LeBon wokalnie nadal świetny1 górne rejestry za nic maja czas i tyle lat spiewu i imprezowania / Rhodes jak zwykle - nienachalny, prosto, z wyczuciem, co jakis czas wydobywajac mój ulubiony, "ciekly" sound stereo strings na flangerze.. mmm... i ciągle sekwencery w uzyciu.. i klik do słuchawek Taylora rogera / Roger - solidnie, bez fajerwerow, jedynie skaszanine totalnie przejścia w WildBoys hehe / TaylorJohn - funkybas rules still.. no jeden taylor nie dojechał, ale i tak ostro przyprawili.. careless Memories jak zwykle wymiecione.. wrr...grrr... r o c k.. ciekawe ile trwał cały koncert? czy zagrali SaveAPrayer? dowiemy sie na forum DD :)
no i sobie obejrzalem:) brzmienie bomba! repertuar wpyte! nawet to ohydne Notorious dalo sie słuchac, zwłaszcza gdy w polowie tego kawalka poleciał obszerby cytat z I wanna Take You Higher niesmiertelnych Sly& the Family Stone - za to szacunek
Kiedys w Poznaniu działał FOTOPLASTIKON z regularną sprzedażą pocztówek, plakatów (były to najczęściej reprodukcje plakatów gwiazd z zachodnich pism) black n white. Królowały Gwiezdne Wojny, kolejki ustawiały się aż na zewnątrz. POtem pierwsze eksperymenty foto to właśnie reprodukcje, tyle tylko że z polskich gazet właśnie Panorama, Razem, Dziennik Ludowy,Film, Ekran.Magazyn Muzyczny.i gabloty w kinach.Ech no i muza na kasetach,no i szpulowy magnetofon, wieczór płytowy.... ja najbardziej wówczas KajaGooGoo, Rick Springfield, Duran Duran (w sklepie Pewex pierwsza płyta) droga jak cholera. No i Świat Młodych...to zdjęcie i fakt "naturalnej" ramki przywołuje wspomnienia.
deżawi dlatego, ze się spełnia ją rózne cudy i marzenia:) wprawdzie zespół nie ze zdjęcia, ale okolica i rocznik podobne:) DURAN DURAN dzisiaj w wa-wie! Na żywo! Oryginalny skład - nie jakieś tam popłuczyny typu Perfect - trzech Taylorów! LeBon i Rhodes! Dwa lata po super powrocie płytą "Astronaut" mmmmmmmmniam! mmmmmmniam! mmmmniamniamniam:):):):):):):):) W telewizorni dadza strzęp tego w sobotę wieczorem.
Peiter, nie do końca chyba. Nie ma tamtego klimatu, muzyka leży w szafie na taśmach a ostatni magnetofon trafił szlag, nostalgia za czasami bez obowiązków i "poważnych" problemów egzystencjonalnych, znajomi i przyjaciele w pieluchach [ja też :)] każdy ma swoje sprawy tutaj czy za granicą - taka "Nasza klasa" Kaczmarskiego..
Ja też z pokolenia trójkowej listy, Jarocina, idiotycznych fryzur i tragicznych jakościowo plakatów ;) Jak dziś sobie właczam kasetę! z nagraniami z listy przebojów Niedzwieckiego to mam deja vu i uczucie "ja nie znam słów którymi bym mógł powiedzieć tobie co to za stan' :)
Kocham to.
A bo sie mnie na wspominki zebrało... najpierw koncert w Arenie, Boze... 83? 84? przed nimi grał Rezerwat... Potem pewna polanka w Masywie Śnieznika w lipcu 88, namiocik, ognisko, niewiasty.. i La Verite oraz Secret na kasecie stilon gorzów :) czyli będzie 18 lat za chwilę... za dwa tygodnie znowu odwiedzę tę polankę. I wezme sobie discmana z La Verite i puszczę na full "Never Again" hahaha :)
widziałem Sala Solo kilka lat temu na koncercie chrześcijańskim - playback.. tragedia.. Pusiu - koniecznie znajdź plytę "LaVerite", a jak nie znajdziesz, to daj znać:)
hmmm... nie znam tego zespołu, ale sprowokowałes mnie, abym sie zainteresowała. Czy mi sie spodoba? nie wiem... ale zobaczyć mogę :) Pozdrawiam śpiewająco :))
bałwanku włochaty... chcesz pogadać o muzyce.. widać to.. niestety trzeba bylo grzeczniej zaczać, a jak ktoś zaczyna chamsko to i ja..., zatem ponownie: PAPA!! NA DRZEWO!!
No średnio raczej, fakt.
i to beznadziejnej jakości!
Ło, reprodukcja raczej.
łamacz praw autorskich:P
http://robartopoland.blogspot.com/2007/02/classix-nouveaux-sal-solo.html
LeBon wokalnie nadal świetny1 górne rejestry za nic maja czas i tyle lat spiewu i imprezowania / Rhodes jak zwykle - nienachalny, prosto, z wyczuciem, co jakis czas wydobywajac mój ulubiony, "ciekly" sound stereo strings na flangerze.. mmm... i ciągle sekwencery w uzyciu.. i klik do słuchawek Taylora rogera / Roger - solidnie, bez fajerwerow, jedynie skaszanine totalnie przejścia w WildBoys hehe / TaylorJohn - funkybas rules still.. no jeden taylor nie dojechał, ale i tak ostro przyprawili.. careless Memories jak zwykle wymiecione.. wrr...grrr... r o c k.. ciekawe ile trwał cały koncert? czy zagrali SaveAPrayer? dowiemy sie na forum DD :)
no i sobie obejrzalem:) brzmienie bomba! repertuar wpyte! nawet to ohydne Notorious dalo sie słuchac, zwłaszcza gdy w polowie tego kawalka poleciał obszerby cytat z I wanna Take You Higher niesmiertelnych Sly& the Family Stone - za to szacunek
Kiedys w Poznaniu działał FOTOPLASTIKON z regularną sprzedażą pocztówek, plakatów (były to najczęściej reprodukcje plakatów gwiazd z zachodnich pism) black n white. Królowały Gwiezdne Wojny, kolejki ustawiały się aż na zewnątrz. POtem pierwsze eksperymenty foto to właśnie reprodukcje, tyle tylko że z polskich gazet właśnie Panorama, Razem, Dziennik Ludowy,Film, Ekran.Magazyn Muzyczny.i gabloty w kinach.Ech no i muza na kasetach,no i szpulowy magnetofon, wieczór płytowy.... ja najbardziej wówczas KajaGooGoo, Rick Springfield, Duran Duran (w sklepie Pewex pierwsza płyta) droga jak cholera. No i Świat Młodych...to zdjęcie i fakt "naturalnej" ramki przywołuje wspomnienia.
deżawi dlatego, ze się spełnia ją rózne cudy i marzenia:) wprawdzie zespół nie ze zdjęcia, ale okolica i rocznik podobne:) DURAN DURAN dzisiaj w wa-wie! Na żywo! Oryginalny skład - nie jakieś tam popłuczyny typu Perfect - trzech Taylorów! LeBon i Rhodes! Dwa lata po super powrocie płytą "Astronaut" mmmmmmmmniam! mmmmmmniam! mmmmniamniamniam:):):):):):):):) W telewizorni dadza strzęp tego w sobotę wieczorem.
:)
seti - no to powiem inaczej - mnie to nie dotyczy :) nie wydoroślałem :):)
Peiter, nie do końca chyba. Nie ma tamtego klimatu, muzyka leży w szafie na taśmach a ostatni magnetofon trafił szlag, nostalgia za czasami bez obowiązków i "poważnych" problemów egzystencjonalnych, znajomi i przyjaciele w pieluchach [ja też :)] każdy ma swoje sprawy tutaj czy za granicą - taka "Nasza klasa" Kaczmarskiego..
Ja też z pokolenia trójkowej listy, Jarocina, idiotycznych fryzur i tragicznych jakościowo plakatów ;) Jak dziś sobie właczam kasetę! z nagraniami z listy przebojów Niedzwieckiego to mam deja vu i uczucie "ja nie znam słów którymi bym mógł powiedzieć tobie co to za stan' :) Kocham to.
seti - one są nadal, trzeba tylko chcieć... ile to juz lat - 15? 20? ale to jeszcze nie powód zebym miał zapominac wszystko i wszystkich....
były takie czasy..
A bo sie mnie na wspominki zebrało... najpierw koncert w Arenie, Boze... 83? 84? przed nimi grał Rezerwat... Potem pewna polanka w Masywie Śnieznika w lipcu 88, namiocik, ognisko, niewiasty.. i La Verite oraz Secret na kasecie stilon gorzów :) czyli będzie 18 lat za chwilę... za dwa tygodnie znowu odwiedzę tę polankę. I wezme sobie discmana z La Verite i puszczę na full "Never Again" hahaha :)
niema to jak zdjęcie zdjęcia
super girls and... rulez!!
no to faktycznie jest klasyka :)
widziałem Sala Solo kilka lat temu na koncercie chrześcijańskim - playback.. tragedia.. Pusiu - koniecznie znajdź plytę "LaVerite", a jak nie znajdziesz, to daj znać:)
aa... dzieki Splawik, doczytałam się... Never never comes... znam, ale nie wiedziałam, ze to jest ich ;)
hmmm... nie znam tego zespołu, ale sprowokowałes mnie, abym sie zainteresowała. Czy mi sie spodoba? nie wiem... ale zobaczyć mogę :) Pozdrawiam śpiewająco :))
never never comes... :)
'Niu romantki w modzie był, z przodu długo, krótki tył... Kapitan nemo, papa dens... Stanowili życia sens...'
Ja pamietam koncert. Bylam na kazdym :) i probowalam lamanym wtedy angielskim sie z Sal Solo porozumiec :D, to byly czasy...
No przecież grzecznie. Kolegi nie obrażam, tylko mówię prawdę
za cienki jesteś i tyle.. sorry
bałwanku włochaty... chcesz pogadać o muzyce.. widać to.. niestety trzeba bylo grzeczniej zaczać, a jak ktoś zaczyna chamsko to i ja..., zatem ponownie: PAPA!! NA DRZEWO!!
No jak w nosie? Sie wywala taką listę to się czeka na pochwały. Nie ma pochwał, wszystko popelina (no może z malutkimi wyjątkami)
bałwanku blaszany.. mamy w nosie twoje dylematy.. dawaj "słabe" i papa!!
p aaa noo raaa maaa :D
Sie szuka drogi to się błądzi po manowcach
to masz problem dddddddd... tak sie katować... musisz bardzo cierpieć
Się mylisz kolego, znam większość tej chały
Peiter-Strangler [ignoruj] napisał 17.12.04 23:57 bo mi sie takl podobało.. i nie zdejme za cholerę
widzisz misiu... 90% zespołów z bloga nie znasz, a kiedy ta palanciarnia grala nie było cie na swiecie, zatem - SPADAJ
Widać żeś kolego wychowywany na plakatach z Razem i Trójce, pfuj
mam ich płytę :)
90% listy z blogu to ckliwa chała
Elvis to ckliwa chała, a ta palanciarnia z plakatu powyżej to dobre dla małoletnich panienek.
Zwłaszcza pierwsza plyta "Electric Meditations" z Klausem Schultze na perkusji.. 1969.. a na okładce reklama "podróż przez płonacy mózg..."
Tangerine ja znam. klasyka dla kazdego milosnika elektroniki :)))
Poczytałem blog. Pamiętasz jeszcze Tangerine Dream. Też był progress, krautrock. Mnie też inspiruje muza - czek diz ałt. Zapr.
to jak Karez? wziać sie czy nie?
O FAK!
ondemi - to jest zdjęcie
wywal poki czas - porazka , zdeterminowanie itd . itp. itd . itp . ... NIEE Twoje to nie ruszaj .
a koncerty w Polsce ktoś pamieta?
ja miałem taki plakat z Nowej Wsi, pozdrawiam
gniot straszliwy ale tresciwy, jak wszystkie moje
nie zdejmuj, dawno sie z opadłą szczęką nie wpatrywałem w fotę :)
panorama !!!! no, no kto to teraz pamieta Taka prase ! ..;))
a jak ja sie ostatnio nameczylam, zeby dojsc kto spiewa "never never comes"...a tu taka podpowiedz by byla...
dzięki im dostałem trzy z języka parsykiego, he
bo mi sie takl podobało.. i nie zdejme za cholerę