zdzichu, szczecin to tylko odrobina mojej historii tęsknoty. jest inne miejsce, w którym zostawiłam swój dom - jedyny najprawdziwszy na świecie. i nie potrafię go odbudować...
mam ze środka ale raczej jako dokument - nie chcialam razić starocieńków fleszem. ale moge podesłać na małpkę, ggatko - jeśli chcesz? dziekuje za cieploty - dla mnie te okna, tutaj, to najpiękniejsze i najsmutniejsze zarazem oczy, jakie w zyciu widzialam. choc czasem - jak kazde - usmiechają się refleksyjnie :)
zdzichu, szczecin to tylko odrobina mojej historii tęsknoty. jest inne miejsce, w którym zostawiłam swój dom - jedyny najprawdziwszy na świecie. i nie potrafię go odbudować...
mam ze środka ale raczej jako dokument - nie chcialam razić starocieńków fleszem. ale moge podesłać na małpkę, ggatko - jeśli chcesz? dziekuje za cieploty - dla mnie te okna, tutaj, to najpiękniejsze i najsmutniejsze zarazem oczy, jakie w zyciu widzialam. choc czasem - jak kazde - usmiechają się refleksyjnie :)
Witaj, Antelio; opisujesz Stachurą wnętrze i robisz apetyt na kolejne zdjęcie. Masz ze środka?