heh :) LB > 144 stopnie bez windy... a ja mam lęk wysokości... większe wychylenie nie wchodziło w grę, choc niewątpliwie by było korzystniejsze :D ewael > ano... toteż długo tam nie wytrzymałam... ;) pespe > on wyglądał na zadowolonego :D
Czarno na białym albo bialo na czarnym - ciekawy układ ludków. Kompozycja - samopchód rozprasza. Nie wiem, czy nie korzystniej byłoby kadr obsunąc jeszcze bardziej w swoję stronę [o ile możliwym byłoby]
Patrzę, patrzę i myślę, że to przypowieść "z kluczem". A co robi ten facet w śmiesznej czapce na gzymsie? Czy ktoś zadał sobie trud żeby zaalarmować strażaków? ;-)
ciekawa z gory perspektywa, poza samochodem fajnie skadrowane, jednak nie wiadomo na czym oko zawiesic, nielad taki jakis..brak motywu sie mi wydaje:).. pzdr
dla mnie bardzo ciekawe i przemyślane - ten światłocień na jezdni, i te perfekcyjne cięcia - widzisz to, na co mało kto zwraca uwagę . Co jak co , ale tu akurat Z.F. strzelił w kubeł, że aż zadzwoniło !
:) Zbigniew Fidos > rozumiem... że wyrażasz zawsze pierwsze wrażenie... :) jakkolwiek nie uważam, by zawsze warto było... :) bez urazy... :) komentuj jak chcesz, ja też będę odpowiadać... jak chcę :) pozdrawiam :D
nie czuję przymusu wypowiadania się, pomyślałem tylko, że ludzie po to wystawiają zdjęcia, żeby poczytać o nich opinie i muszą być przygotowani, że nie wszystkie są takie, jakich by sobie życzyli. Jeśli uraziłem - przepraszam, będę się wpisywał tylko pod tymi Twoimi zdjęciami, które mi się podobają (a jest ich sporo). Jeśli uważasz, że nie zastanawiam się nad zdjęciami, które komentuje, to wskaż mi zdjęcia, pod którymi walnąłem głupi komentarz, wtedy podystkutujemy o konkretach. No i w kwestii tego co kto lubi - ja lubię wszystko, co robi na mnie wrażenie, rónież wycinanki wszelakie, nie tylko z architektury. Nie znaczy to jednak, że wszystkie zdjęcia w danym temacie muszą mi się podobać. Bez urazy i serdeczności :o)))
dziękuję za komentarze :) Zbigniew Fidos > spotykam często twoje komentarze i przyznam się, że zadziwia mnie ten chyba przymus wypowiadania się na temat zdjęcia niejako z marszu... bez zastanowienia... niezależnie od tego czy ci się podoba czy nie... można mi wiele zarzucić, ale nie to, ze się do zdjęcia nie przyłozyłam... nad sposobem kadrowania myślałam dość długo i tak cięcia jak i kompozycja ma swoje uzasadnienie... i jest konkretny adresat takiego patrzenia... ale to trzeba po prostu lubić i czuć... nie czuję, to milczę... jeden lubi portrery i pejzaże, drugi wycinanki z architektury :) mogłabym strawersować twoją wypowiedź: nie włożyłeś wysiłku w obejrzenie zdjęcia, to i komentarz wyszedł tak jak widać... pozdrawiam :) nomaderro > j.w. :) obrazki > ;) t z > wiedziałam :DDD samochodzik przestawić się nie dał, kompromis dla formy kwadratu, bo reszta rogów nie da się wyciąć bez szkody ;)
wzorek pasów i daszków z prawej - mniam :) jeszcze ta rzeźbiona naklejka na budynku ;) to wszystko fajnie zrównoważone cieniem z lewej; rozważyłabym tylko wyałtowanie samochodzika ;) bardzo mnie ucieszył ten obrazek :*
lubię takie skosy;)
coś w sobie ma
taki niby spokój a bałaganik... :)
Fajnie wszystko poukladane... Tym razem zyciowe opowiesci.
wszytsko pociete.
Wesołych i Szczęśliwego, bo bym zapomniał :-)
W życiu ta granica jest mniej wyrazista. I nie zawsze jest wybór. Kompozycja i metafora. Dobre i niedocenione, zwłaszcza to drugie. p-m.
jak dla t_z, to pewnie zoom troszkę za mały... ;) fajne ujęcie, tylko bym auto wyeksmitował ;) pzdr
414 :D czeski błąd :)
heh :) LB > 144 stopnie bez windy... a ja mam lęk wysokości... większe wychylenie nie wchodziło w grę, choc niewątpliwie by było korzystniejsze :D ewael > ano... toteż długo tam nie wytrzymałam... ;) pespe > on wyglądał na zadowolonego :D
Czarno na białym albo bialo na czarnym - ciekawy układ ludków. Kompozycja - samopchód rozprasza. Nie wiem, czy nie korzystniej byłoby kadr obsunąc jeszcze bardziej w swoję stronę [o ile możliwym byłoby]
A w zasadzie - UNIOSŁA :D
aleś się wzniosła :P
rzeczywiście można dostać kręćka od tej wysokości ;)))
Patrzę, patrzę i myślę, że to przypowieść "z kluczem". A co robi ten facet w śmiesznej czapce na gzymsie? Czy ktoś zadał sobie trud żeby zaalarmować strażaków? ;-)
dziękuję :) siwis > co ja zobaczyłam (oprócz tego, co t z wymieniła) powiem może później... bo może tylko ja to widzę ;) dobranoc wszystkim :)
mnie się nie podoba... a może czegoś nie dostrzegam? :{)
fajnie widzisz
ciekawa z gory perspektywa, poza samochodem fajnie skadrowane, jednak nie wiadomo na czym oko zawiesic, nielad taki jakis..brak motywu sie mi wydaje:).. pzdr
oj dzieje się, dzieje... (jednak bym ciachnął auto z góry)
się dużo dzieje. Zabawa w "znajdź szczegóły". ;)
hehe :o)
dla mnie bardzo ciekawe i przemyślane - ten światłocień na jezdni, i te perfekcyjne cięcia - widzisz to, na co mało kto zwraca uwagę . Co jak co , ale tu akurat Z.F. strzelił w kubeł, że aż zadzwoniło !
:) Zbigniew Fidos > rozumiem... że wyrażasz zawsze pierwsze wrażenie... :) jakkolwiek nie uważam, by zawsze warto było... :) bez urazy... :) komentuj jak chcesz, ja też będę odpowiadać... jak chcę :) pozdrawiam :D
nie czuję przymusu wypowiadania się, pomyślałem tylko, że ludzie po to wystawiają zdjęcia, żeby poczytać o nich opinie i muszą być przygotowani, że nie wszystkie są takie, jakich by sobie życzyli. Jeśli uraziłem - przepraszam, będę się wpisywał tylko pod tymi Twoimi zdjęciami, które mi się podobają (a jest ich sporo). Jeśli uważasz, że nie zastanawiam się nad zdjęciami, które komentuje, to wskaż mi zdjęcia, pod którymi walnąłem głupi komentarz, wtedy podystkutujemy o konkretach. No i w kwestii tego co kto lubi - ja lubię wszystko, co robi na mnie wrażenie, rónież wycinanki wszelakie, nie tylko z architektury. Nie znaczy to jednak, że wszystkie zdjęcia w danym temacie muszą mi się podobać. Bez urazy i serdeczności :o)))
dziękuję za komentarze :) Zbigniew Fidos > spotykam często twoje komentarze i przyznam się, że zadziwia mnie ten chyba przymus wypowiadania się na temat zdjęcia niejako z marszu... bez zastanowienia... niezależnie od tego czy ci się podoba czy nie... można mi wiele zarzucić, ale nie to, ze się do zdjęcia nie przyłozyłam... nad sposobem kadrowania myślałam dość długo i tak cięcia jak i kompozycja ma swoje uzasadnienie... i jest konkretny adresat takiego patrzenia... ale to trzeba po prostu lubić i czuć... nie czuję, to milczę... jeden lubi portrery i pejzaże, drugi wycinanki z architektury :) mogłabym strawersować twoją wypowiedź: nie włożyłeś wysiłku w obejrzenie zdjęcia, to i komentarz wyszedł tak jak widać... pozdrawiam :) nomaderro > j.w. :) obrazki > ;) t z > wiedziałam :DDD samochodzik przestawić się nie dał, kompromis dla formy kwadratu, bo reszta rogów nie da się wyciąć bez szkody ;)
wzorek pasów i daszków z prawej - mniam :) jeszcze ta rzeźbiona naklejka na budynku ;) to wszystko fajnie zrównoważone cieniem z lewej; rozważyłabym tylko wyałtowanie samochodzika ;) bardzo mnie ucieszył ten obrazek :*
:))))))))))))))))))))))) :))))))))))))))))))))))) :))))))))))))))))))))))) :)))))))))))))))))))))))
rubasznie poprzycinane ;) fajne Danusiu
na zdjęciu nie ma tak naprawdę niczego..,. co jest tematem: jezdnia?? Budynek?? Ludzie??
co tu pisać. nie włożyłeś wysiłku w zrobienie zdjęcia, to i zdjęcie wyszło jak widać :o)