Opis zdjęcia
Kolejne zdjęcie i kolejna historia. Prosto z pociągu na szlak (tylko plecaki zostawiliśmy). Miała być krótka rozgrzewka ale... skończyło się na Czerwonych Wierchach. Mieliśmy mało wody (!) i wkrótce leżeliśmy wycieńczeni przy szlaku. Wtedy się pojawiła i zmobilizowała nas do marszu:) Albo do pogoni za zdjęciem:D Udało się podejść na ok 15m. Zejście z Małołączniaka, tuż przed Kobylarzowym Żlebem (u góry widoczny zbiornik orawski). Zdjęcie stare - lipiec 2001, wybaczcie jakość:( Praktica mtl5 ob.200mm
O! A myślałem że kozice to tylko u mnie ;) szkoda jakości bo mogłoby być super :) pozdrawiam ....
troszke chyba nieostre, ale bdb strzal :)
to sie nazywa-...byc w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie!-pozazdroscic:-)
cholerka, ale miałeś farta..ja takiej modelki nie spotkałam....na Słowacji szukałam świstaków i też ich nie było :-( świstaki zapewne zatrudnione na czarno pakowały wszystko w sreberka :-) Świetnie uchwycone!!!
wymarzona sytuacja:))
Ale fajna modelka:-)))
świetne, piekne tło podoba mi sie
Kuchnia felek jak ja chce robić takie zdjęcia jak to!
ależ spotkanie, mnie wszystkie muflony w Karkonoszach omijały szerokim łukiem:) super jest, jeszcze na tym szczycie
choć wiele razy wędrowałem po grzbietach, zagłębiałem się w doliny - nigdy, ach przenigdy nie zobaczyłem żywej... może dzięki późnym godzinom wymarszów
swietnie zawedrowala! :) ladnie wyszly tez te niebieskie plany na niebie. mialam kiedys taka historie na fuertaventura, w gorach w mgle i chmurach zyje tam masa dzikich koz.. wlasnie to ujecie przywolala mi tamte wspomnienia :) pozdrawaim m.
ujęcie super, a o jakości sam wspominałeś... ;) pzdr
Ano pozazdrościć!!!
kapitalny strzał !!!
Pavell: no to przebiłeś mnie z tą kozicą, może ktoś jeszcze ma ten temat, niech wrzuci to obejrzymy, pozdrawiam
Dzięki, miło, że Wam się podoba... ale bez przesady z oceną. Wybitne ono na pewno nie jest nie jest.
fajne!!
Fociłem tym aparatem przez blisko 20 lat. Zmieniłem go na EOS-a i żałuję. Gdyby nie problemy z obiektywami nie pozbył bym się Practiki. Zdjęcie naprawdę dobre, tym cenniejsze, że ma swoją historyjkę :)
wybaczam jakosc, zreszta jest znosna. fajna historia. w calosci (fota + story) - podoba sie.
Heh... dzięki za komentarze. Dość trudno było... no i wieki temu;) Już się nieco nauczyłem. A na takie polowanie zawsze się mogę wybrać.
Ujęcie rewelacyjne. Gdyby nie brakowało ostrości byłby to kandydat do konkursowych laurów.
szkoda ze nie ostre
Gratukuje ujecia. Pozdr.
szkoda, ze jak bylem tam w zeszlym roku to takie kozice nie pozowaly:) moze w tym roku beda??? pzdr
kiedyś w tym samym miejscu spotkałam stado... ponoć tam często żerują, szczególnie o zmierzchu.. pięknie ujęta. plus za kadr
ja wiem, że trzeba było sie spieszyć...ale nieostre