baba jaga - przeszedłem większość tras w słowackim raju i nie nalało mi się do butów, a wody było sporo, nie mówię jakie to buty, żeby nie robić pseudoreklamy, ogromnie lubię tam wracać, a pewnego majowego weekendu jak było mało wody, to się wróciłem do domu, bo nie było tego uroku, co z wodą właśnie, nie byłem jeszcze w zimie, a podobno też jest super (tylko wtedy trzeba wziąć raczki i czekaniki)
Pozdrawiam
baba jaga - przeszedłem większość tras w słowackim raju i nie nalało mi się do butów, a wody było sporo, nie mówię jakie to buty, żeby nie robić pseudoreklamy, ogromnie lubię tam wracać, a pewnego majowego weekendu jak było mało wody, to się wróciłem do domu, bo nie było tego uroku, co z wodą właśnie, nie byłem jeszcze w zimie, a podobno też jest super (tylko wtedy trzeba wziąć raczki i czekaniki) Pozdrawiam
za Valdkiem. bardzo dobre. zapraszam do mnie i pozdrawiam
Valdek dobrze powiedziane...
Przy takich fotach się odpoczywa,bdb.
ladne.pozdrawiam
na miniaturce wydawało się lepsze
Sandy: przeszedłeś cała trasę do góry ( 4 wodospady) ? Jak powiesz, że nie nalało Ci się do butów - to się załamię, że ofiara za mnie...:))
Zdjęcie naprawdę suuuuper Podoba mi sie w nim wszystko !!!!! Zapraszam też do mnie :P
orzeźwiające.... :-)
ładnie tam i fajny kadr, podoba mi sie w ten sposób pokazane to miejsce, ciekawe :) pozd
O "Słowacki Raj"...toż to piekło było...jak ja się tam umęczyłam....:)))
aha :)
a to gdzie? Slovensky Raj? ładne. pozdr