jestem pod wrażeniem, tytuł naprawde jeden z najlepszych, a zdjecie bardzo mi sie podoba, bo własnie takie jest lekkie, dowcipne, niewymuszone, a zastanawiajaca i w jakis swój sposób mnie wzrusza.
no tak, tylko stwierdziłam, że buty powinny patrzeć noskami a nie obcasami i historia upadła ;)))) pozdrowienia dla Charliego za wyczucie mojego klimatu ;)
Novy, hmmmm... a wiesz że ta fotka u mnie jest właśnie zapisana pod nazwą kopciuszek, mimo ze to eni jedyne zdjecie pantofelków na moim kompie .. ;))))
A poza tym czekam na powrót tamtego zdjęcia, które wisiało krótko, którego nie widziałem (znam tylko z komentarzy), a które określono jako "szokująco zastanawiające". To było auto?
ok. ale ja miałam zupełnie odwrotną wizję.. to znaczy ustawiłam sobie na butki i czekałam aż ktoś nadejdzie... to jest Świat Wg Pantofelka, więc nie może być mój głowny bohater nieostry.. dziękuję za komentarz :)
to efekt mojego durnego poczucia humoru, mam juz kilka zdjęć z porzuconymi butami, w ulicznej scenerii, ale pewnie zaintersuja one na razie tylko szewców ;)
kurde, wspaniałe.
fajne, ciekawy pomysł...
no no, a to Ci butki się rozbrykały :)))
jestem pod wrażeniem, tytuł naprawde jeden z najlepszych, a zdjecie bardzo mi sie podoba, bo własnie takie jest lekkie, dowcipne, niewymuszone, a zastanawiajaca i w jakis swój sposób mnie wzrusza.
ciekawe... Niedopowiedziana opowieść... subtelna :) Masz lekkie pióro!
bardzo dobre
tyle mojego
tytuł jest genialny - nie wiadomo czy bardziej go odnieść do dziewcząt w tle czy do pary butów - pasuje tu i tu i to jest piękne!
Wybitne w tesci! Kompo rowniez interesujace. Gratuluje!
jeju genialne - i tytul jak ulal :)
super...bajkowe
przekaze :))
no tak, tylko stwierdziłam, że buty powinny patrzeć noskami a nie obcasami i historia upadła ;)))) pozdrowienia dla Charliego za wyczucie mojego klimatu ;)
mniej wiecej tak samo powiedzial Charlie z ktorym jestem w ptracy, kiedy zobaczyl to zdjecie :))
ech Andrzej, miałam taką druga wersję opowieści do tego zdjęcia, że buty siedzą w więzieniu i komentują : patrz jakie laski popychają na ulicy :))))
zapuszkowali buty?, a co przeskrobaly?
bardzo dobre!
Laura - jak zwykle można na Ciebiwe liczyć!
najsik
bajkowe, poczekalabym na innych przechodniow... te sa zbyt przypadkowe
"Kalosze szczescia". metafora i styl zblizone.
:)))
Novy, hmmmm... a wiesz że ta fotka u mnie jest właśnie zapisana pod nazwą kopciuszek, mimo ze to eni jedyne zdjecie pantofelków na moim kompie .. ;))))
kpociuszek....bylo ich dwie pary
bardzo dobre. czuc koncepcje zawczasu przed konstrukcja :) to cieszy. pozdr.
A poza tym czekam na powrót tamtego zdjęcia, które wisiało krótko, którego nie widziałem (znam tylko z komentarzy), a które określono jako "szokująco zastanawiające". To było auto?
Suuuper, a najlepszy - podpis :-) Ja też mam czasami durne poczucie humoru :-)
ok. ale ja miałam zupełnie odwrotną wizję.. to znaczy ustawiłam sobie na butki i czekałam aż ktoś nadejdzie... to jest Świat Wg Pantofelka, więc nie może być mój głowny bohater nieostry.. dziękuję za komentarz :)
no wlasnie drugi plan, moze dodac duuuzo do tego zdjecia. nastawilbym ostrosc wlasnie tam za kratami i czekal, sytuacja sama powstanie. Pzdr
niedopracowane? pewnie chodzi o rozmyty drugi plan.. takie warunki miałam niestety, wieczór
ja też nie jestem szewcem... a szkoda :-)))
Ciekawe, choc niedopracowane. Pozdrawiam
zapewniam, ze nie, choc humor czasami mam szewski :)
Taran, cieszy mnie to ... tym bardziej jeśli nie jestes szewcem
* * * podoba mi sie * * *
to efekt mojego durnego poczucia humoru, mam juz kilka zdjęć z porzuconymi butami, w ulicznej scenerii, ale pewnie zaintersuja one na razie tylko szewców ;)
fajne ;-)
brzydkich to ja nie uprawiam :)