Igor: pierwszy plan rozmyty, ale nie w wyniku słabej jakosci... po prostu film miał czułosc ISO 50, wiec jest to efekt kilkunasto sekundowego naswietlania... nawet delikatnie ruszajace sie trawy wyszły nieco rozmyte...
Zdjecie bardzo ciekawe - szkoda moze tylko troche jakosci. Pierwszy plan troche rozmyty. Co do filtrow to w wielu wypadkach nie da sie zrobic zdjecia bez np. szarej polowki i koniec. Ludzkie oko radzi sobie z kontrastem a apart nie (obojetnie czy cyfrowy czy analog). Przez lata robilem zdjecia analogiem i teraz mimo, ze mam cyfre to tak samo mysle nad zdjeciem i wiem kiedy warto pstryknac a kiedy nie. I rownie duzo mam pracy i radosci w cyfrowej ciemni co kiedys w zwyklej, na ktora teraz i tak z wielu powodow nie moglbym sobie pozwolic. Pozdrawiam.
Kamil P-> szczegolnie jak oddaje sie negatywy/slajdy do skanowania do labu - zawsze dostaje spieprzone kontrasty i chociazby dlatego nalezy to korygowac cyfrowo. Raz jeszcze - piekna fota!
dodam jeszcze tyle, że o wiele bardziej cenie sobie osoby pracujace na analogach i w ciemni, niz tych którzy tworza cyfrowo... dla mnie jest to po prostu perfekcja w fotografii.. widziec tak jak widzi aparat i rozumiec go całkowicie... czyż nie łatwiej jest patzrec na wizjer i w razie czegos wcisnac "delete" lub poprawic w psie, niz myslec nad kadrem kilka, czasem kilkanaście minut, a potem, wachac chemie i poprawiac kilkakrotnie w ciemni, bo sie okazuje, ze za długo trzymalismy w utrwalaczu? dlatego analogowców potrafiacych robic dobre zdjecia mam bardzo duzy szacunek... jesli chodzi o efekt koncowy, to mozliwe jest w wielu przypadkach uzyskanie identycznego poprzez analogowca i cyfrowca, tylko który bedzie miał wieksza satysfakcje z dobrze zrobionego zdjecia?.. ja wiem... oboje to wiemy...
Szara Maść: ... no taK wszystko sie zmienia . W przyszłości pewnie wcale nie bedziemy musieli sie ruszac z domu zeby zrobić dobre "zdjęcie ", ale po co ?Czy to nam bedzie sprawialo przyjemnosc ? ja wole wstac o 3 rano, widziec piekno przyrody, czuć ją wszystkimi zmysłami , a pozniej przypominac sobie te piekne chwile ogladajac zdjecia. To wlasnie sprawia mi przyjemność
posmiewisko: tak, swietnie jest jesli mamy mozliwośc powrotu w dane miejsce i zrobienia tam kolejnych poprawionych ujec... niestety dla mnie jest to sprawa bardzo utrudniona z conajmniej kilku powodów: brak czasu na powroty, np. w góry z powodu pracy i nauki... .... poza tym bardzo ciezko jest zastac tam podobna pogode i warunki, jak to w górach: snieg, deszcz, mgła, słonce... aparat analogowy: tutaj bardziej skupiam sie nad jednym, a dobrym ujeciem, bo wiele ujec "ciagnie po kieszeni", niestety, ale tutaj cyfrak ma przewage, bo robimy zdjecia "bezkarnie"... co do ps'a, ja mysle, ze nie jest to do konca taki zły wynalazek... przyznaje sie bez bicia, że korzystam z jego dobrodziejstw, pomimo , że staram sie robic zdjecie juz "w trakcie" naciskania spustu migawki, a nie po wywołaniu, ale jednak sam proces skanowania wprowadza pewne przekłamania w kolorach, kontrastach i błedy powstałe podczas naswietlania klatki, sa poprzez skaner jeszce bardziej powielane... dlatego czesto uzywam poziomów, kontrastu, oraz koloru selektywnego w ps'ie... tak wiec: ilu nas, tyle opini... ;-)
pośmiewisko - pozwolę sobie troszeczkę się z Tobą nie zgodzić - (dla jasności sprawy - nic do tego zdjęcia) rzecz w tym, że wszyscy (przynajmniej większość), którzy babrali się całymi latami w chemicznych sosach doznając egzem różnych, utraty wzroku, pohańbienia przez rodziny, którym odebrali możliwość korzystania z bytowych dobrodziejstw wodociągów, itd, itp... Sprawa zależy od tych samych mechanizmów - wieki całe temu, to samo osiągało się tak 'prymitywnymi' środkami, że głowa mała - dziś w psie jest łatwiej, ale nie znaczy, że gorzej - nikt lata całe temu nie miał za złe twórcom ówczesnych technologii i ówczesnych, adekwatnych tym technologiom sztuczek za złe, że osiągali zamierzone cele. Jeśli zaś spojrzeć bardziej skrajnie, to takie różne, tzw. 'techniki szlachetne' były by dziś na Plfoto 'zrugane jak bure suki'. Jak to w życiu bywa - wszędzie pożądany jest umiar w stosowaniu technik i sztuczek... A tak naprawdę liczy się piękno, poza tym - pantha rei... :-))
Kamil P : to prawda,ze film inaczej" widzi" niz oko ludzkie, dlatego szara polowke chce sobie kupic :) Na ten temat mozna by gadac bez konca. Nie twierdze,ze filtrow nie powinno sie uzywac, po to one sa by ich uzywac. Dzieki nim mozemy z niczego zrobic coś, ja jednak staram sie zrobic dobre zdjecie bez pomocy filtrow. Wole kilka razy powracac w to samo miejsce i czekac na odpowiednie swiatlo. Ale to jest tylko moje zdanie i kazdy ma prawo miec inne.
Filtry jestem w stanie zaakceptowac, ale majstrowanie w PS NIE, bo fotografia to MALOWANIE ŚWIATŁEM a nie suwakami w PS
Mądry facet z Ciebie, fajnie pisałeś o stosowaniu filtrów, zdjęcie bardzo ładne z górnej półki :), pozdrawiam i dzięki za pomoc, kupiłem, złożyłem i mogę już korzystać z systemu Cokin :)))
posmiewisko: wiesz, jest cos w tym co mówisz... bo z filtrami to tak jakby fałszowanie rzeczywistosci... aczkolwiek chyba jednak wiekszosc z nas ma dosc zwykłości... lubimy kolory, inne spojrzenie... fakt faktem, że do zdjec krajobrazowych z reguły wystarcza polar i szara połówka, ale czasami tak jak tutaj warto podkreslic cos, co wydaje nam sie interesujace... po prostu, mysle, że gdybym zrobił w tym miejscu zdjecie bez żadnego filtra, to zdjecie było by fatalne, bo jednak film widzi inaczej niz oko i nie "łapie" takiej skali kontrastów... no, przynajmniej ja tak uważam, ale oczywiście rozumiem Ciebie i szanuje Twoje zdanie
ja zas staram sie pokazac przyrode taka jaka jest w rzeczywistosci, wiec mi filtry nie sa potrzebne.Uwazam,z ew fotografii przyrodniczej nie powinno sie uzywac kolorowych filtrow, bo wtedy to juz nie bedzie zdjecie przyrodnicze :)
posmiewisko: cóż...nie jestem dokumentalistą, nie zalezy mi na tym, aby pokazywac swiat taki jaki on jest naprawde... czasem pokazuje go tak, jak chcę go pokazac, jak go sobie wyobrazam, a nie tak jak go zastałem... filtry tez sa dla ludzi ;-)
Bardzo mi sie podoba zastosowanie filtra. Dzięki niemu zdjęcie jest bardzo wyraziste i inne. Kadr bardzo dobry :)
Bardzo ładne.
Igor: pierwszy plan rozmyty, ale nie w wyniku słabej jakosci... po prostu film miał czułosc ISO 50, wiec jest to efekt kilkunasto sekundowego naswietlania... nawet delikatnie ruszajace sie trawy wyszły nieco rozmyte...
Zdjecie bardzo ciekawe - szkoda moze tylko troche jakosci. Pierwszy plan troche rozmyty. Co do filtrow to w wielu wypadkach nie da sie zrobic zdjecia bez np. szarej polowki i koniec. Ludzkie oko radzi sobie z kontrastem a apart nie (obojetnie czy cyfrowy czy analog). Przez lata robilem zdjecia analogiem i teraz mimo, ze mam cyfre to tak samo mysle nad zdjeciem i wiem kiedy warto pstryknac a kiedy nie. I rownie duzo mam pracy i radosci w cyfrowej ciemni co kiedys w zwyklej, na ktora teraz i tak z wielu powodow nie moglbym sobie pozwolic. Pozdrawiam.
Pieklo i niebo...
fajnie przefitrowane
dyskusja ciekawa, ale ja o zdjeciu...- bardzooo ladnie:)
akustyczne :)
Pieknie.
mocno ' akustyczne" ...;))
niebo płonie... na szczęście gasi je ziemia ;) pzdr
Jednak smutne nie, ale takie... ciężkie
Dość smutne - jeśli chodzi o odbiór. Poprzednie jakoś bardziej mi przypadło:) Co do techiki - bez zarzutu. Pozdr
Kamil P-> szczegolnie jak oddaje sie negatywy/slajdy do skanowania do labu - zawsze dostaje spieprzone kontrasty i chociazby dlatego nalezy to korygowac cyfrowo. Raz jeszcze - piekna fota!
podoba sie
░ ta mgielka w tle ..... mniam
dodam jeszcze tyle, że o wiele bardziej cenie sobie osoby pracujace na analogach i w ciemni, niz tych którzy tworza cyfrowo... dla mnie jest to po prostu perfekcja w fotografii.. widziec tak jak widzi aparat i rozumiec go całkowicie... czyż nie łatwiej jest patzrec na wizjer i w razie czegos wcisnac "delete" lub poprawic w psie, niz myslec nad kadrem kilka, czasem kilkanaście minut, a potem, wachac chemie i poprawiac kilkakrotnie w ciemni, bo sie okazuje, ze za długo trzymalismy w utrwalaczu? dlatego analogowców potrafiacych robic dobre zdjecia mam bardzo duzy szacunek... jesli chodzi o efekt koncowy, to mozliwe jest w wielu przypadkach uzyskanie identycznego poprzez analogowca i cyfrowca, tylko który bedzie miał wieksza satysfakcje z dobrze zrobionego zdjecia?.. ja wiem... oboje to wiemy...
Szara Maść: ... no taK wszystko sie zmienia . W przyszłości pewnie wcale nie bedziemy musieli sie ruszac z domu zeby zrobić dobre "zdjęcie ", ale po co ?Czy to nam bedzie sprawialo przyjemnosc ? ja wole wstac o 3 rano, widziec piekno przyrody, czuć ją wszystkimi zmysłami , a pozniej przypominac sobie te piekne chwile ogladajac zdjecia. To wlasnie sprawia mi przyjemność
posmiewisko: tak, swietnie jest jesli mamy mozliwośc powrotu w dane miejsce i zrobienia tam kolejnych poprawionych ujec... niestety dla mnie jest to sprawa bardzo utrudniona z conajmniej kilku powodów: brak czasu na powroty, np. w góry z powodu pracy i nauki... .... poza tym bardzo ciezko jest zastac tam podobna pogode i warunki, jak to w górach: snieg, deszcz, mgła, słonce... aparat analogowy: tutaj bardziej skupiam sie nad jednym, a dobrym ujeciem, bo wiele ujec "ciagnie po kieszeni", niestety, ale tutaj cyfrak ma przewage, bo robimy zdjecia "bezkarnie"... co do ps'a, ja mysle, ze nie jest to do konca taki zły wynalazek... przyznaje sie bez bicia, że korzystam z jego dobrodziejstw, pomimo , że staram sie robic zdjecie juz "w trakcie" naciskania spustu migawki, a nie po wywołaniu, ale jednak sam proces skanowania wprowadza pewne przekłamania w kolorach, kontrastach i błedy powstałe podczas naswietlania klatki, sa poprzez skaner jeszce bardziej powielane... dlatego czesto uzywam poziomów, kontrastu, oraz koloru selektywnego w ps'ie... tak wiec: ilu nas, tyle opini... ;-)
pośmiewisko - pozwolę sobie troszeczkę się z Tobą nie zgodzić - (dla jasności sprawy - nic do tego zdjęcia) rzecz w tym, że wszyscy (przynajmniej większość), którzy babrali się całymi latami w chemicznych sosach doznając egzem różnych, utraty wzroku, pohańbienia przez rodziny, którym odebrali możliwość korzystania z bytowych dobrodziejstw wodociągów, itd, itp... Sprawa zależy od tych samych mechanizmów - wieki całe temu, to samo osiągało się tak 'prymitywnymi' środkami, że głowa mała - dziś w psie jest łatwiej, ale nie znaczy, że gorzej - nikt lata całe temu nie miał za złe twórcom ówczesnych technologii i ówczesnych, adekwatnych tym technologiom sztuczek za złe, że osiągali zamierzone cele. Jeśli zaś spojrzeć bardziej skrajnie, to takie różne, tzw. 'techniki szlachetne' były by dziś na Plfoto 'zrugane jak bure suki'. Jak to w życiu bywa - wszędzie pożądany jest umiar w stosowaniu technik i sztuczek... A tak naprawdę liczy się piękno, poza tym - pantha rei... :-))
Kamil P : to prawda,ze film inaczej" widzi" niz oko ludzkie, dlatego szara polowke chce sobie kupic :) Na ten temat mozna by gadac bez konca. Nie twierdze,ze filtrow nie powinno sie uzywac, po to one sa by ich uzywac. Dzieki nim mozemy z niczego zrobic coś, ja jednak staram sie zrobic dobre zdjecie bez pomocy filtrow. Wole kilka razy powracac w to samo miejsce i czekac na odpowiednie swiatlo. Ale to jest tylko moje zdanie i kazdy ma prawo miec inne. Filtry jestem w stanie zaakceptowac, ale majstrowanie w PS NIE, bo fotografia to MALOWANIE ŚWIATŁEM a nie suwakami w PS
Mądry facet z Ciebie, fajnie pisałeś o stosowaniu filtrów, zdjęcie bardzo ładne z górnej półki :), pozdrawiam i dzięki za pomoc, kupiłem, złożyłem i mogę już korzystać z systemu Cokin :)))
a moim zdaniem jest ok ( z filtrem czy bez musi miec kopa :D)
swietne zdjecie
E tam. Fotografia i tak jest przekłamaniem rzeczywistości.
Po prostu znakomite! I piękne (jak) dla mnie! ;-)) Pzdr.
o tak piękne
Hohoho... Widzę, że atakujesz z tymi "akustykowaymi" połowkami ;) - Piękne!
mnie tam się podoba... a przeciw filtrom nic nie mam :) pzdr.
posmiewisko: wiesz, jest cos w tym co mówisz... bo z filtrami to tak jakby fałszowanie rzeczywistosci... aczkolwiek chyba jednak wiekszosc z nas ma dosc zwykłości... lubimy kolory, inne spojrzenie... fakt faktem, że do zdjec krajobrazowych z reguły wystarcza polar i szara połówka, ale czasami tak jak tutaj warto podkreslic cos, co wydaje nam sie interesujace... po prostu, mysle, że gdybym zrobił w tym miejscu zdjecie bez żadnego filtra, to zdjecie było by fatalne, bo jednak film widzi inaczej niz oko i nie "łapie" takiej skali kontrastów... no, przynajmniej ja tak uważam, ale oczywiście rozumiem Ciebie i szanuje Twoje zdanie
ja zas staram sie pokazac przyrode taka jaka jest w rzeczywistosci, wiec mi filtry nie sa potrzebne.Uwazam,z ew fotografii przyrodniczej nie powinno sie uzywac kolorowych filtrow, bo wtedy to juz nie bedzie zdjecie przyrodnicze :)
Kamil P : pewnie , ze sa dla ludzi :) Ja nie posiadam zadnego filtra i to moze z zazdrosci tak pisze ;)
fajny kadr i kolorki. podoba sie
autorze - 100% racji. ladne.
Bardzo ladne kolory, swietne
posmiewisko: cóż...nie jestem dokumentalistą, nie zalezy mi na tym, aby pokazywac swiat taki jaki on jest naprawde... czasem pokazuje go tak, jak chcę go pokazac, jak go sobie wyobrazam, a nie tak jak go zastałem... filtry tez sa dla ludzi ;-)
przyjemne
fajne masz zdjecia , ale po co Ci te polowki ? przez nie zdjecia sa malo naturalne
PavelT: dziekuje, z braku czasu niestety, od kliku tygodni o górach moge tylko pomarzyc... ale to sie zmieni...
zdjęcie bardzo dobre; ale mi się bardziej Twoje góry podobają
Przepiękne!
Ha!!! Dałam się nabrać że to Akustyk, patrząc na miniaturkę :))) Rozumiem, że gonisz mistrza. No... pędź, pędź, nieźle ci idzie :))) Pozdrawiam :)))
SIĘ PODOBA BARDZO
bardzo ładne !
cudo:)
ładnie zrobione ...
extra
świetne
fajny kontrast ciepłej góry i zimnego dołu :) miło się patrzy
na początku myślałem ze to "akustyk"! Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam