Kolor dobry i bynajmniej nie w odcieniu krwi... Ja bym tu nie tyle rozpisywał się o nastrojach, co o pewnej konsekwencji twórczej autora. Zdjęcie było jedynie pretekstem do aktualnego obrazu. A ten ma więcej wspólnego z forma graficzną niż z fotografią. Na interpretacje formy nie czas, ale wrażenie dobre. Pozdrawiam
ladny kadr.. tylko... nie wiem, ale ten kolor nie pasuje.. hmmm... tu bym sie rozpisal ponad miare, ale moze siostrze napisze... to zlamane drzewo wcale tak nie krwawi... czy to byla ta symbolika? (davidoff byl w czerwieni za to przepiekny)pozdrawiam
Kolor dobry i bynajmniej nie w odcieniu krwi... Ja bym tu nie tyle rozpisywał się o nastrojach, co o pewnej konsekwencji twórczej autora. Zdjęcie było jedynie pretekstem do aktualnego obrazu. A ten ma więcej wspólnego z forma graficzną niż z fotografią. Na interpretacje formy nie czas, ale wrażenie dobre. Pozdrawiam
Benshee juz nie taki obcy ;)))
ta czerwien mi sie nie podoba!
spojrzenie obcego, czy tez predatora...:-)))))))))
Łoj.. balabym sie zyc w takim swiecie. czerwona planeta. :> ale rozumiem ze autor miewa nastroje i je wyraza :>
na pewno fajne - lecz ja wolę troszkę taka naturalną naturę - ale to ja :P
llmario mozesz sie rozpisac i tu wcale to mi nie przeszkadza :)...yttt pozdrawiam :)
niezmiennie ta zabawa jest ok
ladny kadr.. tylko... nie wiem, ale ten kolor nie pasuje.. hmmm... tu bym sie rozpisal ponad miare, ale moze siostrze napisze... to zlamane drzewo wcale tak nie krwawi... czy to byla ta symbolika? (davidoff byl w czerwieni za to przepiekny)pozdrawiam
Dziwne...
bo autor miał taki nastój :D, Fidos no cóż....
czemu tak krwisto? brrr
ta zabawa mi się w ogóle nie podoba. pozdrawiam :o)