Yuki => no nie wiem czy poniosło, taka jest jej funkcja, czyż nie? => jacek67 =. nawet coś o niej wiedział... Rzeczywiście, z wysoka to wszystko spadało, a na dole płynęła fosa zamkowa. Dziś nie można korzystać, bo dołem turyści przechodzą..... :)
:))) Nie, nie wiedzialem (moglem tylko sie domyslac ;)) ) - niestety, w Malborku nie doczekalem sie tak smakowitych opowiesci ;)) Nie dosc ze musieli szybko biegac, to jeszcze i wdrapac na to trzecie pietro jednak ;)) Coz, hart ducha, i chart ciala ;)))
=> Snowman => nie nie, wiódł do niej na odpwoiedniej wysokości (sporej, może z trzecie piętro) korytarz - jak podała przeurocza Pani przewodniczka - długości 60 mterów. Więc w nagłej potrzebie bracia musieli biec po prostu... Ale mam wrażenie że Ty Snowman to wszystko wiesz.....
To ja zapytam historykow... Czy oni sie musieli na ta wieze wdrapywac, zeby skorzystac??? Musialoby byc to strasznie klopotliwe, zwlaszcza w naglej potrzebie...
Kolorki i technicznie super. :))
Biegusiem na poczteM!
Yuki => gratuluję! :)
prawie nawet na pewno dosc wybitne
Lepiej iĆ na stronę Innego Gdańska i zobacz, że wreszcie została updated :-]
Snowmanie => idę się tłumaczyć na łono!
Uhuuuu, uhuuuuu, aKySzuuuuuuu! Bede Cie straszyl po nocach dopoki sie nie wytlumaczysz ;)))
bardzo ładna fotka :), ale kiedyś miałeś fotki w innym klimacie i też mi siębardzo podobały
Może być przedostatni... ;) Fajna seria.
znalazłem :-/
Ladne !
aKySZu:Snowman [ignoruj] napisał 09.07.04 08:19 Jak to bylo, Yuki, szukajcie a znajdziecie ;))))... Czego i Tobie życzę ;-)))
to może i mi powiecie? W końcu jestem autorem tego zdjęcia czy nie? :-/
znalazłam :-).
Jak to bylo, Yuki, szukajcie a znajdziecie ;))))
A nie... ;)))
I pewnie "rzyciowa wieża", huh?
"rzyciowy temat" - dobre! :{)
Ale to będzie potem... a teraz jest przedtem ;-)
A potem na mnie nakrzycza... ;)
Przytaczaj i to już!
Nawiasem, Piotrze, ukulem wczoraj ladna nazwe dla tej wiezy, ale z pewnych wzgledow jej nie przytocze ;)))
Wiesz, Siwis, bardzo zyciowy temat ;))) Ba, zeby nie napisac rzyciowy ;))))
He, hi, temat towarzystwu się spodobał... :{)
Yuki => no nie wiem czy poniosło, taka jest jej funkcja, czyż nie? => jacek67 =. nawet coś o niej wiedział... Rzeczywiście, z wysoka to wszystko spadało, a na dole płynęła fosa zamkowa. Dziś nie można korzystać, bo dołem turyści przechodzą..... :)
:)))
Hehe.. cały czas zadziwia mnie Twoje poczucie estetyki Snowmanie (:
-:)
Ja nawet nie jestm pewna, czy ona się tak rzeczywiście nazywa, czy też poniosło Autora zdjęcia :-)
E tam, Piotrze, nazwa tez ladna ;)) Mogly byc gorsze ;)))
Że też tak paskudnie nazwali takąładną wieżę (:
Snow dogi ;)
Hot Dogi? ;)))
Teutońskie nasienie ;-)
Niemieckie zresztą....
Jaki znów chart? aKySZ woli dogi ;-)
oj długo - już ładnych parę wieków ;)
Fajny kawałek architektury. :)
;-)
tam świetne kibelki stoją w środku - długo z nich leci :P
Tfu, nie chart tylko hart ciala ;)
:))) Nie, nie wiedzialem (moglem tylko sie domyslac ;)) ) - niestety, w Malborku nie doczekalem sie tak smakowitych opowiesci ;)) Nie dosc ze musieli szybko biegac, to jeszcze i wdrapac na to trzecie pietro jednak ;)) Coz, hart ducha, i chart ciala ;)))
=> Snowman => nie nie, wiódł do niej na odpwoiedniej wysokości (sporej, może z trzecie piętro) korytarz - jak podała przeurocza Pani przewodniczka - długości 60 mterów. Więc w nagłej potrzebie bracia musieli biec po prostu... Ale mam wrażenie że Ty Snowman to wszystko wiesz.....
później drogę do takiego miejsca nazywa się żółtym szlakiem
To ja zapytam historykow... Czy oni sie musieli na ta wieze wdrapywac, zeby skorzystac??? Musialoby byc to strasznie klopotliwe, zwlaszcza w naglej potrzebie...
to chyba prosimy
Nie, tym razem jak najbardziej polskie. A zresztą nie narzekaj, bo moje japońskkie przysłowie może Ci się jeszcze nie raz przydać ;-)
znowu jakieś japońskie pewnie
Lepiej nie tykać, bo wiesz, co mówi pewne przysłowie...
ale "mniam" to było o zdjęciu, nie o temacie, którego już nie poruszam może :/
poruszace=> poruszacie
:-/ Cóż za smakowite tematy poruszace, moi mili...
ale może chociaż dachooffki poodpadały
:-) Nie, nie rozpadła się, przeżyła i Yuki, i mnie ;-)
mniam nowinka :) a co, ktoś usiadł na sedesie i się rozpadła?
Dzień Dobry, Panu. SieM szybko rehabilituję :-)