Cóż. Pracuję nad lepszymi technikami, niemniej jesli chodzi o mniej cywilizowane tło to chyba musiałbym go tam zanieść... jak dotąd te pająki spotykałem tylko w domach.. nazywają je tez cywilizowanie: kanalarze ;)
Boćka: nie morduję wszystkiego co ohydnie wygląda, bo by się strasznie na tym świecie przerzedziło, jakby ludzie tak zaczęli podług swojego gustu swobodnie likwidować. niech sobie żyje, póki trzyma się w przyzwoitym perymetrze :)
A jeśli chodzi dokładniej o tę mamuśkę, to zauważyłem ją, kiedy ustawiałem drzwi do zdjęcia. Okazało się, że dłoń położyłem kilka centymetrów od tego straszydła. Na szczęście to ja jestem ten większy i to tłumaczy czemu szybko zmykała :)
Cóż. Kadrowałem tak, żeby przypominało to obcego w skafandrze schodzącego ze statku :) Moze i faktycznie to jakiś zwiadowca Arachnów. Dzięki za głosy, jestem wzroszony ;,-)
Ja nie lubię pająków a) większych niż moneta 2zł oraz b) przekraczajacych linię demarkacyjną mojej przestrzeni prywatnej :)
mam nadzieję, zę mimo dość powszechnej arachnofobii dostanę jeszcze jakieś przyjazne głosy :) dzięki NIrVaNA :)
Bećka: trzeba było widziec jego mamusię.. :) siedziała w pobliżu zamka Tak ze dwa razy większa.. niestety miała dużo większe przyśpieszenie :] Ten pozwolił sobie wykonać kilka portretów nim dał nogę
brrr.. wcale nie wygląda przyjaźnie i rodzinnie ;) Jako model to mi się NIE podoba.. jako pomysł całkiem całkiem:) Po fajnej powierzchni pomyka!
Cóż. Pracuję nad lepszymi technikami, niemniej jesli chodzi o mniej cywilizowane tło to chyba musiałbym go tam zanieść... jak dotąd te pająki spotykałem tylko w domach.. nazywają je tez cywilizowanie: kanalarze ;)
Pająk bardzo ciekawy! Jakość samej fotki już trochę gorzej. Zapraszam do moich pająków :)
model pierwsza klasa !!! zdjęcie niestety mniej..wolę pająki na mniej cywilizowanym tle ;)
Boćka: nie morduję wszystkiego co ohydnie wygląda, bo by się strasznie na tym świecie przerzedziło, jakby ludzie tak zaczęli podług swojego gustu swobodnie likwidować. niech sobie żyje, póki trzyma się w przyzwoitym perymetrze :) A jeśli chodzi dokładniej o tę mamuśkę, to zauważyłem ją, kiedy ustawiałem drzwi do zdjęcia. Okazało się, że dłoń położyłem kilka centymetrów od tego straszydła. Na szczęście to ja jestem ten większy i to tłumaczy czemu szybko zmykała :)
no ja nie lubię pająków ale foto mi się podoba (mimo wszystko) ;)
to w takim razie w mamusię trzeba było jakimś kaloszem przyłożyć...wrrrr
Świetna historia :-)
Było by tak pięknie... trochę doświetlić by szczegół było widać i może ciut ostrości dodać i będzie naprawdę BDB
Cóż. Kadrowałem tak, żeby przypominało to obcego w skafandrze schodzącego ze statku :) Moze i faktycznie to jakiś zwiadowca Arachnów. Dzięki za głosy, jestem wzroszony ;,-)
hmm ale ma dlugaśne nogi :)
dziwaczny, nie widaziałem takiego stwora
bardzo fajne ujęcie
fajna paskuda :) pzdr
Ja nie lubię pająków a) większych niż moneta 2zł oraz b) przekraczajacych linię demarkacyjną mojej przestrzeni prywatnej :) mam nadzieję, zę mimo dość powszechnej arachnofobii dostanę jeszcze jakieś przyjazne głosy :) dzięki NIrVaNA :)
Bećka: trzeba było widziec jego mamusię.. :) siedziała w pobliżu zamka Tak ze dwa razy większa.. niestety miała dużo większe przyśpieszenie :] Ten pozwolił sobie wykonać kilka portretów nim dał nogę
jak ja nie lubie pająków!
brrrr tylko wziąść kapcia i utłuc tego zwiadowcę...
podoba sie :P
łeeee i znowu pająk ;((