Dziękuję za sympatyczne wpisy. :))) Zdjęcie nie jest może rewelacyjne, ale myślę, że - jak niżej napisałem - ma pewne walory kompozycyjne. Weronika ma 3,5 roku, więc do szkoły jeszcze nie idzie ;) ale w teczce nosi swoje przybory rysunkowe, bo bardzo lubi rysować.
a mi właśnie ten cień drzewa skojarzył się z czymś złym, z jakimś dziecięcym lękiem, który chce dopaść tę niewinną duszyczkę ... no, ale Twoje skojarzenie bardziej mi się podoba. Optymistyczniejsze. :)
Dziękuję Wam za komentarze. Chyba też wolę zbliżenia, ale w tym zdjęciu spodobało mi się, że cień drzewa "obejmuje" postać, jest jej przedłużeniem, jak welon, fantazyjny kapelusz albo właśnie korona.
Specyficznie Twoje zdjęcie Pioog ;) takie, niby albumowe, ale posiadające coś, co każe na nie patrzeć, tak jak ty patrzesz na inne zdjęcia. (Tutaj - cień, który wydaje się straszny, ale równocześnie nie zakłóca radości)
Jak Kali zrobić psychoanalizę Gregowi, to super, ale jak Greg podziękować, to już be... Chyba nie zależy mi na Twojej opinii Kalego.
Wiedziałem że to zrobisz - co potwierdza moją opinię o Tobie. Niestety.
Dzięki za domorosłą psychoanalizę mojej osoby -- rachunek przyślij pocztą.
ok
Dziękuję za sympatyczne wpisy. :))) Zdjęcie nie jest może rewelacyjne, ale myślę, że - jak niżej napisałem - ma pewne walory kompozycyjne. Weronika ma 3,5 roku, więc do szkoły jeszcze nie idzie ;) ale w teczce nosi swoje przybory rysunkowe, bo bardzo lubi rysować.
idzie do szkoly? ;)
cień jest fajny, ładne wzroki maluje, a ONA przecież idzie na lekcję rysunku:))) pozdrowienia
a mi właśnie ten cień drzewa skojarzył się z czymś złym, z jakimś dziecięcym lękiem, który chce dopaść tę niewinną duszyczkę ... no, ale Twoje skojarzenie bardziej mi się podoba. Optymistyczniejsze. :)
Dziękuję Wam za komentarze. Chyba też wolę zbliżenia, ale w tym zdjęciu spodobało mi się, że cień drzewa "obejmuje" postać, jest jej przedłużeniem, jak welon, fantazyjny kapelusz albo właśnie korona.
chyba wole zblizenia
ładne.
Specyficznie Twoje zdjęcie Pioog ;) takie, niby albumowe, ale posiadające coś, co każe na nie patrzeć, tak jak ty patrzesz na inne zdjęcia. (Tutaj - cień, który wydaje się straszny, ale równocześnie nie zakłóca radości)
e tam, światło do niczego, tu za jasno, tam za ciemno...