"Kot w pustym mieszkaniu"
.
Umrzeć- tego sie nie robi kotu,
Bo co ma począć kot,
w pustym mieszaniu,
Wdrapywać się na ściany?
Ocierać między meblami?
Nic niby tu nie zmienione,
A jednak pozmieniane.
Niby nie przesuniete,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma
.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło sie pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co wiecej jest do zrobienia?
Spać i czekać.
.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już się on dowie,
że tak z kotem nie można.
Bedzie sie szło w jego stronę
jakby sie wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek....
:-)
Ja sie chyba zgodze z Ryszardem, ale pomysl jest dobry :)
moze lepjej : ostry kot, tlo mniej ostre,
tak wiem... zdjęcie leży technicznie ale zamysł jak najbardziej pasuje do wiersza (Szymborska a jak) ...dlatego bez oceny :-(
szkoda ze jakość siadła bo...
Szymborska... za dobry tekst do tego zdjęcia...
Tabe4U, możliwe, że skądś znam ten tekst ? oświeć mnie proszę :)
"Kot w pustym mieszkaniu" . Umrzeć- tego sie nie robi kotu, Bo co ma począć kot, w pustym mieszaniu, Wdrapywać się na ściany? Ocierać między meblami? Nic niby tu nie zmienione, A jednak pozmieniane. Niby nie przesuniete, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. . Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. . Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma . Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło sie pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co wiecej jest do zrobienia? Spać i czekać. . Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już się on dowie, że tak z kotem nie można. Bedzie sie szło w jego stronę jakby sie wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek.... :-)
mnie sie podoba bardziej to ------> 592166, niby pomysl podobny, ale tamto wg mnie lepsze...
uta 14.03.05 23:33 uta 14.03.05 23:32 "fascinating"
kotka bardziej w lewo i byloby fajne :)
Pomysl ciekawy, popracuj jeszcze nad nim...
he, he, koty fajne są:)))
Kot w pustym mieszkaniu :-)