Witam, pewnie kiedyś, jak był młody się wystraszył, mój pies tez nie bał sie strzałów, dopóki w okresie świąt, podwórkowe "gnojki" nie rzuciły petardą, która wybuchła tuz obok niego, jemu nic sie nie stało, ale od tej pory każdy wystrzał - może byc nawet z rury wydechowej oznacza koniec spaceru, natomiast odkurzać nie możemy przy psie, nie dlatego, że sie boi - uważa za swietną zabawę atakowanie końcówki odkurzacza i jak mu jęzor wciąga! :)) A zdjecie swietnie oddaje charakter twojego psa, widac, że kocha wode i patrzy co by tu jeszcze wyłowić :))
Witajcie. Cieszę się z tak licznych odwiedzin. Atos to faktycznie odważny pies, ale odważny w dziwny bardzo sposób. Nie boi się burzy, czy huku petard - a wręcz przeciwnie - wykazuje pewne zianteresowanie. Wodę kocha i potrafi nawet nurkować pod wodospadem (sic!). A takie tam wzburzone fale jak tu, to pestka. Ale.. panicznie boi się bzyczących owadów (w tym much) i odkurzacza. Natomiast paraliżem zdjęty jest w momencie gdy otwieram parasol - co w ogóle jest dla mnie niepojęte wielce. No w największą ulewę jak idę z nim na spacer muszę moknąć razem z nim, bo jak tylko otworzę parasol, to dostaje sztywnych łap, albo kładzie się cały trzęsący na ziemi. Pewnie myśli wtedy, że to jakiś ptak drapieżny albo co.. nie wiem.. Potrafi to ktoś wyjaśnić?
a od rana sie czailam zeby Cie zlapac na GG:) pomyslalam, ze jestes jednak moze na urlopie:) siem mnie podoba, szkoda, że Bysiek tylko łapy moczy:) moc serdeczności:)
Sliczny psiak a woda ,,boska ,, :-)))
ale z niego TIGER sie zrobił ...
ładne ale rzeczywiście troche razi ten kontrast
DRUID zapraszam na spotkanie z moim Irysem /w moim kat./ ale psyt......
niezły kadr, tylko troszke za duży kontrast...hmmm... w/g mnie:)
wspanialy moment i to sie liczy!
No proszę.. Seti zrobił z mojego psa niedźwiedzia (: Tak na marginesie.. w tej rzeczce łapano kiedyś całkiem niezłe pstrągi (:
polowanie na łososia ;)
FAjne skojarzenie... A psina uroczo wymokła! :-)
cztery łapy psa ... w potoku :)
Witam, pewnie kiedyś, jak był młody się wystraszył, mój pies tez nie bał sie strzałów, dopóki w okresie świąt, podwórkowe "gnojki" nie rzuciły petardą, która wybuchła tuz obok niego, jemu nic sie nie stało, ale od tej pory każdy wystrzał - może byc nawet z rury wydechowej oznacza koniec spaceru, natomiast odkurzać nie możemy przy psie, nie dlatego, że sie boi - uważa za swietną zabawę atakowanie końcówki odkurzacza i jak mu jęzor wciąga! :)) A zdjecie swietnie oddaje charakter twojego psa, widac, że kocha wode i patrzy co by tu jeszcze wyłowić :))
Witajcie. Cieszę się z tak licznych odwiedzin. Atos to faktycznie odważny pies, ale odważny w dziwny bardzo sposób. Nie boi się burzy, czy huku petard - a wręcz przeciwnie - wykazuje pewne zianteresowanie. Wodę kocha i potrafi nawet nurkować pod wodospadem (sic!). A takie tam wzburzone fale jak tu, to pestka. Ale.. panicznie boi się bzyczących owadów (w tym much) i odkurzacza. Natomiast paraliżem zdjęty jest w momencie gdy otwieram parasol - co w ogóle jest dla mnie niepojęte wielce. No w największą ulewę jak idę z nim na spacer muszę moknąć razem z nim, bo jak tylko otworzę parasol, to dostaje sztywnych łap, albo kładzie się cały trzęsący na ziemi. Pewnie myśli wtedy, że to jakiś ptak drapieżny albo co.. nie wiem.. Potrafi to ktoś wyjaśnić?
:-))
Znowu wody napadało, wszystkie mosty pozrywało. Właśnie taką sytuację ćwiczy Atos – piesek ratowniczy
piesek jak zmokła kura:)
Zakreceni :)) Ocena za zdolnosc patrzenia ;) Pozdr. Mi :)
napić się czy popływać? oto jest pytanie ;)) pozdrawiam serdecznie :)))
Odważy chłopak z Atosa ;-)))))
Sprytnie wypatrzone, daje do myślenia ;)
Sympatyczna psina :)
:D Mokry Atos, cudko... Pofalował się... Pozdrówka i uścisk łapy :))
Odważny, czyżby miał to po panu? :))
sie nie boi po prostu :)
znam tego kolesia :)
Rzeczywiście - obfitość fal:) Nie wiem, czy te na psie, czy te na wodzie ładniejsze. Chyba jednak te w LD (bo niebo w nich widać).
a od rana sie czailam zeby Cie zlapac na GG:) pomyslalam, ze jestes jednak moze na urlopie:) siem mnie podoba, szkoda, że Bysiek tylko łapy moczy:) moc serdeczności:)
jak zmokła kura :P
hehehe, b.radosna fotka, pzdr:)
Buszujący w... wodzie :-)
Atosek... stęskniłam się za nim :)))
jeszcze tylko kajak i będzie z niego niezły góral :-))
Bardzo fajne zdjęcie;)