Jeszcze jedną kobietę?! Boże broń, toć z jedną to urwanie głowy, lęki i klęska ekologiczna. Jakiś pomnik przyrody nieożywionej poproszę, w najgorszym wypadku roślinkę, byle nie mięsożerna była...
za dużo pracy, obowiązków, kontaktów, znajomych, kont, dostępu do komputera...nie wiem czego tam jeszcze..., ale przepraszam, tak mi sie wypsnęło... cos jeszcze chciałam nawiązac do Piotra B., ale sie powstrzymam... :))
Przede wszystkiem, to jest rzeczą wzgledną (podobno predkość gra tu pewną rolę, ale widmo Dotzenta dotąd nie przesunęło się w stronę czerwieni). Pozostańmy więc przy starej, eskimoskiej maksymie: kto szybko daje, dwa razy daje :)
Znam ten ból, też byłem matką... Na fotach ze spacerów zawsze, cholera, jakiś zakręcony ogon sie pojawiał w kadrze w najbardziej nieoczekiwanym miejscu...
Tonalnie przeslicznie, jednakowoż Pies to dalej dużo niczego, chiba nawet za dużo. W związeku z tem Babcię należy przesadzić na drugi koniec pniaka. Ale ostrożnie, zeby nie uszkodzić... :) No chiba, że pies by zaczął lewitować i sie uniósł jakieś póltora metra.
ja uwielbiam takie zdjecia
to się weź :) czekamy. Oczywiście, że oclone
Takie milutkie.:-)
miłe;)
mi tez sie podoba
fajne jest
fajne jest.
chyba miales juz portrety z ta Pania, fajne papucie
cacy . a pies jaki rad...
o żesz. papucie wymiatają. jednego mi tylko szkoda - że pies głowę gdzieś zapodział. a tak w ogóle to po mistrzu.
śliczne...
Ja ja się wezmę to się normalnie w tycg G zagnieżdżę jak jakieś nie wiadomo co! A co do kobiet i ich importu - czy aby oclone?
fajne.
jak kolega przejedzie przez G. to ja normalnie zostane wlascicielka 4 hoteli :> a zdjecie fajne. i to co napisal SN ;)
lubie takie
za późno, jużem zaaplikował. Następną razą może być męszczyzna, dla wyrównania szans, bądź przyroda, nawet nieożywiona
:)
Jeszcze jedną kobietę?! Boże broń, toć z jedną to urwanie głowy, lęki i klęska ekologiczna. Jakiś pomnik przyrody nieożywionej poproszę, w najgorszym wypadku roślinkę, byle nie mięsożerna była...
dopsz, to ja teraz, szybko dam jeszcze jedną kobietę, czyli z mojego inszynierskiego rachunku wynika, że dałem razy 3, łocz mi
za dużo pracy, obowiązków, kontaktów, znajomych, kont, dostępu do komputera...nie wiem czego tam jeszcze..., ale przepraszam, tak mi sie wypsnęło... cos jeszcze chciałam nawiązac do Piotra B., ale sie powstrzymam... :))
Mówimy cały czas o czasie, rzecz jasna
Przede wszystkiem, to jest rzeczą wzgledną (podobno predkość gra tu pewną rolę, ale widmo Dotzenta dotąd nie przesunęło się w stronę czerwieni). Pozostańmy więc przy starej, eskimoskiej maksymie: kto szybko daje, dwa razy daje :)
co za dużo?
masz za dużo...
majstrowi obiecałem kobietę z Portugalii i spełniłem obietnicę, czas jest kwestią drugorzędną
:)) to nie kalumnie
oo Ty... a co to za kalumnie rzucasz na mnie?
ja bym gushiemu nie ufała :)
mam taką dziwną pewność :)
oj - lata lecą, a my się jakoś spotkać nie możemy. Moze nowy 2005 rok to zmieni :)
przezacne kamasze :) pozdrawiam, niebawem pewnie zakręcę do kolegi, a może kolega przejżdża kiedy przez G?
muszę sobie kupić takie kapcie :), faktycznie pasują do ogonka...(ale może uciąć kawał a prawej ? ) to Twoja babcia ?
futerka pieknie grają z psim ogonem
■ (obrobka zaleglosci) pikne
pies na TAK
Znam ten ból, też byłem matką... Na fotach ze spacerów zawsze, cholera, jakiś zakręcony ogon sie pojawiał w kadrze w najbardziej nieoczekiwanym miejscu...
psów czasem charakteryzuje dziwna złośliwość wchodzenia w kadr. A babcię poruszyć niełatwo - z reguły jest pogodna lecz nieporuszona.
Tonalnie przeslicznie, jednakowoż Pies to dalej dużo niczego, chiba nawet za dużo. W związeku z tem Babcię należy przesadzić na drugi koniec pniaka. Ale ostrożnie, zeby nie uszkodzić... :) No chiba, że pies by zaczął lewitować i sie uniósł jakieś póltora metra.
.:: jest w zdjeciu zycie:) Pzdrw !!! ::.
:)
cos takiego? prawdziwy sikajacy pies?