Witaj Piotr, nie wiem czy bedziesz to czytal, (25 dni temu), ale jezeli Ci zalezy to prosze bardzo. Tak wiec : Cienie sa zabite i staja sie czarnymi dzurami - a mogly by byc pieknymi pelnymi szczegolow cieniami. Prawa strona zdjecia ma ladna fakture, ale lewa - nieostra strona zamiast uzupelniac ja , to po prostu odciada uwage/ wzrok nie wprowadzajac nic nowego do obrazu. Tak wiec lewa, nieostra strona wprowadza balagan ktory znieswieza czytanie obrazu. Wydaje mi sie ze mozna byloby wyciagnac z tej sceny o wiele wiecej bo w obecnym krztalcie rytm okregow jest niezdecydowany. Proponowalabym albo tylny okrag o wiele berdziej nieostry albo o wiele bardziej ostry. Na marginesie to sepia jest bardzo przyjemna. Jezeli masz jeszcze jakies pytania to pisz na prv.
a pamietasz 'do przyjaciol gowniarzy" witkacego? "...A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż,
Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata,
I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata,
I wszystko to na tle zupełnej nędzy
W smrodzie u gospodyni jakiejś potwornej wprost jędzy,
W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca,
Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca -
Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, ..."
wstrzeliles sie w klimat, nie ma co:)) pzdr
Magdo: Dzieki! Mimo wszystko jest to jedno z moich ulubionych zdjęć. Ale chętnie poczytałbym dlaczego uważasz, że jest kiepskie. Chciałbym się czegoś nauczyć dzięki Wam. Pozdrawiam!
Api wspomina Westona, to mnie troche ryszylo w kontekscie tego zdjecia, bo przed nami jest po prostu kiepskie zdjecie. Wole westonowski kibelek czy nawet papryke pomimo tego ze fotografowane byly chyba 60 lat temu. Sprawy formalizmu (brzmi to jak pojecie z lat stalinizmu/ lata 50 -te) i dyskusje filozoficzne niestety nic nie pomoga temy zdjeciu.
Przewaga formy nad trescia? Kubel na smieci gorszy niz drzewko/domek/naga babka? Musze sie nie zgodzic. Jak widac, wcale nie. Dla mnie super, choc na filozofii sie nie znam.
W filozofii formalizm jest kierunkiem, wg którego o wartościach poznawczych i estetycznych decyduje głównie lub wyłącznie forma. "Głównie" nie znaczy 100%. A śmietniki mówią to samo co stare rozwalone krzesło. Są piękne, ale przeważnie mają mało do powiedzenia. Nie zawsze chodzi o to, zeby coś opowiadało. Czasami sama piękna forma wystarcza (lub odwrotnie). To jak z filmami. Są historie i obrazy... Patrz "DROMO" ;-)) Czekaj, przegrzałem się....
Po co chrzanic o formach? To po prostu piekno otaczajacego nas swiata, ktore umiesz umiejetnie wypatrzec i sfotografowac. Kto Ci zarzuca "formalizm"? I czy zarzuca go rowniez Westonowi, albo Zawadzkiemu? :)))
FiLiP: Dzięki :-), w dalszym ciągu będę uperdliwie twierdził, że nie istnieje forma, bez treści. Jest to niemożliwe z filozoficznego punktu widzenia. Twierdzisz, że nie ma tu treści, ale dla mnie te śmietniki mówią bardzo wyraźnie: "Jestem starym, zdezelowanym śmietnikiem, ale jak mnie dobrze oświetlić, widać we mnie piękno mojej starości". Lubię detale, one dużo mówią... właśnie przez swoją forme.
Formalizm - drobiazgowe przestrzeganie ustalonych form, przepisów bez wnikania w ich treść; przesadna skrupulatność, pedanteria. Formalizm możliwy jest praktycznie w każdej ze sztuk. Forma bez treści może istnieć. Tutaj nie ma praktycznie treści, ale jest piękna forma. Bo co mówią te śmietniki. Moje "hałoware" zdjęcie nie ma tak pięknej formy, ale ma więcej treści w połączeniu z tytułem. Pozdrawiam...
Dla niezorientowanych: jest to oczywiście stary kosz(e) na śmieci na podwórku Kieleckiej Starówki.
Acha... już dawno zarzucano mi formalizm w fotografii... ale ja ciągle nie wiem co to znaczy.
i to też nie zgorsze.
Witaj Piotr, nie wiem czy bedziesz to czytal, (25 dni temu), ale jezeli Ci zalezy to prosze bardzo. Tak wiec : Cienie sa zabite i staja sie czarnymi dzurami - a mogly by byc pieknymi pelnymi szczegolow cieniami. Prawa strona zdjecia ma ladna fakture, ale lewa - nieostra strona zamiast uzupelniac ja , to po prostu odciada uwage/ wzrok nie wprowadzajac nic nowego do obrazu. Tak wiec lewa, nieostra strona wprowadza balagan ktory znieswieza czytanie obrazu. Wydaje mi sie ze mozna byloby wyciagnac z tej sceny o wiele wiecej bo w obecnym krztalcie rytm okregow jest niezdecydowany. Proponowalabym albo tylny okrag o wiele berdziej nieostry albo o wiele bardziej ostry. Na marginesie to sepia jest bardzo przyjemna. Jezeli masz jeszcze jakies pytania to pisz na prv.
a pamietasz 'do przyjaciol gowniarzy" witkacego? "...A syf i tryper biegną w krok tuż, tuż, Gdzie zwykła dorożkarska buda zastąpi wszelkie narkotyki świata, I gdzie jedyne piękno jest: na zgniłych domkach jakaś, proszę pani, wieczorna, ta tak zwana, ach, poświata, I wszystko to na tle zupełnej nędzy W smrodzie u gospodyni jakiejś potwornej wprost jędzy, W ciągłej niepogodzie, co lepsza jest od słońca, Bo wtedy wszystko zda się bliskim już, ach, końca - Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, ..." wstrzeliles sie w klimat, nie ma co:)) pzdr
Magdo: Dzieki! Mimo wszystko jest to jedno z moich ulubionych zdjęć. Ale chętnie poczytałbym dlaczego uważasz, że jest kiepskie. Chciałbym się czegoś nauczyć dzięki Wam. Pozdrawiam!
mayo, wyciagnij mnie stad...
a co mają Kielce do rzeczy? czy takie kubły to specyfika tegoż miasta? :)
Api wspomina Westona, to mnie troche ryszylo w kontekscie tego zdjecia, bo przed nami jest po prostu kiepskie zdjecie. Wole westonowski kibelek czy nawet papryke pomimo tego ze fotografowane byly chyba 60 lat temu. Sprawy formalizmu (brzmi to jak pojecie z lat stalinizmu/ lata 50 -te) i dyskusje filozoficzne niestety nic nie pomoga temy zdjeciu.
Przewaga formy nad trescia? Kubel na smieci gorszy niz drzewko/domek/naga babka? Musze sie nie zgodzic. Jak widac, wcale nie. Dla mnie super, choc na filozofii sie nie znam.
kiedys widzialem "praskie zakatki" - byly kolorowe i wiecej sie dzialo , ale to byla widokowka :))
jest tresxc i to dosc konkretna........ rozdzierające, szczegolnie gdy sie w kielcach bylo......... mowi
FiLiP: Ja także go lubie - jak zwał, tak zwał, niech tam... Patrzymy podobnie :-)
Ja lubię dobry formalizm. ;-)
W filozofii formalizm jest kierunkiem, wg którego o wartościach poznawczych i estetycznych decyduje głównie lub wyłącznie forma. "Głównie" nie znaczy 100%. A śmietniki mówią to samo co stare rozwalone krzesło. Są piękne, ale przeważnie mają mało do powiedzenia. Nie zawsze chodzi o to, zeby coś opowiadało. Czasami sama piękna forma wystarcza (lub odwrotnie). To jak z filmami. Są historie i obrazy... Patrz "DROMO" ;-)) Czekaj, przegrzałem się....
Po co chrzanic o formach? To po prostu piekno otaczajacego nas swiata, ktore umiesz umiejetnie wypatrzec i sfotografowac. Kto Ci zarzuca "formalizm"? I czy zarzuca go rowniez Westonowi, albo Zawadzkiemu? :)))
FiLiP: Dzięki :-), w dalszym ciągu będę uperdliwie twierdził, że nie istnieje forma, bez treści. Jest to niemożliwe z filozoficznego punktu widzenia. Twierdzisz, że nie ma tu treści, ale dla mnie te śmietniki mówią bardzo wyraźnie: "Jestem starym, zdezelowanym śmietnikiem, ale jak mnie dobrze oświetlić, widać we mnie piękno mojej starości". Lubię detale, one dużo mówią... właśnie przez swoją forme.
Formalizm - drobiazgowe przestrzeganie ustalonych form, przepisów bez wnikania w ich treść; przesadna skrupulatność, pedanteria. Formalizm możliwy jest praktycznie w każdej ze sztuk. Forma bez treści może istnieć. Tutaj nie ma praktycznie treści, ale jest piękna forma. Bo co mówią te śmietniki. Moje "hałoware" zdjęcie nie ma tak pięknej formy, ale ma więcej treści w połączeniu z tytułem. Pozdrawiam...
bardzo fajne
Boże, jak tu pięknie...!!!
Czy może istnieć forma bez treści? Czy w fotografii możliwy jest formaliżm?
faktycznie przewaga formy nad treścią...
oglądając takie zdjęcia człowiek od razu zabiera sie za usuwanie swoich hihihi
Ja też dam 6 - Kompozycja miodzio
brakuje tylko smieci?
Dla niezorientowanych: jest to oczywiście stary kosz(e) na śmieci na podwórku Kieleckiej Starówki. Acha... już dawno zarzucano mi formalizm w fotografii... ale ja ciągle nie wiem co to znaczy.
grzel, moze jakos ci pomoc??
Mimo to ze przewaga formy to jednak zdjecie ciekawe
masz