te proporcje marginalizuja koczownikow, do tego tafla i niebo sa raczej nomotonne. nabardziej interesujace jest czesc w polizu horyzontu i sylwetki wedkarzy. mylse ze blizsze, ciasniejsze ujecie dalo by tej fotce wiecaj charakteru. byc moze inny kierunek lepiej pokazal by interesujace swiatlo, ktore, jak sadze, tam rowniez bylo.
Heyst: pewnie masz rację, bo mnie jest cieżko ot obiektywnie ocenić; z innej beczki: jak się umieszcza swoje zdjęcie w swojej galerii - możesz mi odpowiedzieć?
podoba mi sie, jest w tym jakas tajemniczosc.. wcale mi nie przeszkadza, ze ci ludzie tak daleko, to nawet jest IMHO atutem. pozdr:)
OK, więc spróbuj za dwa dni - wrzucę trochę pociętą zaraz po skanie wersję
te proporcje marginalizuja koczownikow, do tego tafla i niebo sa raczej nomotonne. nabardziej interesujace jest czesc w polizu horyzontu i sylwetki wedkarzy. mylse ze blizsze, ciasniejsze ujecie dalo by tej fotce wiecaj charakteru. byc moze inny kierunek lepiej pokazal by interesujace swiatlo, ktore, jak sadze, tam rowniez bylo.
możesz też zasugerować jakieś zmiany kompozycyjne?
Heyst: pewnie masz rację, bo mnie jest cieżko ot obiektywnie ocenić; z innej beczki: jak się umieszcza swoje zdjęcie w swojej galerii - możesz mi odpowiedzieć?
dzieliło mnie od nich dobre 200 metrów zamarniętego jeziora i trzcinowisko; rurka wyciągnięta na maxa
ta sytuacja stwarzala interesujace mozliwosci, ale sadze, ze kompozycja cie zawiodla.
Bardzo ciekawe :-)
trochę bliżej bym podszedł ale po za tym dobre