bardzo cieszy mnie to ze do kogos moje fotografie trafiają, ze ktos dostrzega to co staram sie przekazac....nie zawsze jest to rozumiane tak jak bym chciala .......dlatego czasem wydaje mi sie ze to chyba ja jednak widze inaczej, ze cos jest ze mna nie tak, ze sobie duzo sama dopowiadam a w istocie "tego czegoś" nie ma :/ Dlatego jeszcze raz dzieki ghandi za "istnienie"
niesamowitej urody modelka...:) a zdjęcie prowokująco zadumane,... przedziwna ompozycja... mocne zestawienie a technicznie na poziomie... stylizacja porażająca w kontekście... gratuluje... robisz cudowne fotografie, naprawde trafiają prosto do mojej głowy... zaryzykuje obserwację...;) staraj się nie spaść :)
hmm... ciekawe, ciekawe... po tonacji i klimacie mozna by powiedziec, ze na tym zdjeciu siedzi babcia panny z Twojej pierwszej fotki (oczywiscie za mlodu)... udana praca, choc jak pisal lechosław - kratka na sukience przeszkadza... pozdrawiam
sęk? jaki sęk? "w pniu" nie widać żadnych sęków! :)) NO chyba że modelka "go" akurat "nakryła"...np. suknią...upss...
jak najbardziej za to jest sens: gąbrowiczowski paradoks = piękny dualizm (fajnie skojarzyłaś). nie żałuję że nie mogę oceniać. zresztą i tak by to nic nie dało. troche odbiera estetyki ta wstrętna kwadratowa siatka na sukni...ale gdybym mógł i chciał głosować byłbym na TAK (jee...cool)...albo jednak NIE - rozmyśliłem się ;) to zdjęcie jest tendencyjne...phiii: byle kto sobie może iść do parku, wziąć aparat; medela; ubrać go w suknie; posadzić na pniu; zrobić zdjęcie...A tak w ogóle to dlaczego ta modelka siedzi tak pokracznie? (Ps nie jestem "bakłażanem" który czepia się wszystkiego i niczego - fajne to Twoje spojrzenie - i tyle albo aż tyle?)...laperis wiesz co?? mam dla ciebie propozycję...
Apropos kadru- własnie cały sęk tkwi w pniu;) i tak ma byc na I planie duzy i wyrazisty, to nie modelka jest atrakcja zdjecia ale cala sytuacja z lekka paradoksalna, moze troche gombrowiczowska...a jesli chodzi o modelke to rzeczywiscie jest zdolna do wszystkiego:),skarb!
że też jej się chciało w takiej sukni i perłach boso po krzakach łazić i na jakichś pniach okrakiem siadać. kleszcze i drzazgi wchodzą wszędzie. musi być to córka drwala
bardzo cieszy mnie to ze do kogos moje fotografie trafiają, ze ktos dostrzega to co staram sie przekazac....nie zawsze jest to rozumiane tak jak bym chciala .......dlatego czasem wydaje mi sie ze to chyba ja jednak widze inaczej, ze cos jest ze mna nie tak, ze sobie duzo sama dopowiadam a w istocie "tego czegoś" nie ma :/ Dlatego jeszcze raz dzieki ghandi za "istnienie"
niesamowitej urody modelka...:) a zdjęcie prowokująco zadumane,... przedziwna ompozycja... mocne zestawienie a technicznie na poziomie... stylizacja porażająca w kontekście... gratuluje... robisz cudowne fotografie, naprawde trafiają prosto do mojej głowy... zaryzykuje obserwację...;) staraj się nie spaść :)
baardzo mi się podoba, bardzo(:
hmm... ciekawe, ciekawe... po tonacji i klimacie mozna by powiedziec, ze na tym zdjeciu siedzi babcia panny z Twojej pierwszej fotki (oczywiscie za mlodu)... udana praca, choc jak pisal lechosław - kratka na sukience przeszkadza... pozdrawiam
Lesiu czy ty aby sobie za duzno nei pozwalasz???;)
fuu ale gaffa...mam nadzieje że Witold mi wybaczy...żeby go przez "Ą"...
sęk? jaki sęk? "w pniu" nie widać żadnych sęków! :)) NO chyba że modelka "go" akurat "nakryła"...np. suknią...upss... jak najbardziej za to jest sens: gąbrowiczowski paradoks = piękny dualizm (fajnie skojarzyłaś). nie żałuję że nie mogę oceniać. zresztą i tak by to nic nie dało. troche odbiera estetyki ta wstrętna kwadratowa siatka na sukni...ale gdybym mógł i chciał głosować byłbym na TAK (jee...cool)...albo jednak NIE - rozmyśliłem się ;) to zdjęcie jest tendencyjne...phiii: byle kto sobie może iść do parku, wziąć aparat; medela; ubrać go w suknie; posadzić na pniu; zrobić zdjęcie...A tak w ogóle to dlaczego ta modelka siedzi tak pokracznie? (Ps nie jestem "bakłażanem" który czepia się wszystkiego i niczego - fajne to Twoje spojrzenie - i tyle albo aż tyle?)...laperis wiesz co?? mam dla ciebie propozycję...
Apropos kadru- własnie cały sęk tkwi w pniu;) i tak ma byc na I planie duzy i wyrazisty, to nie modelka jest atrakcja zdjecia ale cala sytuacja z lekka paradoksalna, moze troche gombrowiczowska...a jesli chodzi o modelke to rzeczywiscie jest zdolna do wszystkiego:),skarb!
mozna bylo przy okazji troche posprzatac w tym lasku....
heh... świetny pomysł! wykonanie też. podoba mi się! pozdrawiam
technicznie dobrze. Kadr nie(pień nie może być pierwszo planowy). Modelka też dziwnie wyszła w tej pozie.
że też jej się chciało w takiej sukni i perłach boso po krzakach łazić i na jakichś pniach okrakiem siadać. kleszcze i drzazgi wchodzą wszędzie. musi być to córka drwala
modelka troche nienaturalnei mi wyglada. a pien wieeelki a ona taka maaala:)
pomysł bdb, duży głuchy pień nadaje fotce komizmu , mi się podoba pozdrawiam :)
fajne fajnie skomponowane i zaaranzowane :>
..to się nazywa przewartościowanie:D
hmm ....pień tez trzeba dowartosciować........
super, tylko czemu ostrość akurat na przekroju drzewa się znalazła? poza modelko, otoczenia, kolorystyka podoba mi się
mi sie akurat kadr najbardziej w tym wszystkim podoba;)
hm.. ta poza taka.. odwazna ;) kadr.. no nie wiem, ale reszta ok :)
fajne