nie wiem co myśleć, raczej nikt dla zabawy bociana by nie zastrzelił, czociaz kto to wie...obok kłusowali na rzece dynamitem głusząc ryby...nic nie jestem w stanie wymyśleć

wiesz na jednym spaceze(ściśle mówiąc wczoraj) az trzy trupy znalazłem...moze tez sie tu pojawią ale bociek najbardziej mnie ruszył bo to osobnik który mialgniazdo na działce sąsiada...dwa tygodnie temu tak sie cieszyłem ze przyleciał...i tak lubiłem ich klekotanie:(

nie mam zielonego pojęcia, lezał naśrodku łąki z wyzartym brzuchem, nie wierze w to zeby zaden ptak drapiezny zaatakował bociana, a na środku łąki nie miał by tez szany podejść niezauwazony ssak...moze ze starości po prostu, ale skoro juz mu sie udało doleciać do Polski to...nie wydaje mi sie.