Z P: Ja też trzymam tify, ale pomyślałem, że wyślę z roboty ( problem 48 h) i wziąłem na dysku gotowego jpega, który okazał się za duży. Teraz i ja wiem, że ponowna kompresja to klęska
ja robię inaczej: oryginały po obróbce trzymam w TIFach i tylko raz kompresuję ... jak coś nie wyjdzie to kompresuję znowu ale z TIFa ! nie z JPGa ... kilkakrotna kompresja to zabójstwo dla obrazka ...
Z P : No tak, jak napisałem niżej, wczytałem 117KB jpeg do photoshopa i wypuściłem z większą kompresją. Wiem, że to powięszyło pikselizację, ale w PS ta pikselizacja jest mniej widoczna niż w oknie przeglądarki. Tak jest - nie wiem czemu i nie zwróciłem uwagi, że się tak popsuło. Ale kłopoty z pikselizacją skanu wyjściowego są tu podstawowym problemem.
Bardzo piękne i w moim stylu. Z tą kompresją to sam mam kłopoty i to co widzę tu a co widzę w moim komputrrze to zupełnie dwie różne rzeczy. Pozdrowienia
Nad nebem się napracowałem, aby wyszło gładkie, a tu taka wpadka. W orginalnym jpegu, który wziąłem z domu pikselizacja prawie była niewidoczna. Niestety nie zauważyłem,że zbiór ma 117kB i nie chciał wejść oczywiście. Sompresowałem go w PS o jedno oczko i piksele wyszły jak byk. A przy okazji, może ktoś ma jakieś doświadczenia, jak minimalizować pikselizację gładkich powierzchni przy skanach ze slajdów czy negatywów? Używam nie najgorszego skanera ScanWit 2740 i ciężko mi sobie z tym poradzić.
Z Twoimi zdjęciami to można zrobić tylko jedno - zakochać się w nich ;-)
po prostu SUPER, te kolory ....
urocze, pozdr...
zawsze z ciekawoscia zagladam do archiwum :-) - czasem przeoczy sie cos cennego i dobrego :-)
cala przyjemnosc po naszej stronie! ;-))
Oh miło mi,ze ktoś to ogląda po tylu dniach od powieszenia
ehhh... sliczne :-)
dokladnie tak jak lubie w kwestii pejzazu! Pozdr!
trochę widać kompresję i nieco brak ostrości ale bardzo, bardzo sympatyczne...
masz rację , ale TIF 600x400 px to jakieś 700 kB ... wystarczy dyskietka ...
Z P: Ja też trzymam tify, ale pomyślałem, że wyślę z roboty ( problem 48 h) i wziąłem na dysku gotowego jpega, który okazał się za duży. Teraz i ja wiem, że ponowna kompresja to klęska
Dzięki wszystkim za słowa otuchy. Jak sobie poradzę z tym ziarnem, to może jeszcze co wystawię
ja robię inaczej: oryginały po obróbce trzymam w TIFach i tylko raz kompresuję ... jak coś nie wyjdzie to kompresuję znowu ale z TIFa ! nie z JPGa ... kilkakrotna kompresja to zabójstwo dla obrazka ...
Z P : No tak, jak napisałem niżej, wczytałem 117KB jpeg do photoshopa i wypuściłem z większą kompresją. Wiem, że to powięszyło pikselizację, ale w PS ta pikselizacja jest mniej widoczna niż w oknie przeglądarki. Tak jest - nie wiem czemu i nie zwróciłem uwagi, że się tak popsuło. Ale kłopoty z pikselizacją skanu wyjściowego są tu podstawowym problemem.
podoba mi się - nie wiedziałam,że ten rzepak jest taki fotogieniczny :)))
kolorki ah ah ah!!!
fotografoman: a powtórnie kompresowałeś JPGa ?
Bardzo piękne i w moim stylu. Z tą kompresją to sam mam kłopoty i to co widzę tu a co widzę w moim komputrrze to zupełnie dwie różne rzeczy. Pozdrowienia
ale kolorki i widoczek ładnie skomponowany - układ zchodzącej się polnej drogi daje fajny efekt
Nad nebem się napracowałem, aby wyszło gładkie, a tu taka wpadka. W orginalnym jpegu, który wziąłem z domu pikselizacja prawie była niewidoczna. Niestety nie zauważyłem,że zbiór ma 117kB i nie chciał wejść oczywiście. Sompresowałem go w PS o jedno oczko i piksele wyszły jak byk. A przy okazji, może ktoś ma jakieś doświadczenia, jak minimalizować pikselizację gładkich powierzchni przy skanach ze slajdów czy negatywów? Używam nie najgorszego skanera ScanWit 2740 i ciężko mi sobie z tym poradzić.
bardzo ładny
ładny krajwidoczek w ładnych kolorach..i nieba wcale nie za duzo..
to jeden z zakątków polski, których nie odwiedziłem. kusisz :))
świetne kolorki