Bardzo ciekawe światło, tylko na dole kolorystyka trochę pojechała, na udach, ale to mi się też zdarza. Nietypowe zdjęcie, przez tointrygujące, modelka piękna, od razu mi różne "zbereźności" po głowie zaczynają chodzić :-) Pozdrawiam!
Również dziękuję Bundy! Cieszę się, że tak kończymy. Warto się na wzajem wspierać, bo fotografia to przede wszystkim pasja, a w przypadku zawodu, to coś czego nie można porównać do innej pracy. Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego spotkania na plfoto (może niedługo wystawię swoje zdjęcia, wtedy dam znać).
hiki: dziękuję za pasjonującą dyskusję (naprawdę!). Nie do końca jest tak, że osoba związana z inforrmatyką (lub ogólnie z dziedzinami ścisłymi) ma schematyczny, zero-jedynkowy wręcz, umysł. Ja zawsze miałem kreatywne podejście do mojej pracy i warsztat programistyczny traktuję bardziej jak pracownię malarza niż rzemiślnika... A moje studyjne gniotki są jakie są, bo robię je od czasu do czasu, bez zawodowych modelek/modeli, bez stylingu, wizażu i całej otoczki. Ot cieszę się, że mi się coś udało poświecić zgodnie z pomysłem albo że kadrzyk jakiś zacny wyszedł. Niestety z braku czasu nie fotografuję tak często jakbym tego chciał - wczoraj wszedðłem od mojego niby-studia, żeby tylko sprawdzić ile kurzu wszystko złapało i czy lampy jeszcze świecą...
Hmm, coś mi wypowiedź ucięło? [kontynuując]: Na świecie, a szczególnie w Polsce, jest wielu 'krzykaczy', którzy krytykują innych, chociaż sami niewiele robią lub nic nie osiągneli. Ja po prostu uwielbiam tych, którzy są 'wielcy' ale pozostają, pomimo swojej wielkości, normalnymi ludźmi.
Czytanie książek jest zawsze modne, szczególnie czytanie dobrych książek. A do systemu oceny, szczególnie Twojej, przyczepiłem się dlatego, że lubię krytykę popartą konkretnymi argumentami. Na świecie, a szczególnie w Polsce, jest wielu 'krzykaczy', którzy
A jeszcze wracając do książek o fotografii studyjnej - oczywiście, należy zapoznać sie z techniką w nich opisaną, ale problem w tym, że to nie jest to samo co informatyka. W fotografii nie da się postępować tak jak podczas pisania programów - lista poleceń, spełnionych zależności itp nie stworzy dobrego zdjęcia. Nawet w fotografii reklamowej, przynajmiej tej lepszej, występuje coś takiego jak pierwiastek abstrakcyjności postrzegania i umiejętności dotarcia do widza. Dlaczego zdjęcia Avedona, chociaż stworzone prostą techniką (5 lamp i białe tło...) są tak bardzo dobre, wręcz rewelacyjne. Tak mocno trafiają do oglądającego? Przecież wg teoretycznego programu, stworzonego załóżmy w 'fotograficznym BASIC'u' każdy powinien zrobić takie zdjęcie: 10 CLEAR studio 20 LAMPA1234=TLO 30 LAMPA5=MODELKA 40 MODELKA=SRODEK_STUDIA 50 MIGAWKA=RELEASE.... Wygląda na to, że jesteś człowiekiem, który odbiera świat bardzo konkretnie - a w przypadku określenia 'fotografia obrzędowa' nie chodziło mi idealne porównanie do Twojej twórczości. Przecież widać, że na zdjęciach nie masz malowanego tła i kolumienki. Ale coś pretensjonalnego - przynajmiej w fotografii studyjnej jest. Może nie do końca przeczytałeś tą książkę? Albo nie ma w niej nic ciekawego?
hiki: słowo "bzdury" akurat nie miało negatywnego zabarwienia - jestem świadom powagi przekazywanej wiedzy :-) I raczej nie należę do starego pokolenia akademickich belfrów, których już nauka znudziła. A co do forum dyskusyjnego, to nieśmiało pragnę zauważyć, że system komentarzy pod zdjęciami to nie jest odpowiednik forum, więc nie ma obowiązku edukowania jednych przez drugich. Polecanie lektury to IMO to chyba nie jest jeszcze takie średniowiecze, bo ktoś w jakimś celu te książki napisał i od lektury np. Freemana jeszcze nikt nie umarł a i wielu się czegoś mądrego nauczyło. Wiem, że obecnie czytanie książek jest niemodne, ale...
Wyobraź sobie, że przychodzą do Ciebie studenci na konsultacje, np z projektem sieci neuronowej (to nie są bzdury wbrew pozorom). A Ty ich zbywasz stwierdzeniem, że projekt jest do d..y i żeby lepiej poczytali jakąś książkę. Oczywiście, typowe podejście polskiego wykładowcy 'ja jestem tylko po to, żeby przyjść przeczytać wykład z kartki, wyjść i wziąść kasę'. A studenci niech się sami męczą. Prawda, sami muszą szukać rozwiązań, ale Ty jesteś po to, żeby im pomóc, wytłumaczyć coś, poradzić. Po to również są fora dyskusyjne. A komunały w stylu poczytaj lekturę, bo błędy są karygodne, to już trochę staromodne podejście.
hihi: tak-jestem wykładowcą (programowanie, sieci neuronowe itp. bzdury). Dzięki za wytłumaczenie terminu "obrzędowa" - muszę sobie dopisać do słowniczka. Ja jako amator, raczej się nie wpisuję w ten schemat, bo tak naprawdę focę do albumu albo do szuflady. Tło mam czarne i białe, kolumienek, mostków i innych cyrkowych rekwizytów nie posiadam :-)
bundy - napisałeś: od samego rana mam ze studentami zajecia z programowania i po tym co mi serwuja, wlaczyl mi sie jakis inny poziom abstrakcji... Czy jesteś może wykładowcą?
p.s. pytałeś co to fotografia "obrzędowa" - foto w stylu małego zakładu fotograficznego, robiącego zdjęcia typu chrzty, komunie, śluby. Filozofia takiej fotografii polega na dosyć pretensjonalnym ustawieniu modeli/modelek na tle np namalowanym lesie, opierających się łokciem o kolumienkę grecką lub inną w podobie... Ogólnie, pretensjonalna, kiczowata, 'stara' fotografia gierkowska.
rzelcio: tak w ogóle to chyba masz jakiś problem z tym niedorozwojem, bo notorycznie klepiesz ten tekst, wszędzie gdzie napotkasz komentarz, który wykracza poza twoje możliwości umysłowej percepcji. Może pora zweryfikować pogląd nt. niedorozwoju ale tym razem w przeciwnym kierunku?
widzisz drogi rzelciu - tak się składa, że niedość, że nie jestem opóźniony w rozwoju, to jeszcze muszę każdego dnia właśnie z takimi ludźmi obcować...
bundy: Swoja droga, to ten "dom mody" wyraza zgode na publikacje tutaj fot, ktore od ciebie kupil?
Jeśli nie ma inaczej w umowie, to prawa autorskie są niezbywalne i autor może chwalić się swoją twórczością, nawet jeśli była robiona na zamówienie. Chyba że w umowie jest np określone, że do dnia 'premiery' danej kolekcji nie można zdjęć pokazywać publiczne.
Mati25: Jeszcze dzisiaj zajrzę i pogadamy o Twoim zdjęciu. Na razie wróciłem z próbnych zdjęć i muszę to wszystko obrobić i wysłać do klienta.
Pozdrawiam WSZYSTKICH! :)
Mati: aaa...tam od razu sie wczuwa :-) Po prostu od samego rana mam ze studentami zajecia z programowania i po tym co mi serwuja, wlaczyl mi sie jakis inny poziom abstrakcji :-))
sszymalak: nie narzekaj, bo ci ogladalnosc przez takich "g.... wiedzacych" rosnie :-) W koncu razem z rzelciem chcecie "dotrzec do jak najwiekszej liczby ogladajacych" (chyba jakos tak to mialo byc...)... Ja z moimi gniotkami nawet nie moge myslec o takich ilosciach ogladajacych...
Tutaj link dla tych, ktorych wprawia w oslupienie termin "obiektyw lustrzany/zwierciadlany" :-) ---> http://aparaty. e-cyfrowe. pl/slownik.php?wybranaLitera=O&szukaj=&id=383
sszymalak: nie musisz wstawiac, bo nie musisz mi nic udowadniac, tym bardziej, ze zdaniem wielu ja i tak g... wiem, wiec po co tracic czas :-) Swoja droga, to ten "dom mody" wyraza zgode na publikacje tutaj fot, ktore od ciebie kupil? Co do literackich przenosni, to faktycznie moze ja jestem prostym czlowiekiem, ktoremu trzeba klasc do glowy zrozumialym jezykiem w stylu wieczornego wydania Faktow...
ok.nastepnym razem bede dokladniejszy w opisie pod zdjeciem.zamieszczone zdjecie 'nie poszlo' i wlasciwie opis powinien byc - 'zdjecie z sesji dla domu mody',ale dla coebie bundy wystawie to ktore poszlo.no i definjuje przenosnie ktorej uzylem.to nie obiektyw lustrzany tylko modelka traktowala obiektyw jak lustro przed ktorym proznowala.ech,czy wszystko trzeba tlumaczyc doslownie.ruszcie te chomiki w koleczkach w mozgach co niektorzy
hensoft: sa obiektywy lustrzane :-) (zwierciadlane w zasadzie), ale ich ogniskowe i specyficzne warunki pracy raczej nie predysponuja ich do fotografii mody :-))
"obiektyw to lustro(...)" - znaczy sie obiektyw zwierciadlany, tak? ;-)) Sporo sie tu mozna nauczyc w kwestii profesjonalnej terminologii od ludzi trzepiacych wielka kase na fotografii mody...
sszymalak: przegralem? co? w jakiej grze? Stary, to nie mistrzostwa swiata w fotografii, komentowaniu lub g... wiedzeniu. Nie gralem, wiec nie przegralem - proste :-) Wyrazilem swoje zdanie - tylko tyle (ale dla wielu to pewnie i tak za wiele...). Nie tlumacz mi, ze pozno obrabiales itp., bo jak ktos robi komercyjnie to nie tlumaczy sie w tak naiwny sposob. Jak zwalisz komercyjna robote, to zleceniodawcy ktory wywalil kase tez powiesz, ze bylo pozno?
hiki: a czy ja jestem nadety? Gdyby pod fota nie bylo podpisu "dla domu mody", to pewnie nawet nie zwrocilbym na nia wiekszej uwagi, bo nie gustuje w stylistyce "niemieckiego soft-porno". Podpis powoduje, ze podchodze do takiej foty bardziej jako odbiorca/konsument niz jako fotograf. Wiem, ze komercyjne foto ma trafic w usrednione gusta odbiorcow, ale nie jestem tez nieswiadomy jaki jest poziom tego typu fotografii na rynku. Tutaj jest zdjecie z bledami technicznymi i dyskusyjna stylizacja (wiem, sa tacy ktorym sie tak podoba...), ktore na tle typowych zdjec mody wypada jak gazetka reklamowa marketu Real przy magazynie Vogue... Do tego jeszcze autor pisze, ze wyszlo jak wyszlo, bo bylo pozno i pewnie byl zmeczony i slabo widzial co foci. Jak sie foci komercyjna robote, to sie tego nie robi miedzy podwieczorkiem i kolacja, bo branie kasy do czegos zobowiazuje. No chyba, ze to byl, tak jak napisalem, dom mody na bieszczadzkiej wsi... No, a teraz dostane po gebie od wszystko wiedzacych z rzelciem na czele... ;-))
bundy
Nie chodzi o to czy ktoś wie więcej czy tylko gó... Chodzi o to, że nawet jak ktoś g... wiedzący się wypowiada, a szczególnie zrównuje z ziemią czyjeś zdjęcie, to powinien to poprzeć jakimiś argumentami. Spotkałem wiele komentarzy na plfoto, w stylu "śmieć", "karygodne błędy" itd. Problem w tym, że odnosiły się często do dobrych zdjęć, albo nic w ogóle nie wnosiły. Każdy może stwierdzić, że coś jest do du..y, ale już nie każdy potrafi podać konkretne argumenty. Wystarczyło wypisać błędy - tak jak hensoft.
A Avedon i SIkora to tylko przykłady, że można będąc wielkim, nie być nadętym..
I tak powinno być.
rzelcio: rozczulasz mnie chlopie swoimi komentami... Ale w sumie to masz racje - ja g... wiem, nie umiem robic zdjec i bardzo mi sie z tym wygodnie zyje :-) Za to ty ze swoja gruntowna edukacja w omawianym temacie, swoistym wyczuciem estetyki i wrodzona elokwencja jestes debesciak nad debesciaki... hiki: wywlekanie na tym forum Avedona czy Richardsona to kiepski pomysl... Tutaj rzelcio kiedys spytal "Beksinski? A jaki ma login?" [autentyk-mam nawet to gdzies skopiowane.]...
Dzięki rzelcio! Dobra, krytyka poparta argumentami jest ważna. Wszyscy się uczymy, niezależnie od tego czy jesteśmy profesjonalistami czy amatorami. Tomek Sikora powiedzał kiedyś, że on codziennie odkrywa fotografię na nowo. Za każdym razem kiedy robi zdjęcia - niezależnie czy zlecenie za ciężkie pieniądze czy tworzy 'sztukę', to ciągle się uczy i ciągle go ta nowa wiedza zaskakuje. A ja, podobnie jak wielu z nas, nie znoszę bufonady. Pozdrawiam.
Hiki.. jesteś jedną z niewielu osoób ktorę mnie zaksakują na tym portalu.. Podoba mi sie twoja postawa wobec "Wilekich, gó.. wiedzących".. ale proponuje ci zdjęć nie dawać.. bo cie zechlaja:) pozdr dla oksanki:)
no wlasnie.terry richardson i jego fotografia dla sisleya.niby fotoamatorka, postepowy sisley ukochal go nad wszystko.widocznie jestem artysta jak on wybiegajacym poza epoke i nie zrozumianym przez wspolczesne mi pokolenie.przynajmniej tak sie czuje
[ hensoft [ignoruj] 15.04.05 09:01
Oświetlenie - niepotrzebne żółte naleciałości na prawym biodrze, udzie i pod kolanem oraz na drugim udzie modelki. fatalnie wyglądający cień między nogami... Za ciemno w prawym dolnym rogu fotki... ]
i to jest sensowna krytyka.
a komentarz długi, bo ja ogólnie jestem bojowo nastawiony do polskiej gadaniny. Dziwna sprawa, ale większość na prawdę dobrych fotografów potrafi dzielić się z innymi wiedzą (szczególnie startującymi w tym zawodzie). Na wykładach z Avedonem można było się dowiedzieć wszystkiego o jego technice - jakie lampy, jaki aparat, ale przede wszystkim jak świecone - dlaczego 4 lampy na tło i tylko jedna na modelkę, czemu zawsze przysłona f/16 (w średnim formacie) itp. Ani on, ani inni wielcy nie boją się opowiadać o technice i jak osiągnąć / poprawić jakiś efekt. Dlaczego? Bo wiedzą, że nawet jak ktoś powtórzy technicznie ujęcie, to i tak oni byli pierwsi. A klimat jaki z modelką uda się osiągnąć nie powtórzą inni (zawsze kontakt fotograf - modelka jest sprcyficzny dla każdego fotografa).
Polacy najwyraźniej umieją tylko krytykować, a poza tym najwyraźniej boją się, że ktoś im pomysły ukradnie lub pracę (tu niestety mają rację! - zdarza się to nagminnie). Smutno się robi i stawia to znak zapytania nad sensem istnienia takich forów jak plfoto.
Bo po co pokazywać, jeśli nie ma z tego nauki?
Oświetlenie - niepotrzebne żółte naleciałości na prawym biodrze, udzie i pod kolanem oraz na drugim udzie modelki. fatalnie wyglądający cień między nogami... Za ciemno w prawym dolnym rogu fotki...
bundy:
widziałeś reklamy Sisley robione przez Terrego Richardsona? Wszystkie zdjęcia robi automatem (zdaje się że głuptakiem minolty). Lampa wbudowana w aparat, ostre światło, zdjęcia jak u 'cioci na imieninach'. Sporo po powiększeniu traci jakość - słabiutki obiektyw, małoobrazkowy film. Jakoś żaden z dyrektorów artystycznych Sisleya się tym nie przejmuje.
hiki,lepiej nie mogles ujac tego co na 'zarzuty' chcialbym odpowiedziec.co do tyszka i kompany zgadzam sie z toba w zupelnosci,świeta prawda.BTW prywatnie nienawidzimy sie jak psy.a przed wolanskim to ja czolo chyle,na ale wyksztalcenie lodziej filmowki daje swoje.ja nie mam czasu na te szkole.za stary juz na nia jestem:-) , a swoje juz zrobilem w biznesie mody,odchodzac w okresie 'najwiekszej chwaly'
hiki: długość komentarza robi wrażenie... Ja mogę robić błędy kardynalne, monstrualne i niewybaczalne, bo robię zdjęcia wyłącznie dla siebie. Jak ktoś pisze, że swoje "dzieło" puścił komercyjnie i jednocześnie widać, że poziom obrazka jest żenujący, to chyba wcześniejsze komentarze są naturalną konsekwencją. Jak już tak bardzo ci przeszkadza, że wybrzydzam a nie doradzam, to powiem, że tło by na przyszłość wypadało jakoś poświecić i modelkę od niego nieco odsunąć. Nie trzeba być Wolańskim, żeby na to wpaść...
bundy: ( A co do światła, to błędy są tak kardynalne, że nawet nie ma co o nich pisać.)
Jak takiś mądry, to napisz w dwóch zdaniach jakie to kardynalne błędy?
Na Tyszkę bym się nie powoływał. On nigdy nie potrafił zdjęć robić. Dopiero z czasem poziom jego fotografii się zwiększył za sprawą... asystentów! To od nich zależy całe oświetlenie. Tyszka tylko przyjeżdża spóźniony na sesje i naciska spust migawki (wcześniej odpowiednio zabawiając modelki, co akurat jest bardzo dobre i dzięki czemu tworzy się fajny klimat). Wolański jest o niebo lepszy jeśli chodzi o oświetlenie. Prawda, że w zdjęciu sszymlaka są błędy, ale tak samo w Twoich zdjęciach studyjnych są spore niedociągnięcia. A nawet jeśli je uznać, że są 'poprawne' (jak na fotografię 'obrzędową'), to wiedz, że Tyszka lub Wolański do swojego portfolio by ich nie dał.
Prawda forum jest po to, żeby m.in krytykować - ale sensownie, coś poradzić. Podyskutować. Zauważyłem nieciekawe tendencje polskich fotopstryków do totalnego zjechania czyjegoś zdjęcia, bez podania konkretnych argumentów. Bo stwierdzić - błędy są kardynalne, może każdy - nawet moja babcia. Problem w tym, że jak już się krytykuje, to coś z tej krytyki autor zdjęcia powinien wynieśc... Tak na przyszłość, żeby nam się lepiej żyło...
sszymalak: nikt nie będzie tu nikogo uczył, bo nie do tego służy to miejsce. Co do mody, to przeglądnij kilka magazynów, choćby Twój Styl i zobacz jak modę fotografuja Wolański lub Tyszka. A co do światła, to błędy są tak kardynalne, że nawet nie ma co o nich pisać. Polecam "Fotografia studyjna" M. Freeman. Od lektury jeszcze nikt nie umarł...
zmaganie sie z komentarzami co niektorych osob,calkowicie nie znajacych sie na fotografii mody nie ma sensu.'sadzą' sie tacy swoimi glupawymi komentarzami,a nie wnoszacymi do dysputy zadnych konstruktywnych mysli.ot ,powiedza co wiedza,a ze wiedza niewiele,to tez docinaja.ale toz to polska rzeczywistosc
co to za dom mody ?. Napiszę prawdę, masz kilka naprawdę fatalnych fotek w folio (jak zresztą wiekszość tutaj), kilkanaście jest dobrych, jest i pare bardzo dobrych, to nalezy do poprawnych, nie podobaja mi się cienie na nogach i kolana wyszły źle, poza tym czego brakuje tej fotce ale nie wiem czego
Ten dom mody to chyba gdzieś na bieszczadzkiej wsi, gdzie jeszcze nie widzieli obowiązujących standardów modowej fotografii. Światło jest tragiczne i wali całe zdjęcie na pysk...
nie oceniam modelek nie oceniam modelek... a zdjęcie kiepskie, zresztą uroda modelki skiepszczona stylizacją (np. koszmarne sznurki/rzemyki wrzynające się w nogę), resztę już napisano.
świetne i świetna
jedna uwaga - cienie, po za tym świetne
wry panterzyca
a modelke nozki nie bolały ?
heh to i ja sie podpisze.generalnie fajnie szerokie podwozie.ocene zostawiam i zmykam.
Bardzo ciekawe światło, tylko na dole kolorystyka trochę pojechała, na udach, ale to mi się też zdarza. Nietypowe zdjęcie, przez tointrygujące, modelka piękna, od razu mi różne "zbereźności" po głowie zaczynają chodzić :-) Pozdrawiam!
Bardzo ladne podoba mi sie poozdrawiam :)
Również dziękuję Bundy! Cieszę się, że tak kończymy. Warto się na wzajem wspierać, bo fotografia to przede wszystkim pasja, a w przypadku zawodu, to coś czego nie można porównać do innej pracy. Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego spotkania na plfoto (może niedługo wystawię swoje zdjęcia, wtedy dam znać).
hiki: dziękuję za pasjonującą dyskusję (naprawdę!). Nie do końca jest tak, że osoba związana z inforrmatyką (lub ogólnie z dziedzinami ścisłymi) ma schematyczny, zero-jedynkowy wręcz, umysł. Ja zawsze miałem kreatywne podejście do mojej pracy i warsztat programistyczny traktuję bardziej jak pracownię malarza niż rzemiślnika... A moje studyjne gniotki są jakie są, bo robię je od czasu do czasu, bez zawodowych modelek/modeli, bez stylingu, wizażu i całej otoczki. Ot cieszę się, że mi się coś udało poświecić zgodnie z pomysłem albo że kadrzyk jakiś zacny wyszedł. Niestety z braku czasu nie fotografuję tak często jakbym tego chciał - wczoraj wszedðłem od mojego niby-studia, żeby tylko sprawdzić ile kurzu wszystko złapało i czy lampy jeszcze świecą...
ja na razie kończę dyskusję, bo mam pełno roboty. Pozdrawiam wszystkich i do jutra (zakładając, że dyskusja będzie się ciągnąć :)
Hmm, coś mi wypowiedź ucięło? [kontynuując]: Na świecie, a szczególnie w Polsce, jest wielu 'krzykaczy', którzy krytykują innych, chociaż sami niewiele robią lub nic nie osiągneli. Ja po prostu uwielbiam tych, którzy są 'wielcy' ale pozostają, pomimo swojej wielkości, normalnymi ludźmi.
Czytanie książek jest zawsze modne, szczególnie czytanie dobrych książek. A do systemu oceny, szczególnie Twojej, przyczepiłem się dlatego, że lubię krytykę popartą konkretnymi argumentami. Na świecie, a szczególnie w Polsce, jest wielu 'krzykaczy', którzy A jeszcze wracając do książek o fotografii studyjnej - oczywiście, należy zapoznać sie z techniką w nich opisaną, ale problem w tym, że to nie jest to samo co informatyka. W fotografii nie da się postępować tak jak podczas pisania programów - lista poleceń, spełnionych zależności itp nie stworzy dobrego zdjęcia. Nawet w fotografii reklamowej, przynajmiej tej lepszej, występuje coś takiego jak pierwiastek abstrakcyjności postrzegania i umiejętności dotarcia do widza. Dlaczego zdjęcia Avedona, chociaż stworzone prostą techniką (5 lamp i białe tło...) są tak bardzo dobre, wręcz rewelacyjne. Tak mocno trafiają do oglądającego? Przecież wg teoretycznego programu, stworzonego załóżmy w 'fotograficznym BASIC'u' każdy powinien zrobić takie zdjęcie: 10 CLEAR studio 20 LAMPA1234=TLO 30 LAMPA5=MODELKA 40 MODELKA=SRODEK_STUDIA 50 MIGAWKA=RELEASE.... Wygląda na to, że jesteś człowiekiem, który odbiera świat bardzo konkretnie - a w przypadku określenia 'fotografia obrzędowa' nie chodziło mi idealne porównanie do Twojej twórczości. Przecież widać, że na zdjęciach nie masz malowanego tła i kolumienki. Ale coś pretensjonalnego - przynajmiej w fotografii studyjnej jest. Może nie do końca przeczytałeś tą książkę? Albo nie ma w niej nic ciekawego?
hiki: słowo "bzdury" akurat nie miało negatywnego zabarwienia - jestem świadom powagi przekazywanej wiedzy :-) I raczej nie należę do starego pokolenia akademickich belfrów, których już nauka znudziła. A co do forum dyskusyjnego, to nieśmiało pragnę zauważyć, że system komentarzy pod zdjęciami to nie jest odpowiednik forum, więc nie ma obowiązku edukowania jednych przez drugich. Polecanie lektury to IMO to chyba nie jest jeszcze takie średniowiecze, bo ktoś w jakimś celu te książki napisał i od lektury np. Freemana jeszcze nikt nie umarł a i wielu się czegoś mądrego nauczyło. Wiem, że obecnie czytanie książek jest niemodne, ale...
Wyobraź sobie, że przychodzą do Ciebie studenci na konsultacje, np z projektem sieci neuronowej (to nie są bzdury wbrew pozorom). A Ty ich zbywasz stwierdzeniem, że projekt jest do d..y i żeby lepiej poczytali jakąś książkę. Oczywiście, typowe podejście polskiego wykładowcy 'ja jestem tylko po to, żeby przyjść przeczytać wykład z kartki, wyjść i wziąść kasę'. A studenci niech się sami męczą. Prawda, sami muszą szukać rozwiązań, ale Ty jesteś po to, żeby im pomóc, wytłumaczyć coś, poradzić. Po to również są fora dyskusyjne. A komunały w stylu poczytaj lekturę, bo błędy są karygodne, to już trochę staromodne podejście.
hihi: tak-jestem wykładowcą (programowanie, sieci neuronowe itp. bzdury). Dzięki za wytłumaczenie terminu "obrzędowa" - muszę sobie dopisać do słowniczka. Ja jako amator, raczej się nie wpisuję w ten schemat, bo tak naprawdę focę do albumu albo do szuflady. Tło mam czarne i białe, kolumienek, mostków i innych cyrkowych rekwizytów nie posiadam :-)
bundy - napisałeś: od samego rana mam ze studentami zajecia z programowania i po tym co mi serwuja, wlaczyl mi sie jakis inny poziom abstrakcji... Czy jesteś może wykładowcą? p.s. pytałeś co to fotografia "obrzędowa" - foto w stylu małego zakładu fotograficznego, robiącego zdjęcia typu chrzty, komunie, śluby. Filozofia takiej fotografii polega na dosyć pretensjonalnym ustawieniu modeli/modelek na tle np namalowanym lesie, opierających się łokciem o kolumienkę grecką lub inną w podobie... Ogólnie, pretensjonalna, kiczowata, 'stara' fotografia gierkowska.
bue, cos tu nie tak jest. po raz ostrosc, po dwa za male to zeby cos dostrzec z twarzy, a nogi jakies takie dziwne ...
rzelcio: tak w ogóle to chyba masz jakiś problem z tym niedorozwojem, bo notorycznie klepiesz ten tekst, wszędzie gdzie napotkasz komentarz, który wykracza poza twoje możliwości umysłowej percepcji. Może pora zweryfikować pogląd nt. niedorozwoju ale tym razem w przeciwnym kierunku?
swiety: ty mnie tu od artystów nie wyzywaj! ;-))))
cicho ! artysci sie bija :)
widzisz drogi rzelciu - tak się składa, że niedość, że nie jestem opóźniony w rozwoju, to jeszcze muszę każdego dnia właśnie z takimi ludźmi obcować...
Bundy a gdybys nie byl opoznionyw rozwoju to zauwazyl bys tam wtedy usmiech na koncu zdania.. Ale pewnie dalekie jest ci pojecie Ironii..
bundy: Swoja droga, to ten "dom mody" wyraza zgode na publikacje tutaj fot, ktore od ciebie kupil? Jeśli nie ma inaczej w umowie, to prawa autorskie są niezbywalne i autor może chwalić się swoją twórczością, nawet jeśli była robiona na zamówienie. Chyba że w umowie jest np określone, że do dnia 'premiery' danej kolekcji nie można zdjęć pokazywać publiczne. Mati25: Jeszcze dzisiaj zajrzę i pogadamy o Twoim zdjęciu. Na razie wróciłem z próbnych zdjęć i muszę to wszystko obrobić i wysłać do klienta. Pozdrawiam WSZYSTKICH! :)
Mati: aaa...tam od razu sie wczuwa :-) Po prostu od samego rana mam ze studentami zajecia z programowania i po tym co mi serwuja, wlaczyl mi sie jakis inny poziom abstrakcji :-))
bundy sie wczuwa:D
bundy miałam na myśli ten obiektyw, który został użyty do zrobienia tej fotki :)))))))
sszymalak: nie narzekaj, bo ci ogladalnosc przez takich "g.... wiedzacych" rosnie :-) W koncu razem z rzelciem chcecie "dotrzec do jak najwiekszej liczby ogladajacych" (chyba jakos tak to mialo byc...)... Ja z moimi gniotkami nawet nie moge myslec o takich ilosciach ogladajacych...
hiki powiedz mi cos o moim zdjeciu, powaznie mowie, lubie sluchac kogos kto sie zna na tym
bundy - na słowo? Nie. Wcześniej sprawdziłem w Internecie :-)
jak dogadzasz wszystkim rodzisz chaos,bo na czworo dzielisz kazdy włos
hensoft: nie ma sprawy - tylko nigdy do konca nie wierz w to co mowie, bo w koncu "g.... wiem" :-))))
bundy - dziękuję za rzeczowe wyjaśnienie "problemu" obiektywów lustrzanych.
Tutaj link dla tych, ktorych wprawia w oslupienie termin "obiektyw lustrzany/zwierciadlany" :-) ---> http://aparaty. e-cyfrowe. pl/slownik.php?wybranaLitera=O&szukaj=&id=383
sszymalak: nie musisz wstawiac, bo nie musisz mi nic udowadniac, tym bardziej, ze zdaniem wielu ja i tak g... wiem, wiec po co tracic czas :-) Swoja droga, to ten "dom mody" wyraza zgode na publikacje tutaj fot, ktore od ciebie kupil? Co do literackich przenosni, to faktycznie moze ja jestem prostym czlowiekiem, ktoremu trzeba klasc do glowy zrozumialym jezykiem w stylu wieczornego wydania Faktow...
no to macie Panowie swoje obiektywy lustrzane :)))) dziewczyna sie wyginała przed lustrem ot cala filozofia obiektywu lustrzanego .... hhahaha
ok.nastepnym razem bede dokladniejszy w opisie pod zdjeciem.zamieszczone zdjecie 'nie poszlo' i wlasciwie opis powinien byc - 'zdjecie z sesji dla domu mody',ale dla coebie bundy wystawie to ktore poszlo.no i definjuje przenosnie ktorej uzylem.to nie obiektyw lustrzany tylko modelka traktowala obiektyw jak lustro przed ktorym proznowala.ech,czy wszystko trzeba tlumaczyc doslownie.ruszcie te chomiki w koleczkach w mozgach co niektorzy
mam może naiwne pytanie, co to znaczy "...a obiektyw to lustro,przed ktorym panna próżnuje"?
Cóż, warto wiedzieć - człowiek uczy się przez całe życie... :-)
bundy - myślałem, że chodzi o aparat "lustrzankę" - z lustrem i matówką
bodajże 800 mm na m42 był dość łatwo spotykany np. na allegro..
są są... musisz chyba sporo jeszcze nadrobić...
lustrzane obiektywy? czyli co, układ pryzmatyczny taki jak w lornetce?
hensoft: sa obiektywy lustrzane :-) (zwierciadlane w zasadzie), ale ich ogniskowe i specyficzne warunki pracy raczej nie predysponuja ich do fotografii mody :-))
bundy ma rację - pierwsze słyszę o lustrzanych obiektywach - czy aby na pewno są takie?
"obiektyw to lustro(...)" - znaczy sie obiektyw zwierciadlany, tak? ;-)) Sporo sie tu mozna nauczyc w kwestii profesjonalnej terminologii od ludzi trzepiacych wielka kase na fotografii mody...
sszymalak: przegralem? co? w jakiej grze? Stary, to nie mistrzostwa swiata w fotografii, komentowaniu lub g... wiedzeniu. Nie gralem, wiec nie przegralem - proste :-) Wyrazilem swoje zdanie - tylko tyle (ale dla wielu to pewnie i tak za wiele...). Nie tlumacz mi, ze pozno obrabiales itp., bo jak ktos robi komercyjnie to nie tlumaczy sie w tak naiwny sposob. Jak zwalisz komercyjna robote, to zleceniodawcy ktory wywalil kase tez powiesz, ze bylo pozno?
a hiki wciaż ma racje.ot bundy przegrales.z kazdej porazki nalezy wyciagnac nauke
pozno mialem na mylsi ze je jaki je troche w kompie obrabialem.no i to mialo byc jak w domu robione a obiektyw to lustro,przed ktorym panna próżnuje
hiki: a czy ja jestem nadety? Gdyby pod fota nie bylo podpisu "dla domu mody", to pewnie nawet nie zwrocilbym na nia wiekszej uwagi, bo nie gustuje w stylistyce "niemieckiego soft-porno". Podpis powoduje, ze podchodze do takiej foty bardziej jako odbiorca/konsument niz jako fotograf. Wiem, ze komercyjne foto ma trafic w usrednione gusta odbiorcow, ale nie jestem tez nieswiadomy jaki jest poziom tego typu fotografii na rynku. Tutaj jest zdjecie z bledami technicznymi i dyskusyjna stylizacja (wiem, sa tacy ktorym sie tak podoba...), ktore na tle typowych zdjec mody wypada jak gazetka reklamowa marketu Real przy magazynie Vogue... Do tego jeszcze autor pisze, ze wyszlo jak wyszlo, bo bylo pozno i pewnie byl zmeczony i slabo widzial co foci. Jak sie foci komercyjna robote, to sie tego nie robi miedzy podwieczorkiem i kolacja, bo branie kasy do czegos zobowiazuje. No chyba, ze to byl, tak jak napisalem, dom mody na bieszczadzkiej wsi... No, a teraz dostane po gebie od wszystko wiedzacych z rzelciem na czele... ;-))
bundy Nie chodzi o to czy ktoś wie więcej czy tylko gó... Chodzi o to, że nawet jak ktoś g... wiedzący się wypowiada, a szczególnie zrównuje z ziemią czyjeś zdjęcie, to powinien to poprzeć jakimiś argumentami. Spotkałem wiele komentarzy na plfoto, w stylu "śmieć", "karygodne błędy" itd. Problem w tym, że odnosiły się często do dobrych zdjęć, albo nic w ogóle nie wnosiły. Każdy może stwierdzić, że coś jest do du..y, ale już nie każdy potrafi podać konkretne argumenty. Wystarczyło wypisać błędy - tak jak hensoft. A Avedon i SIkora to tylko przykłady, że można będąc wielkim, nie być nadętym.. I tak powinno być.
rzelcio: rozczulasz mnie chlopie swoimi komentami... Ale w sumie to masz racje - ja g... wiem, nie umiem robic zdjec i bardzo mi sie z tym wygodnie zyje :-) Za to ty ze swoja gruntowna edukacja w omawianym temacie, swoistym wyczuciem estetyki i wrodzona elokwencja jestes debesciak nad debesciaki... hiki: wywlekanie na tym forum Avedona czy Richardsona to kiepski pomysl... Tutaj rzelcio kiedys spytal "Beksinski? A jaki ma login?" [autentyk-mam nawet to gdzies skopiowane.]...
Dzięki rzelcio! Dobra, krytyka poparta argumentami jest ważna. Wszyscy się uczymy, niezależnie od tego czy jesteśmy profesjonalistami czy amatorami. Tomek Sikora powiedzał kiedyś, że on codziennie odkrywa fotografię na nowo. Za każdym razem kiedy robi zdjęcia - niezależnie czy zlecenie za ciężkie pieniądze czy tworzy 'sztukę', to ciągle się uczy i ciągle go ta nowa wiedza zaskakuje. A ja, podobnie jak wielu z nas, nie znoszę bufonady. Pozdrawiam.
Popieram kolorystów :-)
jestem kolorystą
moze i fota nie jest perfect,pozno bylo jak ja robilem
Hiki.. jesteś jedną z niewielu osoób ktorę mnie zaksakują na tym portalu.. Podoba mi sie twoja postawa wobec "Wilekich, gó.. wiedzących".. ale proponuje ci zdjęć nie dawać.. bo cie zechlaja:) pozdr dla oksanki:)
no wlasnie.terry richardson i jego fotografia dla sisleya.niby fotoamatorka, postepowy sisley ukochal go nad wszystko.widocznie jestem artysta jak on wybiegajacym poza epoke i nie zrozumianym przez wspolczesne mi pokolenie.przynajmniej tak sie czuje
[ hensoft [ignoruj] 15.04.05 09:01 Oświetlenie - niepotrzebne żółte naleciałości na prawym biodrze, udzie i pod kolanem oraz na drugim udzie modelki. fatalnie wyglądający cień między nogami... Za ciemno w prawym dolnym rogu fotki... ] i to jest sensowna krytyka.
Popieram krytykujących
a komentarz długi, bo ja ogólnie jestem bojowo nastawiony do polskiej gadaniny. Dziwna sprawa, ale większość na prawdę dobrych fotografów potrafi dzielić się z innymi wiedzą (szczególnie startującymi w tym zawodzie). Na wykładach z Avedonem można było się dowiedzieć wszystkiego o jego technice - jakie lampy, jaki aparat, ale przede wszystkim jak świecone - dlaczego 4 lampy na tło i tylko jedna na modelkę, czemu zawsze przysłona f/16 (w średnim formacie) itp. Ani on, ani inni wielcy nie boją się opowiadać o technice i jak osiągnąć / poprawić jakiś efekt. Dlaczego? Bo wiedzą, że nawet jak ktoś powtórzy technicznie ujęcie, to i tak oni byli pierwsi. A klimat jaki z modelką uda się osiągnąć nie powtórzą inni (zawsze kontakt fotograf - modelka jest sprcyficzny dla każdego fotografa). Polacy najwyraźniej umieją tylko krytykować, a poza tym najwyraźniej boją się, że ktoś im pomysły ukradnie lub pracę (tu niestety mają rację! - zdarza się to nagminnie). Smutno się robi i stawia to znak zapytania nad sensem istnienia takich forów jak plfoto. Bo po co pokazywać, jeśli nie ma z tego nauki?
ale sie medrkujecie :)Polak lubi sam nie robic krytykowac innych ehh:)
Oświetlenie - niepotrzebne żółte naleciałości na prawym biodrze, udzie i pod kolanem oraz na drugim udzie modelki. fatalnie wyglądający cień między nogami... Za ciemno w prawym dolnym rogu fotki...
bundy: widziałeś reklamy Sisley robione przez Terrego Richardsona? Wszystkie zdjęcia robi automatem (zdaje się że głuptakiem minolty). Lampa wbudowana w aparat, ostre światło, zdjęcia jak u 'cioci na imieninach'. Sporo po powiększeniu traci jakość - słabiutki obiektyw, małoobrazkowy film. Jakoś żaden z dyrektorów artystycznych Sisleya się tym nie przejmuje.
hiki,lepiej nie mogles ujac tego co na 'zarzuty' chcialbym odpowiedziec.co do tyszka i kompany zgadzam sie z toba w zupelnosci,świeta prawda.BTW prywatnie nienawidzimy sie jak psy.a przed wolanskim to ja czolo chyle,na ale wyksztalcenie lodziej filmowki daje swoje.ja nie mam czasu na te szkole.za stary juz na nia jestem:-) , a swoje juz zrobilem w biznesie mody,odchodzac w okresie 'najwiekszej chwaly'
noga ścisnięta niczym szynka
Rozumiem, że do tego zdjęcia odnosi się cytat "pięknych kobiet jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie"?
...ale pani jest fajna no!
hiki: btw oświeć mnie - co to jest fotografia "obrzędowa"? ;-)
hiki: długość komentarza robi wrażenie... Ja mogę robić błędy kardynalne, monstrualne i niewybaczalne, bo robię zdjęcia wyłącznie dla siebie. Jak ktoś pisze, że swoje "dzieło" puścił komercyjnie i jednocześnie widać, że poziom obrazka jest żenujący, to chyba wcześniejsze komentarze są naturalną konsekwencją. Jak już tak bardzo ci przeszkadza, że wybrzydzam a nie doradzam, to powiem, że tło by na przyszłość wypadało jakoś poświecić i modelkę od niego nieco odsunąć. Nie trzeba być Wolańskim, żeby na to wpaść...
bundy: ( A co do światła, to błędy są tak kardynalne, że nawet nie ma co o nich pisać.) Jak takiś mądry, to napisz w dwóch zdaniach jakie to kardynalne błędy? Na Tyszkę bym się nie powoływał. On nigdy nie potrafił zdjęć robić. Dopiero z czasem poziom jego fotografii się zwiększył za sprawą... asystentów! To od nich zależy całe oświetlenie. Tyszka tylko przyjeżdża spóźniony na sesje i naciska spust migawki (wcześniej odpowiednio zabawiając modelki, co akurat jest bardzo dobre i dzięki czemu tworzy się fajny klimat). Wolański jest o niebo lepszy jeśli chodzi o oświetlenie. Prawda, że w zdjęciu sszymlaka są błędy, ale tak samo w Twoich zdjęciach studyjnych są spore niedociągnięcia. A nawet jeśli je uznać, że są 'poprawne' (jak na fotografię 'obrzędową'), to wiedz, że Tyszka lub Wolański do swojego portfolio by ich nie dał. Prawda forum jest po to, żeby m.in krytykować - ale sensownie, coś poradzić. Podyskutować. Zauważyłem nieciekawe tendencje polskich fotopstryków do totalnego zjechania czyjegoś zdjęcia, bez podania konkretnych argumentów. Bo stwierdzić - błędy są kardynalne, może każdy - nawet moja babcia. Problem w tym, że jak już się krytykuje, to coś z tej krytyki autor zdjęcia powinien wynieśc... Tak na przyszłość, żeby nam się lepiej żyło...
aztec jaki latynista z Ciebie :P
de gustibus non disputandum est .. a nie "de gusta non disputandum est" .. jak ju zpisac to cos co sie rozumie
wrażenia techniczne - oszem, estetyczne - fatalne
sszymalak: nikt nie będzie tu nikogo uczył, bo nie do tego służy to miejsce. Co do mody, to przeglądnij kilka magazynów, choćby Twój Styl i zobacz jak modę fotografuja Wolański lub Tyszka. A co do światła, to błędy są tak kardynalne, że nawet nie ma co o nich pisać. Polecam "Fotografia studyjna" M. Freeman. Od lektury jeszcze nikt nie umarł...
ogniste :)
taka fota dla domu mody, nigdy w to nie uwierze, przecież tu taj jest mnóstwo błędów ja bym takiej fotki nie oddał.
jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil.'de gusta non disputandum est'-nie to co ladne co ladne,tylko co sie komu podoba
btw.jesli sie wam swiatlo nie podoba to powiedzcie w ktorym miejscu jest zle-moze i jest.naucz mnie gdzie!
zmaganie sie z komentarzami co niektorych osob,calkowicie nie znajacych sie na fotografii mody nie ma sensu.'sadzą' sie tacy swoimi glupawymi komentarzami,a nie wnoszacymi do dysputy zadnych konstruktywnych mysli.ot ,powiedza co wiedza,a ze wiedza niewiele,to tez docinaja.ale toz to polska rzeczywistosc
ładna fotka i piekna modelka!!!
co to za dom mody ?. Napiszę prawdę, masz kilka naprawdę fatalnych fotek w folio (jak zresztą wiekszość tutaj), kilkanaście jest dobrych, jest i pare bardzo dobrych, to nalezy do poprawnych, nie podobaja mi się cienie na nogach i kolana wyszły źle, poza tym czego brakuje tej fotce ale nie wiem czego
chyba się nie znam, dla mnie fotka, może poza oświetleniem, jest OK
fota bardzo fajna , mnie sie tylko osobiscie nie podobaja te buty, w ktorych nogi wygladaja jak baleroniki przewiazane sznurkiem, ale to kwestia gustu
cienie na nogach i w tle nie bardzo... nie podobają mi się też te sznurki na nogach, ale to moje osobiste odczucie...
zaakceptowali ? ... raczej porażka ...
eeeee
ja wiem,, daje rady.
mi sie to światło podoba :p
dobreee:) kom maj lejdi:)
Ten dom mody to chyba gdzieś na bieszczadzkiej wsi, gdzie jeszcze nie widzieli obowiązujących standardów modowej fotografii. Światło jest tragiczne i wali całe zdjęcie na pysk...
oświetlnie porażkowe zdjęcie tylko kolorowe
nie oceniam modelek nie oceniam modelek... a zdjęcie kiepskie, zresztą uroda modelki skiepszczona stylizacją (np. koszmarne sznurki/rzemyki wrzynające się w nogę), resztę już napisano.
Modelka OK, tło OK, oświetlenie nie bardzo.
mam pytanie..mam oceniac zdjęcie czy pania ? ;)
mialo byc jak w domu zrobione,a obiektyw to lustro
ps. zle swiatlo psuje wszystko, kadr tez nie ten, tylko modelka ladna, choc troche gimnastyki na uda by jej sie przydalo...
oj nie...
Kolorki sa znakiem rozpoznawczym tego pana...:]
pewnie ze widzieli,i jeszcze je zakceptowali
za molem, ubiegl mnie.