Pan Leon dal mi swoy adres z prosba bym przyslal mu polskie gazety, moze ksiazki ktorych yuz nie czytam ....prosil bym podziekowal ludziom z Krakowa i Lodzi ktorzy wyslali mu paczki ..... byc moze ktos z was zna tych ludzi ....
zrobilem zdyecie w trakcie yego opowiadania ..... mowil o tym yak ich wysiedlono z Tarnopola, yak yechali bydlecymi wagonami- ukryci przed zolnierzami, o tym yak znalezli sie w Sewastopolu na dworcu .... o tym yak wyladowali w koncu 50 km od Bakczysarayu ... o tym yak zginal yego syn ...
Mi kiedyś w Bachczyseraju taki Pan (a może nawet ten sam) sprzedał całą reklamówkę słodziutkich winogron za 3 hrywny (wtedy to było ok. 2,5 zł) Miłe wspomnienia - dzięki.
takie portrety bardzo lubię ... jeśli mogę , tu przydało by sie trochę doświetlić twarz , nailepiej światełkiem odbitym ... a tak w ogóle to co cię tam zagnało...
Pan Leon yest polakiem mieszkayacym w glebi Krymu, wysiedlony przez sowietow z matka i babcia ... wyladowal w sewastopolu ... potem osiedlono ich w okolicach Bakczysarayu ..... przypadek ze spotkalismy go .... ostatni z Polakow w tym reyonie :(
świetnie...:)
Melancholijne.Prowokuje do zatrzymania się, i zastanowienia nad tą chwilą naszego istnienia.
...więcej niż bardzo dobre... :)
rece celowo zlapane na dluzszym czasie .... by dodac zycia temu zdyeciu :)
Dokument prawdziwej historii.Super.
bardzo fajny portret mimo rozmazanych rąk. Szkoda że twarz słabo oświetlona chociaż to troszke tworzy swoisty klimat foty
Niczym dyrygent - znakomity portret! :-)) Pzdr.
ladny gest... listki w LG ograniczaja przestrzen i wydaje sie ze do nich mowi bohater fotki.
ten Pan ma niesamowite oczy...spojrzenie tzn
świetne zdjęcie
Pan Leon dal mi swoy adres z prosba bym przyslal mu polskie gazety, moze ksiazki ktorych yuz nie czytam ....prosil bym podziekowal ludziom z Krakowa i Lodzi ktorzy wyslali mu paczki ..... byc moze ktos z was zna tych ludzi ....
zrobilem zdyecie w trakcie yego opowiadania ..... mowil o tym yak ich wysiedlono z Tarnopola, yak yechali bydlecymi wagonami- ukryci przed zolnierzami, o tym yak znalezli sie w Sewastopolu na dworcu .... o tym yak wyladowali w koncu 50 km od Bakczysarayu ... o tym yak zginal yego syn ...
Mi kiedyś w Bachczyseraju taki Pan (a może nawet ten sam) sprzedał całą reklamówkę słodziutkich winogron za 3 hrywny (wtedy to było ok. 2,5 zł) Miłe wspomnienia - dzięki.
bo się podoba :o)
wspomaganie pamięci :{)
dyrygent :)
ciesze sie ze Wam sie podoba :))
Świetny portret! Pełen dynamiki i bardzo 'prawdziwy'. Pozdrawiam serdecznie!
Ø ... jak na camelu!
bardzo żywiołowy ciekawy portret.
takie portrety bardzo lubię ... jeśli mogę , tu przydało by sie trochę doświetlić twarz , nailepiej światełkiem odbitym ... a tak w ogóle to co cię tam zagnało...
poprosil aby przyslac mu polskie gazety .... moze yakies ksiazki ....chcial porozmawiac po polsku ....
ciekawie
zatańczycie jak wam zagram..czy jakos tak
dobrze przyklejone szybko nie odpadnie :-)
ale sie rece rozmazaly
Pan Leon yest polakiem mieszkayacym w glebi Krymu, wysiedlony przez sowietow z matka i babcia ... wyladowal w sewastopolu ... potem osiedlono ich w okolicach Bakczysarayu ..... przypadek ze spotkalismy go .... ostatni z Polakow w tym reyonie :(
eee. plastry niepotrzebne, bo psują niezłe zdjęcie