Do Erich de Loewe: oczywiście rozumiem i dziękuję za komentarz. Starałem się wyjaśnić tylko moje odczucia i zamierzenia co do zdjęcia.
Do adasieniek: Tak, rakie lokomotywy jeszcze kursują. Wyjeżdżają codziennie z jedynej czynnej w Europie parowozowni prowadzącej ruch planowy do Poznania i Leszna. Niestety typowo polskia opieszałość i brak wyobrani pewnie już niedługo odbiorą nam to wiano :(
dla mnie ma wartość dokumentalną -wycinek z życia obecnego. Za 20-30 lat będzie cenne, właśnie z tymi ludźmi, tym Polonezem - a komin ? w reporterce srał go pies.
Moja ocena jest właśnie odzwierciedleniem moich wrażeń, na pewno subiektywnych, bo to rzeczywiście mój punkt widzenia. OK. co do poloneza przekonałeś mnie - po prostu stał tam i tyle, jeżeli miał być na zdjęciu to w porządku. Choć uważam, że parę kroków w przód i dwa w prawo załatwiłyby sprawę. Nie znam dokładnie rozmieszczenia urządzeń na peronach w Grodzisku, ale raczej nie spotkałbyś się z jakimś słupem czy ławką. Również jestem miłośnikiem kolei i to we wszelkiej postaci - nie tylko parowozów. W moim komentarzu zawarłem sugestię, co (oczsywiście tylko moim zdaniem) można byłoby poprawić w samym kadrze. Jeżeli tematem zdjęcia są ludzie, którzy chcieli zobaczyć parowóz - są w niewłaściwym miejscu kadru, co więcej jedna sylwetka jest ucięta w połowie. Takie ustawienie do mnie nie przemawia. Ale mimo wszystko uważam, że zdjęcie jest dobre. Pozdrawiam.
Zważ na tytuł: odnosi się zwłaszcza do tych ludzi traktując pociąg niejako dodatek. Ostatni wagon - jak sam napisałeś - prawie dotyka brzegu, ale nie wychodzi z kadru ! Niezdecydowanie, to rzeczywiście tylko twoje wrażenie. Wbrew pozorom wszystko jest uporządkowane, traktując dworzec jako zgraną całość, ludzi jako nieodzowną część życia kolei. A polonez... można powiedzieć, że stoi porzucony na rzecz pociągu, a jago kierowca właśnie zrozumiał swój błąd poruszania się na gumowych kołach.
Parowóz na fotografii mile widziany. Na minus - kadrowanie - rozmywa tematykę zdjęcia (ucięty komin budynku, ostatni wagon prawie dotyka brzegu fotografii, lokomotywa prawie w centrum, koło niej polonez, ludzie po lewej "wychodzą z kadru") i daje wrażenie niezdecydowania. Sepia ratuje zdjęcie "postarzając je".
Za Erich de Loewe.
Do Erich de Loewe: oczywiście rozumiem i dziękuję za komentarz. Starałem się wyjaśnić tylko moje odczucia i zamierzenia co do zdjęcia. Do adasieniek: Tak, rakie lokomotywy jeszcze kursują. Wyjeżdżają codziennie z jedynej czynnej w Europie parowozowni prowadzącej ruch planowy do Poznania i Leszna. Niestety typowo polskia opieszałość i brak wyobrani pewnie już niedługo odbiorą nam to wiano :(
Fajne...ciekawe...Mnie się bardzo podoba....Pozdrawiam
dla mnie ma wartość dokumentalną -wycinek z życia obecnego. Za 20-30 lat będzie cenne, właśnie z tymi ludźmi, tym Polonezem - a komin ? w reporterce srał go pies.
Bardzo ciekawy klimat, na mnie sprawia wrażenie dynamiki... Tonacja też pasuje do tematu.
takie lokomotywy jeszcze kursują?
Moja ocena jest właśnie odzwierciedleniem moich wrażeń, na pewno subiektywnych, bo to rzeczywiście mój punkt widzenia. OK. co do poloneza przekonałeś mnie - po prostu stał tam i tyle, jeżeli miał być na zdjęciu to w porządku. Choć uważam, że parę kroków w przód i dwa w prawo załatwiłyby sprawę. Nie znam dokładnie rozmieszczenia urządzeń na peronach w Grodzisku, ale raczej nie spotkałbyś się z jakimś słupem czy ławką. Również jestem miłośnikiem kolei i to we wszelkiej postaci - nie tylko parowozów. W moim komentarzu zawarłem sugestię, co (oczsywiście tylko moim zdaniem) można byłoby poprawić w samym kadrze. Jeżeli tematem zdjęcia są ludzie, którzy chcieli zobaczyć parowóz - są w niewłaściwym miejscu kadru, co więcej jedna sylwetka jest ucięta w połowie. Takie ustawienie do mnie nie przemawia. Ale mimo wszystko uważam, że zdjęcie jest dobre. Pozdrawiam.
tak trzymaj :))
Zważ na tytuł: odnosi się zwłaszcza do tych ludzi traktując pociąg niejako dodatek. Ostatni wagon - jak sam napisałeś - prawie dotyka brzegu, ale nie wychodzi z kadru ! Niezdecydowanie, to rzeczywiście tylko twoje wrażenie. Wbrew pozorom wszystko jest uporządkowane, traktując dworzec jako zgraną całość, ludzi jako nieodzowną część życia kolei. A polonez... można powiedzieć, że stoi porzucony na rzecz pociągu, a jago kierowca właśnie zrozumiał swój błąd poruszania się na gumowych kołach.
Parowóz na fotografii mile widziany. Na minus - kadrowanie - rozmywa tematykę zdjęcia (ucięty komin budynku, ostatni wagon prawie dotyka brzegu fotografii, lokomotywa prawie w centrum, koło niej polonez, ludzie po lewej "wychodzą z kadru") i daje wrażenie niezdecydowania. Sepia ratuje zdjęcie "postarzając je".
Wybija się na tle innych - coraz lepiej ci idzie. Z sepią też trafiony pomysł.
bdb :-)
swietne zdjecie
Longos: przejrzałem Twoje folio i ...[dodaj do ulubionych] :)
szkoda że wolsztyn jest tak daleko moich gliwic. pozdrawiam wszystkich miłośników kolei. u mnie także kolej. :)
Niestety, nie da się usunąć znaków nowoczesności i... na tym to polega. Relity przeszłości łączą się z elementami XXI wieku.
troche do klimatu nie pasuje ten nowoczesny pewnie elewator w tle za stacja no i pociag dalbym troche blizej:)
O! Lubię takie. Stacyjka i skład z mojej młodości.
Przepraszam wszystkich, którzy już komentowali. Ze względów technicznych musiałem wkeić zdjęcie jeszcze raz. Proszę o ponowne komentarze.