Jak zobaczę zenita to będę wiedział, bo czarnych plecaków nie brakuje :-)). A smętarz na Lipowej jest uroczy - znam bardzo dobrze, pół mojej rodziny tam leży.
Cześć Misiek, no niestety nie byłam tam juz 2 tygodnie na foceniu, dzisiaj włóczyłam się po cmentarzu na Lipowej, ale moze keidyz się wypatrzymy, chodze z czarnym plecakiem ;)))
Kiloffie, akcja wg mojego zamysłu rozwijać miała ise nastęująco: pierwsze zaczynało sie od ruszenia w podróż, to jest na środku ocenu, to ostatni będzie ... a zresztą zobaczycie ....
pierwsze rzeczywiście było najsmaczniejsze, ale wymyśliłam tu pewną konsekwencję i już trudno sie wycofac z tego, obiecuje ze będa tylko 3 zdjęcia z tego tematu
kompozycyjnie gorsze od wczesniejszego...a jesli gorsze, to po co pokazywac? jako seria tez nie lezy...bo w zaden sposob nie opowiada historii ani sie nie rozwija. Pierwsze bylo palce lizac.....( najpierw umyc rece)
Ko(s)miczny pojazd :)
super
no no no ciekawe
super!!!
Samo centrum podwórka :)
bardzo ladne
zajefajne
nie zapominajcie, że to są podróże wyobraźni i nią niesieni chłopcy szukają swojej Arkadii :))) pozdr.
Ale chyba odkryja ta swoja Ameryke? :))) Pozdrowienia
"...za jeden usmiech"
przeczytalem Twoj komentarz - koncepcja cyklu mnie przekonuje. licze na atrakcyjna pointe. pzdr.
No, przy poprzednim to wyrazu mniej o 3/4
fajne:) pozdr!
poprzednie zdecydowanie lepsze - akacja.spontanicznosc. i to cos uchwycone w odpowiedniej chwili.
dobranoc ;))))
A poza tym pora spać - dobranoc.
Jeden do B a drugi do W :)))))
ostatnio chodże nawet z dwoma Zenitami, jeden z kolorowym filmem, drugi B&W ;)))
Jak zobaczę zenita to będę wiedział, bo czarnych plecaków nie brakuje :-)). A smętarz na Lipowej jest uroczy - znam bardzo dobrze, pół mojej rodziny tam leży.
Bardzo fajna chwila, świetne miny dzieciaków.
Cześć Misiek, no niestety nie byłam tam juz 2 tygodnie na foceniu, dzisiaj włóczyłam się po cmentarzu na Lipowej, ale moze keidyz się wypatrzymy, chodze z czarnym plecakiem ;)))
Wypatruję Cię, Autorko, na tej naszej starówce, z tym Twoim Zenitem, ale chyba nie mam szczęścia... Fajniste, ale poprzednie lepsze. Pozdrowienia.
: )))))))))))))))
chłopaki nie zatonęli, cały czas pilnowali żeby korek w wannie nie wyleciał w górę :)))) stad to knucie ..
co oni tam knuja ? bardzo fajne ;)))
mam nadzieję, że nie zatoną : )))))))))))))))))
Kiloffie, akcja wg mojego zamysłu rozwijać miała ise nastęująco: pierwsze zaczynało sie od ruszenia w podróż, to jest na środku ocenu, to ostatni będzie ... a zresztą zobaczycie ....
pierwsze rzeczywiście było najsmaczniejsze, ale wymyśliłam tu pewną konsekwencję i już trudno sie wycofac z tego, obiecuje ze będa tylko 3 zdjęcia z tego tematu
głowy tworzą ładny wzór ; ))))))))))))))
Christof, nie ma problemu, dawaj wannę, wypełniamy inne nisze zapotrzebowania na temat wannowy ;)))
widac, ze probuje filowac ;)
Znów coś z ostrością, ale to chyba wina skanera. Zdjęcie ciekawe, ale poprzednie było lepsze :) pozdrawiam
kompozycyjnie gorsze od wczesniejszego...a jesli gorsze, to po co pokazywac? jako seria tez nie lezy...bo w zaden sposob nie opowiada historii ani sie nie rozwija. Pierwsze bylo palce lizac.....( najpierw umyc rece)
czołem ;)))))) bo tak naprawde to nie wiadomo czy to nie szpieg i musi sie ukrywać ;)))
Lauro, nie moge sie doczekac kolejnego:)
Laura: czy to znaczy, ze i ja musze pokazac kolejne wanienne??? ;-)
szkoda, ze temu za wanna calych oczek nie widac, ale historyjka jest naprawde fajna.
czołem : )))))))))))))))))