Prawde powiedziawszy nawet mi do glowy nie przyszlo robic ze skanu odbitki. Myslalem o tym aby miec cos czym bede mogl podejrzec zdjecia przed zamowieniem odbitek. Zastanawialem sie tez czy nie ma jakichs magicznych urzadzen na ktorych da sie przejrzec negatywy, nie skanujac... bo rzutnik to odpada :D:D:D
600 DPI z negatywu to troszkę mało... Biorąc pod uwagę, że w labach naświetlają na 300 DPI to taki skan możesz powiększyć z 24x36 mm do 48x72 mm... nie będzie to rewelacyjna odbitka... :/
A ze skanerek do negatywow tez opychasz? Ja sobie upatrzylem taki co w 600dpi mi bedzie skanowal 4 klatki na raz :] Ale powaznie sie zastanawiam czy mi ta rozdzielczosc starczy ...
Poważnie????? Czy to tylko taki chwilowy pomysl??? A MIRa tez wyprzedajesz? Albo masz ochote narazie wydzierżawić, bo by sie przydal :> A powaznie to przemysl to na spokojnie, przy tradycyjnym piwie, siedzac na prawdziwym, nie plastikowym fotelu... :>
A czytuję... nie próbowałem jednak korzystać z ich usług... Za to dojrzewa we mnie pomysł sprzedania całego sprzętu do filmowej fotografii i kupienia porządnej cyfry. (sprzedanie obecnej cyfry również oczywiście)
Skanowanie negatywow? A nie wiesz moze miski z pl . rec . foto? Oni tam maja swoich skanerzystow i wydaje mi sie, ze z ich marudnoscia to napewno skanowanie bedzie oki...
Witajcie! W cyklu będzie też zdjęcie w ciepłym świetle zachodzącego słońca... Efekt zimnych i dziwnych barw zawdzięczam po troszę omszeniu macew, po troszę skanowaniu przez lab (na ogół te skany są nienajlepsze, ale tu można było to wykorzystać jako dobrą stronę...) BTW - poszukuję dobrego skanerzysty negatywów. To co wyprawiają w labach przestaje być zabawne... ;(
Widzialem dzis bardzo ciekawy felieton o wojnie... i zapadlo mi w glowie... "prawda jest pierwszą ofiarą wojny"... tak apropo smierci chcialem sie podzielic... dziwia mnie kolory na Twoich pracach... sa zimne jak te macewy...
Kojarzy mis ei to ze scenami z filmow "holokaustwoych" gdzie Zydzi tlocza sie na rampie kolejowej.... Jak zyli, tak po smierci. Swietne.
Prawde powiedziawszy nawet mi do glowy nie przyszlo robic ze skanu odbitki. Myslalem o tym aby miec cos czym bede mogl podejrzec zdjecia przed zamowieniem odbitek. Zastanawialem sie tez czy nie ma jakichs magicznych urzadzen na ktorych da sie przejrzec negatywy, nie skanujac... bo rzutnik to odpada :D:D:D
600 DPI z negatywu to troszkę mało... Biorąc pod uwagę, że w labach naświetlają na 300 DPI to taki skan możesz powiększyć z 24x36 mm do 48x72 mm... nie będzie to rewelacyjna odbitka... :/
A ze skanerek do negatywow tez opychasz? Ja sobie upatrzylem taki co w 600dpi mi bedzie skanowal 4 klatki na raz :] Ale powaznie sie zastanawiam czy mi ta rozdzielczosc starczy ...
Zenita oszczędzę :)
Acha :D Czyli Twoje wyprzedawanie sprzetu do filmowki ogranicza sie do pchniecia 50tki, Vivitara i Zenita? :D
Właśnie użyłem tradycyjnego piwa... Co do fotela... krzesło bylejakienakółkach. A do "porządnej" cyfry przejściówka EOS -> M42 też pasuje ;)
Poważnie????? Czy to tylko taki chwilowy pomysl??? A MIRa tez wyprzedajesz? Albo masz ochote narazie wydzierżawić, bo by sie przydal :> A powaznie to przemysl to na spokojnie, przy tradycyjnym piwie, siedzac na prawdziwym, nie plastikowym fotelu... :>
A czytuję... nie próbowałem jednak korzystać z ich usług... Za to dojrzewa we mnie pomysł sprzedania całego sprzętu do filmowej fotografii i kupienia porządnej cyfry. (sprzedanie obecnej cyfry również oczywiście)
Skanowanie negatywow? A nie wiesz moze miski z pl . rec . foto? Oni tam maja swoich skanerzystow i wydaje mi sie, ze z ich marudnoscia to napewno skanowanie bedzie oki...
۩ poprzednie lepsze !
Bardzo stonowane, pasujące do tematu :)
Witajcie! W cyklu będzie też zdjęcie w ciepłym świetle zachodzącego słońca... Efekt zimnych i dziwnych barw zawdzięczam po troszę omszeniu macew, po troszę skanowaniu przez lab (na ogół te skany są nienajlepsze, ale tu można było to wykorzystać jako dobrą stronę...) BTW - poszukuję dobrego skanerzysty negatywów. To co wyprawiają w labach przestaje być zabawne... ;(
Widzialem dzis bardzo ciekawy felieton o wojnie... i zapadlo mi w glowie... "prawda jest pierwszą ofiarą wojny"... tak apropo smierci chcialem sie podzielic... dziwia mnie kolory na Twoich pracach... sa zimne jak te macewy...
cześć marmic:) coraz bardziej mi sie podoba:)
ładna seria z macewami, podoba się, :))