zawsze bezpiecziej od korekcji ekspozycji, jest zmierzyć ekspozycję punktowo, bo otrzymujemy dobrze nawietlone to miejsce, o które nam chodzi i nie działamy po omacku. oczywiście zakładając, ze nasz aparat posiada punktowy pomiar ekspozycji. Natomiast zgadzam się z Kojotem, że najlepsze byłoby tu światło rozproszone, np odbite od blendy, czy też kawałka białej kartki :o)
.. a i sugestie dra koyota są bardzo cenne. Przyznać muszę, że podobnych wniosków doszedłem po wywołaniu tego ujęcia. Najważniejsze jest, by uświadomić sobie własne błędy i niedociągnięcia i wyprowadzać z nich naukę na przyszłość.
albo zmierzyć tak jak sie mierzyło i zarzucić korekcją -1EV, albo -1,5 - ale nie o to mi się wydaje tutaj chodzi... Oświetlenie powinno być bardziej plastyczne w tym wypadku... Bardziej rozproszone i słabsze być może...
dr koyot - sprawdzę i podam moc tych żarówek. Zgodzę się z tobą, że nie jest to "pełne" przepalenie. Zastanawiałem się na tym kadrem ale z bardziej miękkim światłem, nie puszczonym bezpośrednio na twarz modelki.
IMHO to zdjęcie przepalone nie jest - wszędzie tu przecież w światłach sa szczegóły - problem w tym, że oświetlenie takie troszkę spłaszczyło wszystko - brak tu może większej głębi...
Michale - oczywiście błędy techniczne nie muszą dyskredytować zdjęcia. Swoją drogą, to jest temat na akademicką dyskusje - ile i jakich błędów trzeba popełnić, żeby zdjęcie było zdyskredytowane :o). W każdym razie -przepalenie zdjęcie psuje, a czy dyskredytuje? gdyby to miało być zdjęcie do galerii lub na plakat - to mz tak :o)
Ja ostatnio dostałem Lubitela i dlatego tak z tym kwadratem ;) Imho nie jest przepalone - przecież nie jest to biel bez szczegółów - wszystko widać... Odnośnie dwóch zwykłych lampek biurowych - to jakiej mocy żarówki miałeś? ;) Też chcę z tym pokombinować, bo uznałem, że kupno dwóch halogenów 500W nie jest aż tak rozsądne...
a właśnie się zacząłem zastanawiać nad kadrem - gdyby przyciąć do kwadratu z lewej to zniknąlby bałagan we włosach i troszkę niekorzystnie ułożona szyja i ramiona... I byloby bardziej skoncentrowane i wciągajace jeśli rozumiesz o co mi chodzi...
No ja zakładam, że ja nie mam SPOTA;)
zawsze bezpiecziej od korekcji ekspozycji, jest zmierzyć ekspozycję punktowo, bo otrzymujemy dobrze nawietlone to miejsce, o które nam chodzi i nie działamy po omacku. oczywiście zakładając, ze nasz aparat posiada punktowy pomiar ekspozycji. Natomiast zgadzam się z Kojotem, że najlepsze byłoby tu światło rozproszone, np odbite od blendy, czy też kawałka białej kartki :o)
.. a i sugestie dra koyota są bardzo cenne. Przyznać muszę, że podobnych wniosków doszedłem po wywołaniu tego ujęcia. Najważniejsze jest, by uświadomić sobie własne błędy i niedociągnięcia i wyprowadzać z nich naukę na przyszłość.
Zbyszku, dobrze prawisz....!!!
albo zmierzyć tak jak sie mierzyło i zarzucić korekcją -1EV, albo -1,5 - ale nie o to mi się wydaje tutaj chodzi... Oświetlenie powinno być bardziej plastyczne w tym wypadku... Bardziej rozproszone i słabsze być może...
albo ekspozycję zmierzyć na podstawie światła na twarzy. zdjęcie po prostu będzie ciemniejsze
dr koyot - sprawdzę i podam moc tych żarówek. Zgodzę się z tobą, że nie jest to "pełne" przepalenie. Zastanawiałem się na tym kadrem ale z bardziej miękkim światłem, nie puszczonym bezpośrednio na twarz modelki.
IMHO to zdjęcie przepalone nie jest - wszędzie tu przecież w światłach sa szczegóły - problem w tym, że oświetlenie takie troszkę spłaszczyło wszystko - brak tu może większej głębi...
Michale - oczywiście błędy techniczne nie muszą dyskredytować zdjęcia. Swoją drogą, to jest temat na akademicką dyskusje - ile i jakich błędów trzeba popełnić, żeby zdjęcie było zdyskredytowane :o). W każdym razie -przepalenie zdjęcie psuje, a czy dyskredytuje? gdyby to miało być zdjęcie do galerii lub na plakat - to mz tak :o)
Ja ostatnio dostałem Lubitela i dlatego tak z tym kwadratem ;) Imho nie jest przepalone - przecież nie jest to biel bez szczegółów - wszystko widać... Odnośnie dwóch zwykłych lampek biurowych - to jakiej mocy żarówki miałeś? ;) Też chcę z tym pokombinować, bo uznałem, że kupno dwóch halogenów 500W nie jest aż tak rozsądne...
kurcze, mnie się akurat ten "bałagan" we włosach podoba - wprowadza on pewną dysharmonię...stąd upierać się będę nad takim kadrowaniem.
Zbyszku, światło całkowicie amatorskie (dwie zwykłe lampki biurowe :). Troszkę poprzepalało twarz, ale uzmałem, że nie dyskredytuje to zdjęcia.
a właśnie się zacząłem zastanawiać nad kadrem - gdyby przyciąć do kwadratu z lewej to zniknąlby bałagan we włosach i troszkę niekorzystnie ułożona szyja i ramiona... I byloby bardziej skoncentrowane i wciągajace jeśli rozumiesz o co mi chodzi...
za dużo światła na twarzy i w tle niepotrzebnie jasne miejsce odciąga uwagę. Kadr chyba może być :o)
Światełko mi odpowiada bardzo tutaj.
IMHO - fajne, ale należałoby uprzatnąć bałagan we włosach w PG, bo to rozprasza... Fajna gra światła na drugim planie w LD... ładne - mi się podoba...