o czym mysli dziewczyna , gzdy dorastac zaczyna...lalala:))) a tak poza tym ja tez robie domówki, a czasem dworzówki,a czasem imprezówki, a czasem lasówki, a czasem rozbiegówki:-D*** cmoksik lana
lanolina: ktoś po prostu próbuje zasugerować, że jak się nie ma studia za 400tys, body za 25tys, szkieł za następne 25tys, filtrów za 8tys itd, to może robić _tylko_ amatorską i domową fotografię, która nic nie ma wspólnego z _prawdziwym_ atryzmem ;-). Bo jak wiadomo, o wszystkim decydują dziś pieniądze.
kadr fajny, dopracowany. the Ripper ma chyba odrobinę racji - twarz troszkę zbyt dziecięca :) odrobinę zbyt mocno kontrastuje z resztą scenerii. ale podoba się.
i tylko myśli... "odpływam" :-P podoba mi siem przesłaniem i klimatem, ale modelka ma zbyt dziecięcą urodę dla takiej estetyki (czerń, ta sukienka...)... ale to mojem odczuciem. pozdrawiem.
Aztec: no jest roznica w poziomach. sasiad moze mieszkac pietron wyzej, wiec jego foty sa bardziej artystyczne. o jeden poziom. heh. w takim razie ja zaczne u siebie w pracy robic foty - 46 poziom.
najwidoczniej nie rozumiesz pojecia domowka jaka szkoda, widze ze musze ci to wyjasnic - domowka oznacza zdjecie majace nasladowac artystyczna fotografie, a bardzo przebija z niego amatorszczyzna i posilkowanie sie tzw "domowymi sposobami" ktore nie zawsze sa skuteczne.
kinda drifting
dobre :o)
fajne, podoba mi się szum jak to pięknie profesjonaliści określają
a mi się ono widzi do góry nogami:) ładnie...
swietne jest ... szkoda ciecia dloni, ale w sumie nie ona jest najwazniejsza ...
te. zrobte jakom wesolom fotencje.
z dziewczetami rozprawiasz sie fachowo ;)
trzymasz dobry poziom :]
Background fajny
..miło to chyba za mało powiedziane ;P
milo sobie popierdolic tak kolo poludnia:))))
co za pierdolenie. lana jest git laska, foci zarąbiście i tyle. .. a fota znowu śni o jednorożcu..
aha...na dworzówki w galicji bedzie sie mowilo-polówki, bo tam na pole sie chodzi a nie na dwór:-DD
o czym mysli dziewczyna , gzdy dorastac zaczyna...lalala:))) a tak poza tym ja tez robie domówki, a czasem dworzówki,a czasem imprezówki, a czasem lasówki, a czasem rozbiegówki:-D*** cmoksik lana
lanolina: ktoś po prostu próbuje zasugerować, że jak się nie ma studia za 400tys, body za 25tys, szkieł za następne 25tys, filtrów za 8tys itd, to może robić _tylko_ amatorską i domową fotografię, która nic nie ma wspólnego z _prawdziwym_ atryzmem ;-). Bo jak wiadomo, o wszystkim decydują dziś pieniądze.
■ eee
moze to dziwnie zabrzmi ale...zbyt spieta na twarzy mi sie wydaje...hmmmmm...
oj Martyna jak diabli się zna na artyźmie
troszki musialas powachlowac nad sukienko jak widze ;P
kadr fajny, dopracowany. the Ripper ma chyba odrobinę racji - twarz troszkę zbyt dziecięca :) odrobinę zbyt mocno kontrastuje z resztą scenerii. ale podoba się.
no i dobrze i fajnie
ładny kadr, ładny pomysł, ale ziarno, szum, tu przeszkadza. drażni w porównaniu z fakturą sukni. pozdrowienia
i tylko myśli... "odpływam" :-P podoba mi siem przesłaniem i klimatem, ale modelka ma zbyt dziecięcą urodę dla takiej estetyki (czerń, ta sukienka...)... ale to mojem odczuciem. pozdrawiem.
chodz Lana, opowiem Ci bajeczke:>
co ty - najbardziej "artystyczne" beda foty cykniete z samolotu, a najlepiej ze skrzydlem, zeby bylo wiadomo
szukam sponsora na wycieczke do Petronas Towers
Aztec: no jest roznica w poziomach. sasiad moze mieszkac pietron wyzej, wiec jego foty sa bardziej artystyczne. o jeden poziom. heh. w takim razie ja zaczne u siebie w pracy robic foty - 46 poziom.
ale jak sie robi u siebie w domu a na przyklad u sasiada z drugiego pietra to jest roznica w poziomie artyzmu? bo sie zgubilem
lana: artystyczna fotografia jaka ma byc kazdy wie... co nie?:)
to chyba dziecko? :/
lubie placki ziemniaczane..
Martyna: czyli rozumiem, ze jak sie robi w domu to tylko mozna nasladowac artystyczna fotografie, tak?
na przyklad domwe placki ziemniaczane bardzo pseudoartystycznie posilkuja foty :>
fajne sa te twoje dziewczyny. bardzo je lubie
heh, to cie Martyna podsumowala - siem usmiechnelam :-)
co to znaczy: "na dworzu"?
najwidoczniej nie rozumiesz pojecia domowka jaka szkoda, widze ze musze ci to wyjasnic - domowka oznacza zdjecie majace nasladowac artystyczna fotografie, a bardzo przebija z niego amatorszczyzna i posilkowanie sie tzw "domowymi sposobami" ktore nie zawsze sa skuteczne.
ale = albo
Martyna: czyli wszystkie foty nalezy robic na dworzu, ale w studio - ktore miesci sie rozumiem poza domem? heh
do mnie trafia ten pseudoartyzm ;]
Śpiący trupek. Dla mnie? ;o)
ummmmm takie pseudoartystyczne, ale torche domowka :-/