no może nie cccieniutki, ale 300 to on nie jest, prunszki ma take wrzecionkowate i nielegulalne ortogonalnie, że się tak wyrażę, no i piękne ma tłoczenia na boczkach...kłamałem- kupiłem sobie niedawno 280 fabriano (4 miesiące temu - dwie kartki zapociłem...)
Anka: do akfarelków to taki gruppszy, z dziurami jak po ospie najlepi na poczontek, jak ni masz czucia ile ty wody na papir lać. A do pastelów to cóś szorstkiego (może być w prunszki) i kolorowego. jeden znajomy to na papierze ściernym sliczne pastele uskuteczniał.
Gramatura to różnie, zależnie łot tego, jak strasznie miałem sie zamiar pastwić i czem. Ale prunszki to chiba regulalnie dosyć. Taki dycht cienki to pronszków ni ma, jeno z jedny struny taki włochaty trochu.
chyba nas zżera - i to pewnie nie jeden skubany - pono epidemia grypy, panie dziejku, ku nam idzie - olaboga, byłżeby to i jeszcze jeden, czas przyjdzie kiedyś, panie, głowę złożyć...a wracając to miłych nam wirusów - nawet nie wyciągnąłem akwarelek - byłem tak wyczerpany, że poszedłem spać...niech się jeszcze pokurzą, ale ogladnąłem sobie moje fabriano - stylowo zżółkły, dam im jeszcze trochę czasu, może będą jeszcze stylowsze...???
ależ zaczyn tu wniosłem tym rysunkiem...a tu proszę i fabriano i fiksatywki...chyba sobie dziś m oje pudełeczko wyciągnę i pooglądam troszeczkę, kurz przetrę. Piękne to ja sobie prosze Państwa akwarelki kupiłem siego lata...pewnie się przykurzyli odrobinkie...
Zimna konstrukcja stalowa, żadnych emocji. Ale nie sposób się nie zachwycić. Jak to jest robione, że niebo tak pięknie cieniowane, w jednym rogu jasne, w drugim, po przekątnej ciemne? Zresztą nie tylko na tym zdjęciu.
Żartujesz? Takie ładne. I papiery fabriano różne, i pudełka z ołówkami, i puszki fiksatywy. Wszystko takie ładne. Nie zniszczone używaniem. Taki karton czysty, prosto z fabryki jest wprost prześliczny. Cokolwiek by na nim zrobić, to znaczy go zepsuć... Niech leży...
zawstydziłem się...ale panie kulego, wicie, rozumicie, ja tam inteligiencja tiechniczna jezdem - niusłyków nie czytuję jeno teorię Gwozdiewa zgłębiam...co ja tam panie kulego wim o świecie....
Z tamtych czasów? Gushi, twa naiwność mnie wzrusza. Czasy jedynie słusznych linii nigdy nie przemijają, ilekolwiek tych linii by akurat nie było. Zresztą, pooglądaj sobie Fakty tvn, poczytaj niusłyka...
te problem kolega juz zgłębiał - tym razem jeszcze ciekawsze konkluzje (jak to ktoś ładnie napisał: symetryczne, tyle że krzywe), kolorki właśnie takie jakie winny być
fajnie kadrujesz - podoba mi sie ze masz swój styl - masz bardzo surowe te zdjęcia -
strasznies czlowiek geometryczny [czyt. geometrycznie uczulony]. btw. bardzo przyzwoita konstrukcja.
impresje na temat flagi United Kingdom
jak kocha, to poczeka ....
a gmeraj sobie :)) , ale tak publicznie ? :)
Nie, Aniu, może po południu. Ledwo mam czas, żeby tu pogmerać.
Piotrusiu - nie zaglądać ?
bardzo sztucznie to wygląda
To zależy w którem dzienniku to puszczą...
bez kozery, oczywiście :))
Nu... jak sie przysiędzie... to bez kozery powiem... 100!!!
no kamon. ile fajnych zdjec mozna robic :)))))))))
SUPER, po prostu tyle! jak ja lubię takie kompozycje, ojoej!
eeee nie bolą :)
ramie w ramie
pomysł przedni, ale czerwona ramka bardzo niefajna
rzuca sie w oczy ;-)))
czerwone i niebieskie-bierze
no może nie cccieniutki, ale 300 to on nie jest, prunszki ma take wrzecionkowate i nielegulalne ortogonalnie, że się tak wyrażę, no i piękne ma tłoczenia na boczkach...kłamałem- kupiłem sobie niedawno 280 fabriano (4 miesiące temu - dwie kartki zapociłem...)
dziękuję :)
Anka: do akfarelków to taki gruppszy, z dziurami jak po ospie najlepi na poczontek, jak ni masz czucia ile ty wody na papir lać. A do pastelów to cóś szorstkiego (może być w prunszki) i kolorowego. jeden znajomy to na papierze ściernym sliczne pastele uskuteczniał.
Gramatura to różnie, zależnie łot tego, jak strasznie miałem sie zamiar pastwić i czem. Ale prunszki to chiba regulalnie dosyć. Taki dycht cienki to pronszków ni ma, jeno z jedny struny taki włochaty trochu.
no, dobra to poradzcie (akwarelki i pastele też mam), ale na papierze się nia znam - jaki dobry ?
jo mom toki w tokie nielelugalne (kto wie niech se wstawi r gdzie trza) pronszki, mała gramaturka...cccieniutki
A ja to mam taki ff pronszki.
Wisz, zależy od rodzaju, może do akfarlowego wiency kleju dajom w tem fabriano.
najpierw stock, później artyści - ludzie od rana walą po oczach....7 - to tak jak moje, może jakiś kit dostałem
Tak na oko to z siedem.
cześć chłopaki Artyści :)))
ale jak długo tam leżą? pewnikiem jakieś młodziaki
A nie zęby?! Zęby miały rozboleć!!!
Dr Oj-boli-oko :)
Hm, ale nie mam porównania z nowym...
Mnie fabriano nie żółkną. Może, że w teczkach. inne trochę, ale tylko na krawędziach.
chyba nas zżera - i to pewnie nie jeden skubany - pono epidemia grypy, panie dziejku, ku nam idzie - olaboga, byłżeby to i jeszcze jeden, czas przyjdzie kiedyś, panie, głowę złożyć...a wracając to miłych nam wirusów - nawet nie wyciągnąłem akwarelek - byłem tak wyczerpany, że poszedłem spać...niech się jeszcze pokurzą, ale ogladnąłem sobie moje fabriano - stylowo zżółkły, dam im jeszcze trochę czasu, może będą jeszcze stylowsze...???
Chyba zżera nas ten sam wirus, gushi... Na szczęście oko swędzi po staremu.
woooooooa! pzdr!
ooo .. mile piesci me zmeczone oczy ;-)
a tak przy okazji - kto w końcu powiedział, że PROJEKT to musi być w formie rysunku - otóż nic bardziej mylnego...
ależ zaczyn tu wniosłem tym rysunkiem...a tu proszę i fabriano i fiksatywki...chyba sobie dziś m oje pudełeczko wyciągnę i pooglądam troszeczkę, kurz przetrę. Piękne to ja sobie prosze Państwa akwarelki kupiłem siego lata...pewnie się przykurzyli odrobinkie...
Zimna konstrukcja stalowa, żadnych emocji. Ale nie sposób się nie zachwycić. Jak to jest robione, że niebo tak pięknie cieniowane, w jednym rogu jasne, w drugim, po przekątnej ciemne? Zresztą nie tylko na tym zdjęciu.
:))) Piotrze - to jak ? brać kredyt ?
Tam będzie taki nudny rysunek klientowi pokazywał. Szkoda, że nie mam pasteli olejnych, jeszcze bardziej by się ucieszył.
:)))
Lepiej tymi pastelami gusziemu ten projekt wysmaruję. Niech się chłop ucieszy...
dla mnie to nie była pierdoła....., przepraszam Sznureczko :) już nic nie mówię
sznurek wie
o nie Anka :) ja sie nie kłótliwam z definicji ... a juz na pewno nie o pierdoły ;))
ten na zamówienie - kolorowy tymi pastelami z pudełka.....
Ołówka?!!
sznureczko, już raz się pokłóciłyśmy o jednego :))))
No, zwłaszcza sztedlery z czarnymi łebkami. Albo węgiel krajona
niewiele jest piekniejszych rzeczy niz pudełko z pieknie naostrzonymi ołówkami :) nie badz guuupi, nie daj sie zwiesc kobiecie ;)
E, to by trza stolarskim rysować ołówkiem... Albo jaką lubryką grafitową...
wezmę kredyt niskooprocentowany :)
autoportret prześlicznego Artysty :))
A co? Już jesteś bogata? podobno masz być dopiero.
Piotrusiu - kupię :)
Eeee tam... A co? A po co? A na co? A z kim? A o czym? Nieee, to się nie uda... I ciemno.
ojej - to narysuj coś - dzisiaj ! :))
Żartujesz? Takie ładne. I papiery fabriano różne, i pudełka z ołówkami, i puszki fiksatywy. Wszystko takie ładne. Nie zniszczone używaniem. Taki karton czysty, prosto z fabryki jest wprost prześliczny. Cokolwiek by na nim zrobić, to znaczy go zepsuć... Niech leży...
sprzedaj :)))
Rysunek? Rok temu dostałem komlplet 32 zawodowych ołówków pastelowych, w pięknym blaszanym pudełku. Szasem se otworzę i popatrzę, takie piękne...
no, wiesz co Jacek - myślałam,że jesteś inny :))
nie ! - nie znoszę rysunku technicznego
ok, to może za mnie projekt skończysz...bo już tak z 20 godzin siedzę i ...
qushi - ja mogę wszystko wykładać :) - jak chcesz to się nauczę (za tego cukiereczka )
Aniu, aż mną miotnęło o podłogę...zapisuję się do Ciebie na wykłady z zabezpieczeń budowli!
Nu, ja tysz nie czytam, po po trzech kolejnych próbach odruch wymiotny na propagandę mię zmógł i powalił o grunt.
qushi - ja też byłam nauczycielem :)
ale co ? - stockowe, czy nie Artysto ?
zawstydziłem się...ale panie kulego, wicie, rozumicie, ja tam inteligiencja tiechniczna jezdem - niusłyków nie czytuję jeno teorię Gwozdiewa zgłębiam...co ja tam panie kulego wim o świecie....
Belfer
barwa farby - być może znaczenie praktyczne, czerwony tlenek ołowiu stosowany do produkcji farb: właściwości antykorozyjne :)
very very....
Z tamtych czasów? Gushi, twa naiwność mnie wzrusza. Czasy jedynie słusznych linii nigdy nie przemijają, ilekolwiek tych linii by akurat nie było. Zresztą, pooglądaj sobie Fakty tvn, poczytaj niusłyka...
klasa
odcisk w betonie...a niedawno pane dzieju rocznica była, kojarzy mi się jednoznacznie, plakat nawet mam w domu z tamtych czasów w tym stylu
Taaak, żelastwo. Facetowi, który postanowił to pomalować na czerwono ufundowałbym jaki dyplom z osobistym uściskiem ręki.
czy to jakiś kawałek tego żelastwa z plaży ? -kolorystyka świetna :)
Och, mało co tak dogłębnie zgłebiałem. Jeszcze mam zapasy z tych studiów. Wyjątkowo ciekawy wizualnie objekt.
te problem kolega juz zgłębiał - tym razem jeszcze ciekawsze konkluzje (jak to ktoś ładnie napisał: symetryczne, tyle że krzywe), kolorki właśnie takie jakie winny być