... Czarny, umierając na trotuarze zauważył czteroletnie dziecko bawiące się nieopodal fragmentem tynku, który spadł po strzale kapitana Żbika (to właśnie kula z pistoletu kapitana, po rykoszecie śmiertelnie ugodziła Czarnego) Dziecko w swojej naiwności podeszło do umierającego uciekiniera, a ten wyjawił mu w tajemnicy sekretny kod składający się z czterech liczb i dwóch liter. Tym dzieckiem byłem ja i do dziś k***w nie wiem po jaką cholerę mi ten kod :o)
Maniek(z lewej) poznał Czarnego(z prawej0 w więzieniu.Podczas gdy on odbywał wyrok za kradzież Czarny siedział za pobicie.Chłopcy szybko przypadli sobie do gustu i postanowili razem rozkręcić jakiś interes,juz na wolności ma się rozumieć.Drobny"nie zawsze legalny" handel przynosił zbyt małe zyski,trzeba było poszukać czegoś bardziej dochodowego.Maniek miał znajomych w Warszawce,którzy zbijali fortunę na grach hazardowych.Tak też zaczęła się ich pokerowa kariera .Później do repertuaru dołączyli grę w "trzy kubki".Czarny,który był od brudnej roboty dostawał swoja dolę,w nic nie wnikał ,był usatyswakcjonowany takim obrotem sprawy.Maniek wszedł do spółki z warszawskim biznesmenem .Otworzyli lombard.Czarny poszedł w odstawke,nie był juz potrzebny.Pół roku późniejdo lombardu wtargneli zamaskowani mężczyźni.Maniek zostal śmiertelnie ugodzony nożem.W trakcie pościgu milicja zabiła bandytów.Jednym z nich był Czarny.
Wiesz, Maniek wyglada na cwaniaka, coz... ale kumpla wydymac - nie lzia.
(to znaczy, że rozpłakałem sie)
buuuu, chlip, chlip...
Le Avanguarde - czyli najwyższ moja nota. Historia tych typów aż łza sie krenci w oku. chlip, chlip.:(
scena z zycia
chyba najlepsza twoja; sięgasz granic surrealizmu. Czekam niecierpliwie na następne
opowiesc piekna :)
mnie sie podoba
Zbigniew - buahahaha
... Czarny, umierając na trotuarze zauważył czteroletnie dziecko bawiące się nieopodal fragmentem tynku, który spadł po strzale kapitana Żbika (to właśnie kula z pistoletu kapitana, po rykoszecie śmiertelnie ugodziła Czarnego) Dziecko w swojej naiwności podeszło do umierającego uciekiniera, a ten wyjawił mu w tajemnicy sekretny kod składający się z czterech liczb i dwóch liter. Tym dzieckiem byłem ja i do dziś k***w nie wiem po jaką cholerę mi ten kod :o)
haha, polewkowe :P
Ktoś mógłby zapytać skad tyle wiem o tych panach.Otóż to ja byłem wspólnikiem Mańka.Leżałem chory w domu,byc może dlatego jeszcze żyję.
Swietne, od razu widac, ze Czarny to szwarc harakter.
Maniek(z lewej) poznał Czarnego(z prawej0 w więzieniu.Podczas gdy on odbywał wyrok za kradzież Czarny siedział za pobicie.Chłopcy szybko przypadli sobie do gustu i postanowili razem rozkręcić jakiś interes,juz na wolności ma się rozumieć.Drobny"nie zawsze legalny" handel przynosił zbyt małe zyski,trzeba było poszukać czegoś bardziej dochodowego.Maniek miał znajomych w Warszawce,którzy zbijali fortunę na grach hazardowych.Tak też zaczęła się ich pokerowa kariera .Później do repertuaru dołączyli grę w "trzy kubki".Czarny,który był od brudnej roboty dostawał swoja dolę,w nic nie wnikał ,był usatyswakcjonowany takim obrotem sprawy.Maniek wszedł do spółki z warszawskim biznesmenem .Otworzyli lombard.Czarny poszedł w odstawke,nie był juz potrzebny.Pół roku późniejdo lombardu wtargneli zamaskowani mężczyźni.Maniek zostal śmiertelnie ugodzony nożem.W trakcie pościgu milicja zabiła bandytów.Jednym z nich był Czarny.
zalet jest wiele, chocby poza i spojrzenie modela...
zaletą tego zdjęcia (jeśli to może być zaleta) jest to, że jest stare. Innych zalet nie widzę :o)
tak jakos PRLem zajezdza :)
yeah! :)