niE posiaDam żadnej gruntowNeJ wiedzy z dzieDziny fotografiI - mojE opiNie są wybitnie sUbiektywne...
— 12.01.2004, 13:37:11
niE posiaDam żadnej gruntowNeJ wiedzy z dzieDziny fotografiI - mojE opiNie są wybitnie sUbiektywne...
— 12.01.2004, 13:37:11
lUbiĘ zMianY
— 14.11.2003, 23:51:45
lUbiĘ zMianY
— 14.11.2003, 23:51:45
zauważam ostatnio, że duża grupa młodych adeptów "sztuki" fotograficznej zaopatrzona w "cyfraki" (ich pierwsze aparaty) podchodzi do robienia zdjęć bez odpowiedniego dla ambitnej fotografii zacięcia, lekce sobie ważąc konieczność włożenia jakiegokolwiek wysiłku w powstanie dobrego obrazu; wynika to, jak podejrzewam, z łatwości "focenia cyfrakiem" i powstającego w ten sposób poczucia braku odpowiedzialności za efekt - zawsze można usunąć z pamęci i powtórzyć, albo podrasować na "kompie"...ta ewidenta zaleta cyfrówek czyni z nich w rękach niejednego amatora gwóźdź do trumny w której za jakiś czas pochowają ambitną fotografię...
— 28.10.2003, 23:31:32
zauważam ostatnio, że duża grupa młodych adeptów "sztuki" fotograficznej zaopatrzona w "cyfraki" (ich pierwsze aparaty) podchodzi do robienia zdjęć bez odpowiedniego dla ambitnej fotografii zacięcia, lekce sobie ważąc konieczność włożenia jakiegokolwiek wysiłku w powstanie dobrego obrazu; wynika to, jak podejrzewam, z łatwości "focenia cyfrakiem" i powstającego w ten sposób poczucia braku odpowiedzialności za efekt - zawsze można usunąć z pamęci i powtórzyć, albo podrasować na "kompie"...ta ewidenta zaleta cyfrówek czyni z nich w rękach niejednego amatora gwóźdź do trumny w której za jakiś czas pochowają ambitną fotografię...
— 28.10.2003, 23:31:32
Zroznicowane foli. To dobrze :) Pozdrawiam