Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
grób dziedzica z 1861r. z oryginalnym epitafium: "Maxymą życia jego - było miłość bliźniego - bez różnicy stanów - nieprzekłamana niczem - jedność i niezachwiana wiara w przyszłość"
/ FS
w polnych kwiatach najpiękniejsza jest pamięć... w polnych kwiatach zamieszkam kiedyś... mam dla Ciebie podarek ubogi A. ... "odkąd ptaki odfruneły z moich słów/ i gwiazdy zgasły/ nie wiem jak nazwać/ strach i śmierć i miłość/ przyglądam się dłoniom/ bezradne/ oplatają jedna drugą/ i moje usta milczą/ bezimmienne/ wyrasta nade mną niebo/ i coraz bliższa/ bez imienia/ ziemia rozkwita"... to Hasi... nikt takpięknie nie mówił że się boi miłości...
ten grób wyglądał lepiej w polnych kwiatach i zbożu, teraz jakoś tam goło i smutno. Ludzie małoromantyczni,a na dodatek zniszczyli inny grób, z 1799, coby się dowartościować pośmiertnie pochowaniem nad szlachcicami.
po ciemku robiłam ten grób, z księżycem w tle. Niestety, bez statywu, i nie ten efekt, by zlinczowali za nieostrość ;) nie mam cierpliwosci, żeby statyw targać ze soba, ustawiać itd...
obrazki - miał być fragment żywej natury lecz jakieś smutne były te święta i dlatego - jednak martwa natura. Ze się podoba - bardzo miło, dziękuję wszystkim
To wieś na Twoich zdjeciach to Mazury? eeeeej... do końca świata to jeszcze daleko. :) Grób obejrzyj, może być ciekawy, jakis fragment, jeśli nie całość.
A czy równie ciekawy nagrobek? :) "mój" dziedzic nazywał się Józef Poradowski. Maki kwitły w czerwcu ub. roku. I jakieś 50 km od Łodzi na pn-zach. Koniec swiata to niby nie jest. ;)
ale to nie w mazowieckim, no nie? bo na cmentarzu we wsi, w ktorej mieszka moja babcia tez jest nagrobek dziedzica, i tez z XIX w. chyba... dziedzicowi "marceli pszczolkowski" zdaje sie bylo...
nie moge wrecz odzalowac tej niedoszlej czerwonomakowej scenerii... :)
w polnych kwiatach najpiękniejsza jest pamięć... w polnych kwiatach zamieszkam kiedyś... mam dla Ciebie podarek ubogi A. ... "odkąd ptaki odfruneły z moich słów/ i gwiazdy zgasły/ nie wiem jak nazwać/ strach i śmierć i miłość/ przyglądam się dłoniom/ bezradne/ oplatają jedna drugą/ i moje usta milczą/ bezimmienne/ wyrasta nade mną niebo/ i coraz bliższa/ bez imienia/ ziemia rozkwita"... to Hasi... nikt takpięknie nie mówił że się boi miłości...
maloromantyczni, malostkowi i przyziemni... nawet po smierci... o ilez piekniej byloby spoczywac w dziewannie...
ten grób wyglądał lepiej w polnych kwiatach i zbożu, teraz jakoś tam goło i smutno. Ludzie małoromantyczni,a na dodatek zniszczyli inny grób, z 1799, coby się dowartościować pośmiertnie pochowaniem nad szlachcicami.
nigdy nie przepadalem za krotko przystrzyzonymi trawnikami... za nagimi murami takze... ludzie bywaja malo romantyczni...
tutaj - w tym roku nie ma maków. Ani zboża ani dziewanny. Wysprzątane do gołej ziemi i cegieł.
o... tutaj...
mozna sie przeniesc w czasie ogladajac
...a chodziło tylko o zrobienie ..... R
albo z kimś, kto będzie pilnował czasu ;)
i z komorka na chodzie... ;)
cóż... pozostaje mi chodzenie po cmentarzach z zegarkiem w ręku. ;)
oni nie negocjuja... ;)
to Ty ich wszystkich znasz??? daj kontakt do któregoś, ponegocjuję. ;)
no bo kto moze miec taki klucz... hades... albo charon... albo nakir, nebrot... albo odzwierny nedu... sami nieprzyjemni goscie ;)
a czemu lepiej nie, ermo?
po ciemku robiłam ten grób, z księżycem w tle. Niestety, bez statywu, i nie ten efekt, by zlinczowali za nieostrość ;) nie mam cierpliwosci, żeby statyw targać ze soba, ustawiać itd...
tajemnicze
a groby to chyba najlepiej po ciemku wychodza! ;) a ze trudno... no trudno, trudno... ;)
ktos kto ma klucz, ktory pasuje do wszystkich bram cmentarnych? lepiej zeby taki ktos sie z Toba nie kontaktowal, Sister... ;)
a jeśli ktoś ma taki klucz, który pasuje do wszystkich bram cmentarnych - poproszę o kontakt. ;) Ermo, po ciemku trudno dobrze focić groby.
dlatego wolę wiejskie cmentarze - tych nie zamykają.
jak sie ma skad... jak sie ma komorke... na chodzie... budek telefonicznych na cmentarzach chyba nie ma... tzn. przynajmniej nie spotkalem... ;)
...ale gdy dzwoni sie na policje po pomoc w wydostaniu się słyszy się śmiech...
czemu nie... mozna by wtedy w spokoju wiecej nagrobkow obfocic... ;)
..jak się robi zdjęcia na cmentarzach trzeba uważać by nie zamknęli fotografa na noc na cmentarzu...
przemijanie slicznie pokazane
... :)
znowu jestem dumny...
bardzo... kompozycja...
obrazki - miał być fragment żywej natury lecz jakieś smutne były te święta i dlatego - jednak martwa natura. Ze się podoba - bardzo miło, dziękuję wszystkim
udanne
Piękne.
to jest na granicy mazowsza i mazur... tak w zawieszeniu... wiec moze byc, ze "na koncu swiata"... choc niby niedaleko... ;)
Niezły klimat. Podoba się... Pozdrawiam
To wieś na Twoich zdjeciach to Mazury? eeeeej... do końca świata to jeszcze daleko. :) Grób obejrzyj, może być ciekawy, jakis fragment, jeśli nie całość.
a "moj" dziedzic spoczywa jakies 130 km na pln.-wsch. od wawy... koniec swiata? prawie... ;)
dawno nie bylem, nie pamietam... :( ale moze uda sie w tym roku... zbadam ;)
A czy równie ciekawy nagrobek? :) "mój" dziedzic nazywał się Józef Poradowski. Maki kwitły w czerwcu ub. roku. I jakieś 50 km od Łodzi na pn-zach. Koniec swiata to niby nie jest. ;)
a do makow juz blisko... ;)
ale to nie w mazowieckim, no nie? bo na cmentarzu we wsi, w ktorej mieszka moja babcia tez jest nagrobek dziedzica, i tez z XIX w. chyba... dziedzicowi "marceli pszczolkowski" zdaje sie bylo...
nagrobek najstarszy na cmentarzu na wsi gdzie mieszka moja babcia. A maki - to chyba dopiero w czerwcu.... Kto by taki cierpliwy był?... ;)
"jako zacny obywatel, dobry mąż, dbały o dobro swych włościan" - epitafium potrójne :)
"zona w pamiec poswieca"...
bardzo ciekawe klimatyczne foto
jak zakwitna to ja poprosze o podobne...