Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Może ktoś ze starszych Warszawiaków pamięta tego dorożkarza? W końcu chyba ich aż tylu nie było. W dorożce moja babcia. Zwróćcie uwagę na ślady po kulach na murze w tle.
Np. na Powislu zachowąło się trochę domów w podobnym stanie, ale i w Sródmieściu. Niestetey nie rozpoznaję miejsca, dorożkaża, ani dziewczynki z warkoczami, mimo że zaliczam się na PF do nielicznej zpewne grupy warszawiaków starszych niż Pałac Kultury :-) Babcia rządzi :-) p-m.
witam wszytskich :) ja bym się zastanowił wogóle czy jest to al. Szucha... jak widzieliśmy 2 zdjęcia temu była ona wyasfaltowana (oczywiście mógł być w asfalcie tylko odcinek przy alejach)... bardziej skupiłbym się jednak na tym co pozornie nie jest interesujące na tym zdjęciu, a mianowicie na tle... niewiele chyba jest w Warszawie takich wąwozów... jak widać porośniety jest dużymi drzewami, co nie wskazuje na jakieś powojenne leje, a raczej trwały element krajobrazu... no i sam budynek... jeśli miałbym strzelać, to strzelałbym na Górnośląską 16 i Dom Pierwszego Warszawskiego Towarzystwa Budowy Własnych Mieszkań (stojący zresztą do dziś) przy skrzyżowaniu z Myśliwiecką... ale znów nie ten kolor... chyba, że poszarzał w zawierusze wojennej... :) poszperam w wolnym czasie może coś mi jeszcze wpadnie do głowy... na razie to jedyny pomysł ;) pzdr
Siedziba Gestapo to to raczej nie jest. Jeśli jest to Szucha to raczej kamienica naprzeciwko Gestapo. Co do śladów po kulach, to kule i odłamki granatów wyjmowałem ze ścian mojego obecnego mieszkania, do którego przeprowadziłem się w 1969. W ramie okiennej musiałem zostawić dwa odłamki, bo inaczej trzeba by było wymieniać tą ramę. Trzyma się tylko dlatego, że spajają ją te odłamki. Dom jako jeden z nielicznych przetrwał w niezłym stanie powstanie (był oddany do użytku na wiosnę 1939 roku). Co ciekawe mieszkanie w powstaniu było nieco zrąbane, ale przetrwała podsufitowa lampa Szpotańskiego. Pozostała nietknięta, chociaż odłamki były we wszystkich ścianach. Lampa jest używana do dziś, i myślę, że jeszcze kilka lat posłuży.
Kako: zdopingowałaś mnie do zrobienia wizji lokalnej przy okazji odwiedzin rodzinnego miasta i zamiany "strzelam" na "to nie to miejsce" lub "to chyba jednak to miejsce" :)
Podziwiam wszystkich, którzy z tak małego fragmentu są w stanie wywnioskować, gdzie to jest, albo przynajmniej podejrzewać, gdzie by to być mogło. Jak zwykle miło popatrzeć, fajnie, że zechcieliście się podzielić z nami takim obrazem Warszawy.
Specjalistą nie jestem, ale podejrzewam że to "komercyjna dorożka". W latach '50 nie było już chyba w Wawie "prywatnych dorożek". Do tego na lampie oświetlającej dorożkę widać numerek 8... co było głównym argumentem za komercyjnym zastosowaniem tego "egzemplarza" :)
Jak zwykle fota super... ale gdzie to może być to nie wiem... strzelam na podstawie pamięci elewacji i okolic w jakiej dziadek robił zdjęcia. Czyżby to była al. Szucha, dorożka w kierunku pl. Unii Lubelskiej się udaje, a widoczny budynek to obecnie ministerialny gmach (MENiS), a w czasie II WŚ siedziba Gestapo?
fajnie że założyłeś takie "specjalne" konto. dzięki takim inicjatywom można poczuć dawno zapomnianego ducha. lecisz do ulubionych :-) serdeczne pozdro :-))
Ale mi się pięknie dorożkarz napisał, aż mi wstyd ;-)
Np. na Powislu zachowąło się trochę domów w podobnym stanie, ale i w Sródmieściu. Niestetey nie rozpoznaję miejsca, dorożkaża, ani dziewczynki z warkoczami, mimo że zaliczam się na PF do nielicznej zpewne grupy warszawiaków starszych niż Pałac Kultury :-) Babcia rządzi :-) p-m.
podobna do mojej babci, a dorożkarza nie pamietam bo skądże
Mam coraz większą ochotę odszukać to miejsce :)
witam wszytskich :) ja bym się zastanowił wogóle czy jest to al. Szucha... jak widzieliśmy 2 zdjęcia temu była ona wyasfaltowana (oczywiście mógł być w asfalcie tylko odcinek przy alejach)... bardziej skupiłbym się jednak na tym co pozornie nie jest interesujące na tym zdjęciu, a mianowicie na tle... niewiele chyba jest w Warszawie takich wąwozów... jak widać porośniety jest dużymi drzewami, co nie wskazuje na jakieś powojenne leje, a raczej trwały element krajobrazu... no i sam budynek... jeśli miałbym strzelać, to strzelałbym na Górnośląską 16 i Dom Pierwszego Warszawskiego Towarzystwa Budowy Własnych Mieszkań (stojący zresztą do dziś) przy skrzyżowaniu z Myśliwiecką... ale znów nie ten kolor... chyba, że poszarzał w zawierusze wojennej... :) poszperam w wolnym czasie może coś mi jeszcze wpadnie do głowy... na razie to jedyny pomysł ;) pzdr
Ta która obecnie włączona jest w ogrodzony obszar budynków URM? Jeśli tak to ze zdjęcia nici... za terorystę mnie wezmą ;)
Siedziba Gestapo to to raczej nie jest. Jeśli jest to Szucha to raczej kamienica naprzeciwko Gestapo. Co do śladów po kulach, to kule i odłamki granatów wyjmowałem ze ścian mojego obecnego mieszkania, do którego przeprowadziłem się w 1969. W ramie okiennej musiałem zostawić dwa odłamki, bo inaczej trzeba by było wymieniać tą ramę. Trzyma się tylko dlatego, że spajają ją te odłamki. Dom jako jeden z nielicznych przetrwał w niezłym stanie powstanie (był oddany do użytku na wiosnę 1939 roku). Co ciekawe mieszkanie w powstaniu było nieco zrąbane, ale przetrwała podsufitowa lampa Szpotańskiego. Pozostała nietknięta, chociaż odłamki były we wszystkich ścianach. Lampa jest używana do dziś, i myślę, że jeszcze kilka lat posłuży.
Kako: zdopingowałaś mnie do zrobienia wizji lokalnej przy okazji odwiedzin rodzinnego miasta i zamiany "strzelam" na "to nie to miejsce" lub "to chyba jednak to miejsce" :)
historyczny powiew...
Podziwiam wszystkich, którzy z tak małego fragmentu są w stanie wywnioskować, gdzie to jest, albo przynajmniej podejrzewać, gdzie by to być mogło. Jak zwykle miło popatrzeć, fajnie, że zechcieliście się podzielić z nami takim obrazem Warszawy.
fajny pomysl z tym kontem
Specjalistą nie jestem, ale podejrzewam że to "komercyjna dorożka". W latach '50 nie było już chyba w Wawie "prywatnych dorożek". Do tego na lampie oświetlającej dorożkę widać numerek 8... co było głównym argumentem za komercyjnym zastosowaniem tego "egzemplarza" :) Jak zwykle fota super... ale gdzie to może być to nie wiem... strzelam na podstawie pamięci elewacji i okolic w jakiej dziadek robił zdjęcia. Czyżby to była al. Szucha, dorożka w kierunku pl. Unii Lubelskiej się udaje, a widoczny budynek to obecnie ministerialny gmach (MENiS), a w czasie II WŚ siedziba Gestapo?
fajnie że założyłeś takie "specjalne" konto. dzięki takim inicjatywom można poczuć dawno zapomnianego ducha. lecisz do ulubionych :-) serdeczne pozdro :-))
Nie oceniając zdjecia - powiem, że bardzo lubię oglądać takie stare fotografie przeszłości...
witam, pozdrawiam i pytam specjalistów: czy to komercyjna dorożka czy prywatny środek transportu?