2-3 klatki.... nie wierzę ;)) , na pewno więcej; mi wychodzi 1..... czasem :) hihihi hmm, ale i tak "iskra boża"="to coś" jest [ok - poza analizą ] do dobrego zdjęcia koniecznie potrzebna :) / muszę sobie to przemyśleć
Irena ma rację, bo jeśli nie zastanowić się na tym wszystkim przed naciśnięciem spustu migawki, to zdjęcia wychodzą jak w katalogach sprzedaży podrzędnych sklepów. Mnie udają się 2-3 klatki z całego filmu, bo dochodzi jeszcze właściwe światło i to coś, co można dopiero zobaczyć na odbitce lub na ekranie monitora.
Szafira już wszystko przeanalizowała :).Ja mogę mówić tylko o uczuciach jakie to zdjęcie wywołuje we mnie.Ciepło,przytulnie ; ostatnie miejsce schronienia dla tych dwojga.Myślę,że dobrze im się razem żyje.Mają tylko siebie.Bardzo wzruszająca historia Cezary.Opowiadasz powoli,ale konsekwentnie.Chciałabym,żeby ta babcia pojawiła się jeszcze na twoich zdjęciach.Pzdr
" kompozycja uhmmmmm ".... to takie nie_ocenne ;) powiedzenie co pierwsze, rzuciło mi się na oczy :) jako ciekawe / jako "zielony amator" niezbyt chcę sie rozpisywać, żeby nie bredzić.... "kompozycja uhmmmmm" = podoba mi sie perspektywa, ktorej centralnym puntem jest pani z laseczka a linie idą od pani do kota i od pani w górę przez dach "drewutni". Ich przedlużeniem w drugą stronę są cień na trawie i gałęcie krzaku. W ten sposób najmocniejszym puntem "środkiem ciężkości", przynajmniej dla mnie jest pani w niebieskiej sukence, pomimo tego, że kot jest na pierwszym planie. Poprzez to, ze oboje patrzą w tym samym kierunku, są jakby "powtórzonym motywem". Zwracam też uwagę, na to, że ściana zamyka przestrzeń za kotem, a za panią owa jest otwarta... "przy pewnej interpretacji rzeczywistości" ;)
Portfolio bez kota jest jak mysz bez komputera, albo jeszcze gorzej. Nie wiem czy kompozycja... uhmmmmm, to jest źle czy dobrze. Jestem bardzo ciekawy opinii na ten temat. Kot się wcale nie maskuje, bo jest w jak najbardziej mocnym punkcie obrazka.
fajne
Istna sielanka. Pięknie skomponowany kadr
bardzo takie swojskie jakos;-)
Kompozycja znakomita. Kot [asuje tu jak ulał!
2-3 klatki.... nie wierzę ;)) , na pewno więcej; mi wychodzi 1..... czasem :) hihihi hmm, ale i tak "iskra boża"="to coś" jest [ok - poza analizą ] do dobrego zdjęcia koniecznie potrzebna :) / muszę sobie to przemyśleć
Swietna fota!! Duzo opowiada!!
Irena ma rację, bo jeśli nie zastanowić się na tym wszystkim przed naciśnięciem spustu migawki, to zdjęcia wychodzą jak w katalogach sprzedaży podrzędnych sklepów. Mnie udają się 2-3 klatki z całego filmu, bo dochodzi jeszcze właściwe światło i to coś, co można dopiero zobaczyć na odbitce lub na ekranie monitora.
Jest,jest, tylko trzeba ja przeprowadzic błyskawicznie :)
hmmm, ale analiza to chyba nie jest to na czym opiera sie sztuka fotografii ...
Szafira już wszystko przeanalizowała :).Ja mogę mówić tylko o uczuciach jakie to zdjęcie wywołuje we mnie.Ciepło,przytulnie ; ostatnie miejsce schronienia dla tych dwojga.Myślę,że dobrze im się razem żyje.Mają tylko siebie.Bardzo wzruszająca historia Cezary.Opowiadasz powoli,ale konsekwentnie.Chciałabym,żeby ta babcia pojawiła się jeszcze na twoich zdjęciach.Pzdr
i jak widać był zupełnie spokojny przy tym wyznaniu, :))
jak widać, nie tylko wróbelki mają jedną nóżkę bardziej ;>
przeanalizowałAś... :) dzięki
marek1960, przypuszczam, że obciąłbyś górę, żeby kot bardziej dominował
szafirA, porządnie to przeanalizowałeś, kot i babcia trochę tu konkurują ze sobą
:-) i ocena
Świetny,wiejski obrazek! A na nim kot i babcia , niemłodzi oboje:)) Pozdr
hohoho, ale sie nagadałam ;)
milo sie oglada... chociaz milej by sie patrzylo po przekadrowaniu
:-)))
to co lubie:) pzdr
"kompozycja...... uhmmmm" tu: "gdy patrzę na to zdjęcie, to myślę, że warto zwracać uwagę jakie rzeczwy w jakim miejscu będą na zdjęciu" :)
hihi, pewnie więc bardziej chodziło mi o kadr a nie o kompozycję... ;)
" kompozycja uhmmmmm ".... to takie nie_ocenne ;) powiedzenie co pierwsze, rzuciło mi się na oczy :) jako ciekawe / jako "zielony amator" niezbyt chcę sie rozpisywać, żeby nie bredzić.... "kompozycja uhmmmmm" = podoba mi sie perspektywa, ktorej centralnym puntem jest pani z laseczka a linie idą od pani do kota i od pani w górę przez dach "drewutni". Ich przedlużeniem w drugą stronę są cień na trawie i gałęcie krzaku. W ten sposób najmocniejszym puntem "środkiem ciężkości", przynajmniej dla mnie jest pani w niebieskiej sukence, pomimo tego, że kot jest na pierwszym planie. Poprzez to, ze oboje patrzą w tym samym kierunku, są jakby "powtórzonym motywem". Zwracam też uwagę, na to, że ściana zamyka przestrzeń za kotem, a za panią owa jest otwarta... "przy pewnej interpretacji rzeczywistości" ;)
Takie sielsko-wakacyjne, można byłoby usiąść koło kotka na słońcu. :)
kot i babcia :) fajnie letnio-podściennie
Portfolio bez kota jest jak mysz bez komputera, albo jeszcze gorzej. Nie wiem czy kompozycja... uhmmmmm, to jest źle czy dobrze. Jestem bardzo ciekawy opinii na ten temat. Kot się wcale nie maskuje, bo jest w jak najbardziej mocnym punkcie obrazka.
ale się kocisko maskuje przy tej ścianie... :{)
kompozycja..... uhmmmmm , zbierało się na deszcz?
oooo jaka fajna fota z ziomalem :-)))
Szczególnie z tymi, cholernymi gryzoniami! Zaraz, zaraz... Jak to one mają na name? Myszy? Mrrrr! Miau!!! ;-)) Pzdr.
podoba sie :)
bo koty są mądre
dobre
tytuł po prostu debeściarski :)
mozna by z tego niezly art zrobic ;)
bardzo