Dziekuje za wszystkie komentarze,a Zbigniewowi dziekuje w szczegolnosci. Nastepnym razem sprobuje skomponowac ognisko, ale po paru piwkach wygladalo lepiej :)
A w rzeczywistosci ta miejscowosc była w lesie, wiec ognisko tez, ale na specjalnie wyznaczonym okregu? miejscu? czy jak tam chcecie.
ja myślę, że Pantherka nie paliła, a tytuł to unosząca się pieśń nad ogniskiem zapalonym na rżysku. Pieśń niedokończona, leci tak - "płonie ognisko, w lesie za blisko drzew było a więc wybraliśmy rżysko" :o)
Dziekuje za wszystkie komentarze,a Zbigniewowi dziekuje w szczegolnosci. Nastepnym razem sprobuje skomponowac ognisko, ale po paru piwkach wygladalo lepiej :) A w rzeczywistosci ta miejscowosc była w lesie, wiec ognisko tez, ale na specjalnie wyznaczonym okregu? miejscu? czy jak tam chcecie.
ja myślę, że Pantherka nie paliła, a tytuł to unosząca się pieśń nad ogniskiem zapalonym na rżysku. Pieśń niedokończona, leci tak - "płonie ognisko, w lesie za blisko drzew było a więc wybraliśmy rżysko" :o)
jeszcze tylko jedna uwage chcialem dodac, ze w lesie ognisk palic nie wolno ;)
->Zbigniew - jeszcze raz dziekuje:) to naprawde wiele dla mnie znaczy :P
DeTe - zrobione :o)
szczesciarz! pod moim ogniskiem to nawet "paskudztwo" nie napisali :(
paskudztwo
pojadą,czy nie?:-)
nic ciekawego, niestety, żadnej interesującej kompozycji tu nie widzę:o)
swietne:)