Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Pierwsze zdjęcie na plfoto (co już nie daje mi szans;)). Pierwszy aparat (KM Z10). Pierwszy plener. Cała obróbka sprowadziła się do zmiany rozmiaru i przerobienia na sepię. (domów niestety nie udałoby się uniknąć bez ucięcia kadru)
zajrzyj do mnie, weź dowolną fotę i napisz, co zostało zrobione w PSie - przy okazji pokomentuj trochę, będzie mi miło - retusz to nie ingerencja w zdjęcie, tylko dalszy ciąg jego wykonania - negatyw nie jest gotową pracą. I warto się go uczyć tak samo jak posługiwania się aparatem.
I tu się właśnie pojawia kwestia "retuszu w dobrym stylu". Na razie dopiero się uczę i PS i fotografii, więc wolałem nie przesadzać. Poza tym retusz w niczym nie pomoże, jeżeli zdjęcie jest do niczego. A nadmiar efektów próbujących zatuszować błędy autora obecnie najbardziej mnie razi.
Na PSie robisz dokładnie to, co mógłbyś zrobić w ciemni, tyle że w ciemni huj by cię strzelił 1000 razy, nim byś uzyskał żądany efekt - lepsze narzędzia nie oznaczają gorszych produktów, wręcz przeciwnie. Zdjęcie, które wychodzi dobrze z aparatu zadarza się 1 na 10 rolek. Więc obrabiaj, człowieku, obrabiaj!
Artrosis: istotnie, można było trochę podretuszować, ale wolę żeby mówiło zdjęcie, a nie GIMP czy Photoshop ;) Trochę razi mnie ta moda na cyfrowe upiększanie wszystkiego co nie wyjdzie. No, ale jak okaże się, że ze mnie marny fotograf, to się będę musiał z PS przeprosić ;)
zajrzyj do mnie, weź dowolną fotę i napisz, co zostało zrobione w PSie - przy okazji pokomentuj trochę, będzie mi miło - retusz to nie ingerencja w zdjęcie, tylko dalszy ciąg jego wykonania - negatyw nie jest gotową pracą. I warto się go uczyć tak samo jak posługiwania się aparatem.
I tu się właśnie pojawia kwestia "retuszu w dobrym stylu". Na razie dopiero się uczę i PS i fotografii, więc wolałem nie przesadzać. Poza tym retusz w niczym nie pomoże, jeżeli zdjęcie jest do niczego. A nadmiar efektów próbujących zatuszować błędy autora obecnie najbardziej mnie razi.
Hamilkar ma rację ja też traktuję PSa jako ciemnię, kiedyś retusz w ciemni nikogo nie raził dziś retusz (w dobrym stylu) w PSie podnosi wielki hałas.
Na PSie robisz dokładnie to, co mógłbyś zrobić w ciemni, tyle że w ciemni huj by cię strzelił 1000 razy, nim byś uzyskał żądany efekt - lepsze narzędzia nie oznaczają gorszych produktów, wręcz przeciwnie. Zdjęcie, które wychodzi dobrze z aparatu zadarza się 1 na 10 rolek. Więc obrabiaj, człowieku, obrabiaj!
Artrosis: istotnie, można było trochę podretuszować, ale wolę żeby mówiło zdjęcie, a nie GIMP czy Photoshop ;) Trochę razi mnie ta moda na cyfrowe upiększanie wszystkiego co nie wyjdzie. No, ale jak okaże się, że ze mnie marny fotograf, to się będę musiał z PS przeprosić ;)
kadr ciekawy, domy fakt, troche przeszkadzaja(mozna je w PS rozmyc), chyba troszeczke wiecej ostrosci na koncu(u gory) tego czegos by sie przydalo