reotaksja - o ramiączkach postaram się pamiętać, do bezfakturowych wrócę jeszcze... :) Neczek - zdjecie jest dopieszczone, innych nie wrzucam ;) zauważyłam wzrost krytyki z Twojej strony, czemuż to? Poprawiać można w nieskończoność, i nigdy nie kończyć, ale czy ma to sens? Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć stop. Pozdrawiam :)
kadr mi sie podoba, przeszkadza ramiączko z prawej, które tnie ostro miekkie poza tym linie, pozdr: ).. i znów.. wiem , że to sprawa subiektywna, ale zdjęcie tak cięte i z takim światłem obroniło by się samo.. wolałabym bez przeróbek faktury, pozdr: )
siostro :) bywa, że mówię ale tym się nie przejmuj. Nie o rację chodzi. Rzecz jest "niedopieszczona" i tego tu nie zmienisz. Moja rada prosta, że jeśli *nakładasz to rób to z delikatnością, a jak ją zrozumiesz - nie moja to rzecz :)
Cięcie Twoje i Twoja sprawa .. lecz obrazowanie to już trochę "moja" ;) . Zważ na ten drobiazg, że malarstwo wymaga w zagłębieniach i cieniach kooperacji i dopasowania malarskiej faktury. WYbacz zatem wytknięcie prostego błędu. Pozdrawiam.
w takim łuku można zatonąć... w zapachu... takie usta mi się dziś śniły w nocy... naprawde... choc nie te, ale podobne... chłód i delikatność ich jeszcze na moich. ładny obraz, ale czyż nie właśnie po to tu przychodzę... snujesz piękne (z braku lepszego słowa) wizje Sistermoon... sen jest pędzlem Twojej wyobraźni...
bardzo malarskie są wszystkie twoje prace...
... :)
uśmiecham się
reotaksja - o ramiączkach postaram się pamiętać, do bezfakturowych wrócę jeszcze... :) Neczek - zdjecie jest dopieszczone, innych nie wrzucam ;) zauważyłam wzrost krytyki z Twojej strony, czemuż to? Poprawiać można w nieskończoność, i nigdy nie kończyć, ale czy ma to sens? Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć stop. Pozdrawiam :)
kadr mi sie podoba, przeszkadza ramiączko z prawej, które tnie ostro miekkie poza tym linie, pozdr: ).. i znów.. wiem , że to sprawa subiektywna, ale zdjęcie tak cięte i z takim światłem obroniło by się samo.. wolałabym bez przeróbek faktury, pozdr: )
siostro :) bywa, że mówię ale tym się nie przejmuj. Nie o rację chodzi. Rzecz jest "niedopieszczona" i tego tu nie zmienisz. Moja rada prosta, że jeśli *nakładasz to rób to z delikatnością, a jak ją zrozumiesz - nie moja to rzecz :)
PS. Może chodzi o cienie na skórze? nie były ruszane. Tak padało światło. Przyciemnione tło i nałożona faktura.
zdjęcie nawiązuje do obrazu ale nim nie jest. A czy brak tu kooperacji? Moje oczy i intuicja mówią, że jest ok. I to mi wystarcza. Pozdrawiam :)
Cięcie Twoje i Twoja sprawa .. lecz obrazowanie to już trochę "moja" ;) . Zważ na ten drobiazg, że malarstwo wymaga w zagłębieniach i cieniach kooperacji i dopasowania malarskiej faktury. WYbacz zatem wytknięcie prostego błędu. Pozdrawiam.
usta...
ech.... pięknie... dziękuję.
w takim łuku można zatonąć... w zapachu... takie usta mi się dziś śniły w nocy... naprawde... choc nie te, ale podobne... chłód i delikatność ich jeszcze na moich. ładny obraz, ale czyż nie właśnie po to tu przychodzę... snujesz piękne (z braku lepszego słowa) wizje Sistermoon... sen jest pędzlem Twojej wyobraźni...
pachnace jak zwykle... znaczy sie niezwykle pachnace...
popsuty - bo taka wizja. Podobne b&w już było. Pozdrawiam :)
... ;)
....
pięknie....
kuuuurcze taki fajny kadr.. dlaczego popsuty???