wiesz LB w zasadzie to ja się tam nie pytałam czy oni to ręcznie na powiększalnik czy maszynowo - ważne, że zrobili :)) OK coś postaram się wyciągnąć...
TURDAN, z powodu KOMBAJNU powiem tak: znamy już, co będzie na FOTO ZADUSZKI [przy okazji ponownie zrealizujemy hasło: TRZEBA SIAĆ] ;D oraz: w labie nie wyglądali na zadowolonych z tego, co mi tu naopowiadałaś :DDD [przecież nie usiedziałam spokojnie ani chwili od chwili wyczytania o nowych perspektywach technologicznych i możliwościach WSPÓŁCZESNYCH MASZYN ROLNICZYCH]
GGato: gdzieś mam jeszcze coś takiego z podstawówki, ale się do odbitek nie mogę dokopać ;) A tak poważnie: trzeba było uważać, żeby niezbyt długo pstrykac i chować Smienkę szybko do pokrowca, co by się nie zaprószyła albo ziemniakiem jakimś nie oberwala ;) - strasznie piaszczyście i latająco było na wykopkach [nieprawdaż?...]
Witaj, Pusiu! Z tego, co napisałaś, wynika, że tylko Ci współczuć jakoprzedstawicielce dzisiejszej młodzieży ;) Prawda to, że już nawet na sadzenielasu Was nie zabierają?...
tja...harcerze socjalistycznej ojczyznie...mozna sie bylo bulwami porzucac)) Wyglada na to ze za Socjalizmu bylo lepiej, bo wszytskie zdjecia byly AUTOMATYCZNIE artystyczne (ORWO, to tez nie byl kolor), nie ?
SMIENA [świetej zresztą pamięci] znosiła to dzielnie. TE akurat wykopki utkwiły mi jednak w pamięci jako te właśnie, na których byłam się silnie zatrułam CZARNYM BZEM, co byl rósł nieopodal i co to ktoś mi opowiedział, że to jadalne... W pospiechu i toku CIĘŻKICH ZIEMNIACZANYCH PRAC nie doslyszałam, że PO UPRZEDNIM UGOTOWANIU...
Ziemniaki i buraki, melduję posłusznie! Ale samolubnie zbieraliśmy na szkolną wycieczkę... bo radiowęzeł był i działał! Pamiętam, jak dziarsko wyśpiewywał: "Obladi oblada" i zawodził:" Michelle, ma belle, these are words that go together well":)
Bysiaczek: głos zamierzchłej przeszłości? ;) [SMIENA, coś mi się zdaje, że Fotopan HL tym razem to był, bo czulszy na wykopki się brało z powodu mgiełek porannych - to byl ten film w kartoniku z brązowym paseczkiem ;)]
Do wiadomości młodzieży: z powodu wykopków miało się 4 do 5 dni luzu psychicznego, ale za to tyleż wycisku fizycznego. Zbierało się na ogół na SZKOLNY RADIOWĘZEŁ, którego nie sposób było zobaczyć za swojej w szkole egzystencji. Uściślijmy: nie widzieliśmy go ani my, ani Ci, co przyszli po nas ;) Zabawa była jednak przednia.
dobry rok był... dla kartofli
super, też jeździłem na wykopki w czynie społecznym
to były czasy
Konrad: dziękuję za zabranie autorytatywnego głosu w temacie zasadniczym :DDDD
.... DDDDDD , pozdr
wiesz LB w zasadzie to ja się tam nie pytałam czy oni to ręcznie na powiększalnik czy maszynowo - ważne, że zrobili :)) OK coś postaram się wyciągnąć...
TURDAN, z powodu KOMBAJNU powiem tak: znamy już, co będzie na FOTO ZADUSZKI [przy okazji ponownie zrealizujemy hasło: TRZEBA SIAĆ] ;D oraz: w labie nie wyglądali na zadowolonych z tego, co mi tu naopowiadałaś :DDD [przecież nie usiedziałam spokojnie ani chwili od chwili wyczytania o nowych perspektywach technologicznych i możliwościach WSPÓŁCZESNYCH MASZYN ROLNICZYCH]
A "bonanza" gdzie? :-). Pozdrawiam bardzo serdecznie i ponownie zapraszam do siebie.
GGato: gdzieś mam jeszcze coś takiego z podstawówki, ale się do odbitek nie mogę dokopać ;) A tak poważnie: trzeba było uważać, żeby niezbyt długo pstrykac i chować Smienkę szybko do pokrowca, co by się nie zaprószyła albo ziemniakiem jakimś nie oberwala ;) - strasznie piaszczyście i latająco było na wykopkach [nieprawdaż?...]
ano chwyta :)))
yarre: jeszczej edno - niech się dzieci uczą! ;)
Yarre: mam PODKARPACIE w ORWO!!!! :)))
ja postanowilem umiescic Bieszczady w ORWO..ale to bedzie kiedys chyba po 22 - zeby dzieci nie ogladaly, i zaraz sciagne - to moze byc szok za duzy!!!
Uwielbiałem wykopki - tego nie da się zapomnieć :)))
turdan: KOMBAJN to chwyta??...
odpisałam pod psem..tu mi się nie udało...
Wiesz LB, że zrobiłam nie tak dawno odbitki z filmu ORWO na dzisiejszym papierze i bynajmniej tragicznie nie wyszło - nawet kolorowo :)
yarre: zgadza się (((-:|= ORWO wciąż czeka na swą kolejkę
Witaj, Pusiu! Z tego, co napisałaś, wynika, że tylko Ci współczuć jakoprzedstawicielce dzisiejszej młodzieży ;) Prawda to, że już nawet na sadzenielasu Was nie zabierają?...
Pojechałabym nawet wyrywć chwasty, byle kilka dni wolnych :)
tja...harcerze socjalistycznej ojczyznie...mozna sie bylo bulwami porzucac)) Wyglada na to ze za Socjalizmu bylo lepiej, bo wszytskie zdjecia byly AUTOMATYCZNIE artystyczne (ORWO, to tez nie byl kolor), nie ?
SMIENA [świetej zresztą pamięci] znosiła to dzielnie. TE akurat wykopki utkwiły mi jednak w pamięci jako te właśnie, na których byłam się silnie zatrułam CZARNYM BZEM, co byl rósł nieopodal i co to ktoś mi opowiedział, że to jadalne... W pospiechu i toku CIĘŻKICH ZIEMNIACZANYCH PRAC nie doslyszałam, że PO UPRZEDNIM UGOTOWANIU...
A swoją drogą to z Ciebie naprawdę zapaleniec - ja nie pamiętam nikogo na moich wykopkach z aparatem!
Ziemniaki i buraki, melduję posłusznie! Ale samolubnie zbieraliśmy na szkolną wycieczkę... bo radiowęzeł był i działał! Pamiętam, jak dziarsko wyśpiewywał: "Obladi oblada" i zawodził:" Michelle, ma belle, these are words that go together well":)
achhhh, to se ne wruti... Ide obglondnonć Bigbradera.....
ja jeszce jeździełm na winogrona do francyji - to była zabawa....
...ziemniaki tak, marchew też, ale najmilej wspominam śliwki... :)
ale ci się na wspomnienia zebrało - skąd my to znamy... no, ja to jakieś ... lat wcześniej :)
jak burakierzucałeś - to sie liście urywały....
→ a selery to fajnie lataly..... :-))))
ta... ale ziemniaki można było w ognisku upiec - a buroka(...) nie zabardzo - ni dobre były....
Ale mieliście fajnie! A my to tylko ziemniaki, ziemniaki i ziemniaki. Czasem to aż człowiekowi po nocach się śniły :)
i na kapuste.... ale i ziemniaki sie trafiły
ja jeżdziłem na buraki....
→ czy ja wiem na co... to sie nie liczylo... wazne bylo to ze nie bylo lekcji... za to pamietam ze zbieralismy selery ... :-))))
benshee i Tomasz-Chato: na co zbieraliście?
ech, to były czasy ... ;>
→ rozczulilem sie ...;-)
Ziemniaczany deszcz ? ;)
Wszyscy, którzy zbierali na coś innego, pilnie proszeni są o komentarz ;)
:-)
Witold Suchan: :DDD Kawał SZCZĘŚCIARZA z Ciebie!
A ja widziałem w swojej szkole radiowęzeł. Inna sprawa, że nigdy nie przemówił :-)
Bysiaczek: głos zamierzchłej przeszłości? ;) [SMIENA, coś mi się zdaje, że Fotopan HL tym razem to był, bo czulszy na wykopki się brało z powodu mgiełek porannych - to byl ten film w kartoniku z brązowym paseczkiem ;)]
Do wiadomości młodzieży: z powodu wykopków miało się 4 do 5 dni luzu psychicznego, ale za to tyleż wycisku fizycznego. Zbierało się na ogół na SZKOLNY RADIOWĘZEŁ, którego nie sposób było zobaczyć za swojej w szkole egzystencji. Uściślijmy: nie widzieliśmy go ani my, ani Ci, co przyszli po nas ;) Zabawa była jednak przednia.
cos jest w tym zdjeciu
Wow ! Przypominaja sie ciekawe czasy ! Swietna Fotka !
szkoła na wykopkach? fajne