Mowiąc o autentyźmie wcale nie przekreślam fotografii artystycznej i kreacyjnej...Jedno nie wyklucza drugiego.Czy niebo w zimie musi być granatowe? Jeżeli jest zachmurzone (a na powyższej fot. to wyraźnie widać) to odbija poświatę miasta, a ta jest jakby nie patrzeć żółto-brązowa.A co do "gadania" zdjęcia to dla mnie osobiście to zdjęcie właśnie gada...i jestem w stanie przymknąć oko na lekką nieostrość (może to skaner,może szkła) to dla mnie nieistotne.Ta fota ma klimat...Poza tym nad Warszawą (i jak myśle w okolicach Ursusa również) niebo jest teraz właśnie brązowe i nie wiem jak bym się nie starał to nie zrobie z niego granatu...Pozdrawiam i dziękuję za krytykę
"fotografii najważniejszy jest autentyzm" >> ooo! a to odważna teza. gorzej że w ten sposób przekreślasz całą fotografię artystyczną/kreacyjną czyli całkiem sporo.. no tu się nie zgodzę nigdy w życiu :))
"W zimę piękne granatowe niebo w nocy, w środku miasta nie istnieje " to nie jest prawda, ciekawe skąd mam w takim razie tyle zdjęć zrobionych z granatowym niebem zimą...
"nie patrzę na to przez pryzmat techniki... " >> no jasne ale akurat to nie jest przykład fotografii kreacyjnej lecz odtwarzającej rzeczywistość więc echnika też jest istotna. technika przestaje być istotna jeśli zdjęcie "gada" nawet bez niej...
nie czepiajcie się tak tego nieba...ja po prostu mam podobne ze Stockholmu, ale zrobione latem , kolo 1 w nocy i nieby JEST granatowe... Beata, pewnie, ze porównaie do Stockholmu to komplement :-) pozdrawiam
Mnie tam ta fota się podoba i to nawet bardzo...Może dlatego, że nie patrzę na to przez pryzmat techniki...
Ma swój klimat i tyle... Bardzo ładne. W zimę piękne granatowe niebo w nocy, w środku miasta nie istnieje a noc to nie szarówka.W kinematografii noc "robi się" w dzień i można polemizować czy to dobrze czy żle ale na pewno nie autentyczne... Dla mnie w fotografii najważniejszy jest autentyzm.Pozdrawiam.
za ciemna góra, zdjęcie nocne niestety najlepiej robić nie nocą a ok. półgodziny do godz. po zachodzie słońca, wtedy masz jaśniejsze budynki no i piękne granatowe niebo. taki brąż nie jest przyjemny...no i zmieniłbym kompozycję np robił zdjęcie nie z wysokości oczu ale niżej oraz dodatkowo przesunął ławki niecona bok kadru (trzeba by użyć szerszego kąta). tyle moje zdanie. pozdr.
ptraktuję to jako komplement...warszawska starówka... a niebo jest takie jak w rzeczywistości (w zimę poświata nieba w mieście jest brązowawa) Pozdrawiam B.
Nie myślałam, że moja fotka wywoła taką dyskusje... Dzięki chłopaki! :-)
Mowiąc o autentyźmie wcale nie przekreślam fotografii artystycznej i kreacyjnej...Jedno nie wyklucza drugiego.Czy niebo w zimie musi być granatowe? Jeżeli jest zachmurzone (a na powyższej fot. to wyraźnie widać) to odbija poświatę miasta, a ta jest jakby nie patrzeć żółto-brązowa.A co do "gadania" zdjęcia to dla mnie osobiście to zdjęcie właśnie gada...i jestem w stanie przymknąć oko na lekką nieostrość (może to skaner,może szkła) to dla mnie nieistotne.Ta fota ma klimat...Poza tym nad Warszawą (i jak myśle w okolicach Ursusa również) niebo jest teraz właśnie brązowe i nie wiem jak bym się nie starał to nie zrobie z niego granatu...Pozdrawiam i dziękuję za krytykę
"fotografii najważniejszy jest autentyzm" >> ooo! a to odważna teza. gorzej że w ten sposób przekreślasz całą fotografię artystyczną/kreacyjną czyli całkiem sporo.. no tu się nie zgodzę nigdy w życiu :))
"W zimę piękne granatowe niebo w nocy, w środku miasta nie istnieje " to nie jest prawda, ciekawe skąd mam w takim razie tyle zdjęć zrobionych z granatowym niebem zimą...
"nie patrzę na to przez pryzmat techniki... " >> no jasne ale akurat to nie jest przykład fotografii kreacyjnej lecz odtwarzającej rzeczywistość więc echnika też jest istotna. technika przestaje być istotna jeśli zdjęcie "gada" nawet bez niej...
nie czepiajcie się tak tego nieba...ja po prostu mam podobne ze Stockholmu, ale zrobione latem , kolo 1 w nocy i nieby JEST granatowe... Beata, pewnie, ze porównaie do Stockholmu to komplement :-) pozdrawiam
Mnie tam ta fota się podoba i to nawet bardzo...Może dlatego, że nie patrzę na to przez pryzmat techniki... Ma swój klimat i tyle... Bardzo ładne. W zimę piękne granatowe niebo w nocy, w środku miasta nie istnieje a noc to nie szarówka.W kinematografii noc "robi się" w dzień i można polemizować czy to dobrze czy żle ale na pewno nie autentyczne... Dla mnie w fotografii najważniejszy jest autentyzm.Pozdrawiam.
można by też lepiej zeskanować ehh, a jesli już masz taki skan to go przynajmniej wyostrz w Photoshopie...
za ciemna góra, zdjęcie nocne niestety najlepiej robić nie nocą a ok. półgodziny do godz. po zachodzie słońca, wtedy masz jaśniejsze budynki no i piękne granatowe niebo. taki brąż nie jest przyjemny...no i zmieniłbym kompozycję np robił zdjęcie nie z wysokości oczu ale niżej oraz dodatkowo przesunął ławki niecona bok kadru (trzeba by użyć szerszego kąta). tyle moje zdanie. pozdr.
ptraktuję to jako komplement...warszawska starówka... a niebo jest takie jak w rzeczywistości (w zimę poświata nieba w mieście jest brązowawa) Pozdrawiam B.
sympatyczne, szkoda ze niebo nie jest granatowe... gdzie to zrobilas? przypomina mi Stockholm...