponad setkę zdjęć, aby wybrać to jedno, które poddałam edycji w myśl tego, co Ci przed chwilą napisałam. A temat dobry jak każdy inny. Gdyby to jednak była śliczna kropelka, kwiatuszek, piórko, pupcia, biedroneczka, pewnie byłby lepiej przyjęty. Ja jednak robię zdjęcia dla siebie, a potem pokazuję je Wam. Licząc się ze wszystkim, oczywiście. Cieszę się jednak, że życzenia przyjąłeś.
Oczywiścię również życzę Tobie szczęśliwego roku:) , no ale jeżeli już wystawiłeś/aś to zdjęcie to muszę je niestety ocenić a tu sprawa przedstawia się mniej przyjemnie :( Temat jest oklepany, nudny, rama okna i szyba brudne a przy tego typu zdjęciach winny być czyste, estetyczne. Puchar stoi na marmurowym parapecie, a powinien stać na jakimś obrusie. Sam puchar (kwestia gustu) mi się akurat nie podoba. Ogólnie zdjęcie jest mało estetyczne. Wiele do życzenia pozostawia oświtlenie - jest go zwyczajnie zbyt mało. Ostrość owszem dobra, no bo trudno ażeby przy tego typu zdjęciu była zła. Życzę Tobie ażeby nowy rok robudził w Tobie wenę twórczą, która to stanie się dla nas źródłem przyjemnych, estetycznych doznań. Pozdrawiam ;)
gniocik