Chyba masz racje Antoni - skazana na zagładę. Niby poszczególne belki są ponumerowane, tak jakby ktoś szykował się do rozbiórki i ponownego złożenia ale od czerwca 1999 kiedy byłem tam pierwszy raz nic się tam nie zmieniło. No może tylko ściany od dołu bardziej zbutwiałe... Straszne, bo obiekt jest uroczy. Nieduży ale ma fajną bryłe. Jeśli dobrze pamiętam mam gdzieś w miarę przyzwoitą fotkę, której nie musiałbym się bardzo wstydzić. Jeśli się nada, to może zamieszczę...
Tak - obecnie służy jako kościół filialny parafii w Lipie. Unitów tam raczej niewielu zostało. Więcej ich spotkałem w Brylińcach. Tamtejsza cerkiewka jest bardzo ładnie odnowiona wewnątrz a w tym roku rozpoczęto wymianę blach na dachu. Dają ładne, miedziane :) Mam fotki z ubiegłego roku - jeszcze ze starym dachem i z lipca tego roku - cerkiew w rusztowaniach.
A tę starą drewnianą cerkiewkę w Kotowie widziałeś?
Piękne zdjęcie o przemijaniu...
Do Antoniego: istotnie wiele jest tam cerkwii murowanych, które niszczeją nieraz szybciej niż drewniane. Polecam wizytę w Malawie. W tamtejszej cerkwii urządzono po wojnie magazyn nawozów sztucznych dla PGR-u. Wybito większy otwór w murze w miejscu drzwi, żeby można było wjechać do środka traktorem. Wewnątrz były freski - znawcą sztuki nie jestem, ale mi sie podobały. A właściwie to, co z nich zostało, bo do wysokości do której składowane były nawozy - chemia przeżarła ściany i wszystko odpadło. Fresk z sufitu jest nie do uratowania, bo nie remontowany dach puścił wilgoć i drewniane sklepienie jest do wymiany.
Coś się tam zaczęło dziać w 2000 roku. Proboszcz z sąsiedniej wsi Lipa zabezpieczył mury i dach, ale podobno konserwator zabytków z Przemyśla orzekł, że można tylko obfotografować i zrobić potem takie same. Uratować oryginałów się nie da :(((
muszę przyznac, ze do tej pory raczej nie zajmowałem sie cerkiewkami murowanymi. Sadziłem, chyba niesłusznie, że drewniane przemijają szybciej. Przyznaje sie do pomyłki. Pozdrawiam
jako mieszkaniec Legnicy cieszę się , że mamy w tym mieście tylu zdolnych młodych ludzi:)))) Jako miłośnik przyrody jestem zssmucony widokiem śmierci drzewa:(
Już pędze z odpowiedziami:) Lauro - zdjęcie robione zenitem, na przesłonie 11 lub 16 - było dosyć słonecznie. Pawełku - czas dla Antoniego rzeczywiscie minął:) Jest to cerkiew murowana, więc mógł jej nie znać. Położona jest w wiosce pod Przemyślem, w Wyszatycach. Tereny i obrazy bajkowe...jak to na wschodzie:) Dziękuję za opinie i serdecznie wszystkich pozdrawiam:)
to walnij sobie sarno jakąś słabiutką ocenę - i będzie gut! :)) Mnie się podoba, choć ja osobiście przesunął bym kadr nieco w prawo (to ta ręka, którą się je ;))
Podoba mi się szczególnie, że zdjęcie w pewien sposób podkreśla to, czego często nie zauważamy - śmierć dzieła natury jest ważniejsza niż śmierć dzieła człowieka. To ona jest tu na pierwszym planie i to właśnie drzewo przykłuwa uwagę odbiorcy, a cerkiew tworzy dla niego tło budując w ten sposób nastrojową kompozycję. Pozdr.
no proszę, na godzinkę wyjechałam na wieś, a tu już mała sprzeczka:) Śpiesze więc z wyjaśnieniami - cerkiew położona jest w małej wiosce na Podkarpaciu. Prowadzi do niej kamienista droga. Wokół cerkwi rozpościerają się buraczane pola. Nie jest zamknieta jak większość tego typu budowli. Drzwi są lekko uchylone, część wyłamana. Wnętrze jest tajemnicze, ale bardzo jasne. Zachowały się schody prowadzące na chór. Gdy weszłam do środka ogarnął mnie strach, ale fascynacja tym miejscem wzięła nad nim górę. Przez kraty w oknach wpadały promienie słoneczne, ostatnie już tego wieczoru. A na ołtarzu tańczył wiatr...
macraf - nie widzisz jak sie drzewo załamało nad cerkwią, którą pamięta jak tętniła życiem, śmiechem i modlitwą, Umiera - a może nawet jest w stanie pośredniej aginii, cerkiew zresztą już dogorewa swoich dni
Ach, i oczywiście odpozdrawiam Sarenko :)
Chyba masz racje Antoni - skazana na zagładę. Niby poszczególne belki są ponumerowane, tak jakby ktoś szykował się do rozbiórki i ponownego złożenia ale od czerwca 1999 kiedy byłem tam pierwszy raz nic się tam nie zmieniło. No może tylko ściany od dołu bardziej zbutwiałe... Straszne, bo obiekt jest uroczy. Nieduży ale ma fajną bryłe. Jeśli dobrze pamiętam mam gdzieś w miarę przyzwoitą fotkę, której nie musiałbym się bardzo wstydzić. Jeśli się nada, to może zamieszczę...
No to trafił swój na swego:) Aż miło poczytać...Cieszę się, że jest tak wielu miłośników "starocerkiewnych":) Obydwu Was serdecznie pozdrawiam :)
Tak, ale jest juz badzo zniszczona. Chyba skazana na zagłade
Tak - obecnie służy jako kościół filialny parafii w Lipie. Unitów tam raczej niewielu zostało. Więcej ich spotkałem w Brylińcach. Tamtejsza cerkiewka jest bardzo ładnie odnowiona wewnątrz a w tym roku rozpoczęto wymianę blach na dachu. Dają ładne, miedziane :) Mam fotki z ubiegłego roku - jeszcze ze starym dachem i z lipca tego roku - cerkiew w rusztowaniach. A tę starą drewnianą cerkiewkę w Kotowie widziałeś?
Byłem w Malawie. Chyba ja remontują, tzn. robia z niej kosciół rzymskokatolocki
Piękne zdjęcie o przemijaniu... Do Antoniego: istotnie wiele jest tam cerkwii murowanych, które niszczeją nieraz szybciej niż drewniane. Polecam wizytę w Malawie. W tamtejszej cerkwii urządzono po wojnie magazyn nawozów sztucznych dla PGR-u. Wybito większy otwór w murze w miejscu drzwi, żeby można było wjechać do środka traktorem. Wewnątrz były freski - znawcą sztuki nie jestem, ale mi sie podobały. A właściwie to, co z nich zostało, bo do wysokości do której składowane były nawozy - chemia przeżarła ściany i wszystko odpadło. Fresk z sufitu jest nie do uratowania, bo nie remontowany dach puścił wilgoć i drewniane sklepienie jest do wymiany. Coś się tam zaczęło dziać w 2000 roku. Proboszcz z sąsiedniej wsi Lipa zabezpieczył mury i dach, ale podobno konserwator zabytków z Przemyśla orzekł, że można tylko obfotografować i zrobić potem takie same. Uratować oryginałów się nie da :(((
muszę przyznac, ze do tej pory raczej nie zajmowałem sie cerkiewkami murowanymi. Sadziłem, chyba niesłusznie, że drewniane przemijają szybciej. Przyznaje sie do pomyłki. Pozdrawiam
jako mieszkaniec Legnicy cieszę się , że mamy w tym mieście tylu zdolnych młodych ludzi:)))) Jako miłośnik przyrody jestem zssmucony widokiem śmierci drzewa:(
Pyszna fotka, jednak osobiście jak dla mnie jest za dużo powietrza z lewej strony, a ciut mało budowli z prawej :-) 4+
Już pędze z odpowiedziami:) Lauro - zdjęcie robione zenitem, na przesłonie 11 lub 16 - było dosyć słonecznie. Pawełku - czas dla Antoniego rzeczywiscie minął:) Jest to cerkiew murowana, więc mógł jej nie znać. Położona jest w wiosce pod Przemyślem, w Wyszatycach. Tereny i obrazy bajkowe...jak to na wschodzie:) Dziękuję za opinie i serdecznie wszystkich pozdrawiam:)
Cos mi sie zdaje, że wiem, gdzie to jest :)))), podoba mi sie, ale oceniac nie będę, jeszcze...
robi się smutno:(
rufusie - jak by to powiedzieć :>) znam ciutkę sarenkę :>) znaczy sie Kapkie
No to czas dla Antoniego chyba minal - mozna sie dowiedziec o lokalizacje tej cerkiewki?
Świetne!
Bardzo ale to bardzo mi sie to zdjecie podoba. Piekne...
ładne
...widac w bramie malego czlowieczka? :)
crnimo1976: czołem, a skąd ty masz kolor do tej fotki, mój drogi?
mój odbiór zdjęcia rozbija to gwałtowne rozmycie za drzewem i tuż obo, jeden krzak ostry , drugi już nie, na jakich przesłonach takei cuda wychodzą ?
rufus - ja odpowiem za sanę - BINGO - wyłazi, co jest widoczne na kolorze :>)
sarna1978: czy ten szczegół wychodzi właśnie z cerkwi, bo takie mam wrażenie?
Dziekuję Ci za uzasadnienie, ma prawo się nie podobać; równiez pozdrawiam :)
jako obrzydliwy zlosliwiec z wrazliwoscia gwozdzia uwazam ze fota w ogole nie dziala-choc wyglada na przemyslana :-P
i już mnie ktoś sciągnął na ziemię swoją złośliwą oceną, może vinni ją uzasadnisz?
pozdr,
Zauważyłam jednak, że nikt się w zdjęcie nie wpatrywał...jest tam pewien szczegół, który, gdyby był kolorowy, zepsułby zdjęcie....
to walnij sobie sarno jakąś słabiutką ocenę - i będzie gut! :)) Mnie się podoba, choć ja osobiście przesunął bym kadr nieco w prawo (to ta ręka, którą się je ;))
nie sadziłam, że się tak spodoba, choć technicznie mam mu trochę do zarzucenia :)
Hymmm - a miało być takim nieudanym zdjęciem :>) I co powiesz Sarenko
Nie wiem jak Antoni, ale ja nie wiem...
Antoni, a wiesz, gdzie to jest?
świetne
podoba mi się
Rufusie, czytasz w moich myślach. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam:)
Podoba mi się szczególnie, że zdjęcie w pewien sposób podkreśla to, czego często nie zauważamy - śmierć dzieła natury jest ważniejsza niż śmierć dzieła człowieka. To ona jest tu na pierwszym planie i to właśnie drzewo przykłuwa uwagę odbiorcy, a cerkiew tworzy dla niego tło budując w ten sposób nastrojową kompozycję. Pozdr.
very smutas :-)))))))))))))))))))))
Jest mi bardzo miło usłyszeć Wasze słowa. Dziękuję bardzo i cieplutko wszystkich pozdrawiam :-)
niesamowite zdjecie Sarno, gratuluje! serdecznosci:)
Ładne :)
Zazdroszcze Ci umiejetnosci patrzenia. :-) Pozdrowienia.
Sarenko. pięknie to opisałaś, zdjęcie - bardzo
no proszę, na godzinkę wyjechałam na wieś, a tu już mała sprzeczka:) Śpiesze więc z wyjaśnieniami - cerkiew położona jest w małej wiosce na Podkarpaciu. Prowadzi do niej kamienista droga. Wokół cerkwi rozpościerają się buraczane pola. Nie jest zamknieta jak większość tego typu budowli. Drzwi są lekko uchylone, część wyłamana. Wnętrze jest tajemnicze, ale bardzo jasne. Zachowały się schody prowadzące na chór. Gdy weszłam do środka ogarnął mnie strach, ale fascynacja tym miejscem wzięła nad nim górę. Przez kraty w oknach wpadały promienie słoneczne, ostatnie już tego wieczoru. A na ołtarzu tańczył wiatr...
Bardzo piekne. Gdzies Ty taka plaskowine znalazl? Podoba mi sie - piekny nastroj
zylo noca...dniem odpychalo ostatnich spragnionych...
woj2nio - wiesz tam jeszcze nie tak dawno nie było takiego zjawiska - ale sie powoli to rozkreca - jak to mowia - swego nie znacie ..........
Patrząc na to zdjęcie odnoszę wrażenie jakby okoliczni mieszkańcy bliżej mieli do pobliskiego hipermarketu ... zdjęcie superowe
po namyśle - sepia podkreśla tutaj smutek ... może być ...
fajna fota ;))) Pozdrowienia !
a co lepiej nie piasć?? - tytułem autor mówi co czuje i co chce przekazać za pomocą zdjęcia - a tytuł to takie preludium do zdjęcia
crimno, i dlatego, że tak jest, trzeba to napisać dużymi literami pod zdjęciem?
Ładne zdjęcie, choć wolałbym w kolorkach ...
macraf - nie widzisz jak sie drzewo załamało nad cerkwią, którą pamięta jak tętniła życiem, śmiechem i modlitwą, Umiera - a może nawet jest w stanie pośredniej aginii, cerkiew zresztą już dogorewa swoich dni
Smuntany jak rzeczywistoś tego miejsca - mejsca Polski, grzebiącej swoją kulturę i dziedzictwo
tylko po co taki tytuł?
Cieszę się, że się podoba, choć nastrój rzeczywiście smutnawy....:)
Wygląda jak zalążek Mordoru - czytelnki po ostatniej ksiedze - Pozdrawiam :)
A tam śmieci..... Obraz superowy....
Jest to stara opuszczona cerkiew. Nie napisałam, gdzie ona stoi, gdyż to zadanie dla Antoniego:) A rysa...rzeczywiście jest:(
1. gdzie to? 2. szkoda że są śmieci np. nad drzewem oraz rysa po lewej...