ja tu kiedyś z laleczkączaki i konisiem miałem bardzo egzotyczny przypadek, kiedy to pani z HANOI oskarżyła nas o kradzież chili. sie z tego awantura porządna zrobiła i koniś wtedy się wykazał swoim talentem dyplomatycznym, bo tej wietnamskiej paniusi z otwartej zasunął, a kucharzowi napluł w twarz, taki jest koniś. warto też dodać, że ten kucharzyk z karata zasunął konisiowi, widok był nietęgi...
ja tu kiedyś z laleczkączaki i konisiem miałem bardzo egzotyczny przypadek, kiedy to pani z HANOI oskarżyła nas o kradzież chili. sie z tego awantura porządna zrobiła i koniś wtedy się wykazał swoim talentem dyplomatycznym, bo tej wietnamskiej paniusi z otwartej zasunął, a kucharzowi napluł w twarz, taki jest koniś. warto też dodać, że ten kucharzyk z karata zasunął konisiowi, widok był nietęgi...
Tu by mi kiedyś mordę obili :)
jak przygoda, to tylko w Hanoi
na duzy +. A+
:)
czy to ten kultowy chińczyk przy Piotrkowskiej?
ciekawy moment
baaardzo :)
tak klimacik!
polskie klimaty
bdb kadr i wogle świetma fota :)
lubie
życiowe, jak z filmu Kieslowskiego wydarte :) rewelacja !!!!!!!
cfaniaczek znaczy sie ;)))) fajne
niezle
Podoba mi się.