Wiesz,że to nawet prawdodopobne? Facet przy stoliku wyglada troche jak Marlowe a siatki na stoliku i krzesełku rozrzucili dla niepoznaki.Co za historia :)))Pzdr
Ależ Ireno!!! przy stoliku wcale nie musi być nudno... byc moze ta pani targana wichrami namietnosci lub obsesja zemsty zleca własnie obserwację swojego męża. Może para w drzwiach jest tylko tłem do prawdziwej intrygi rozgrywajacej się przy stoliku???
:) mam ulubiony pub w Toronto, gdzie pracowala przesympatyczna kelnerka. Niedawno pozegnala sie z praca, bo nie mogla wytrzymac opowiesci z tysiaca i jednej nocy wielu klientow:) ciekawa jestem, jak dlugo ta pani wytrzyma:) pozdrawiam:)
roznice kelnerka dopisze do rachunku a tak tofajne
Ireno - widzisz różowe okulary pomogły...:)
baha7 - z całym szacunkiem ale przywilej wyboru kategorii nalezy do autora :)
nie ta kategoria[np.ludzie...]
Wiesz,że to nawet prawdodopobne? Facet przy stoliku wyglada troche jak Marlowe a siatki na stoliku i krzesełku rozrzucili dla niepoznaki.Co za historia :)))Pzdr
Ależ Ireno!!! przy stoliku wcale nie musi być nudno... byc moze ta pani targana wichrami namietnosci lub obsesja zemsty zleca własnie obserwację swojego męża. Może para w drzwiach jest tylko tłem do prawdziwej intrygi rozgrywajacej się przy stoliku???
:{)
Szkoda,że nie widac ich twarzy,byłoby widac rożnicę :)
Ireno musisz koniecznie sprawić sobie różowe okulary :) może nie jest aż tak źle...
Młodzi flirtują w bramie, a starsi przy stoliku nie maja już o czym ze sobą rozmawiać.Komentarz odautorski mówi tu wszystko.Ech życie ...Pzdr
szafirA - :)))
alexandro - knajpiany powiernik ma ciężki zywot... ale jaki to material na powieści, czy scenariusze - to dobra inwestycja
to taka piosenka byla.......
"brzydka ona, brzydki on .... a taka piękna miłość"
:) mam ulubiony pub w Toronto, gdzie pracowala przesympatyczna kelnerka. Niedawno pozegnala sie z praca, bo nie mogla wytrzymac opowiesci z tysiaca i jednej nocy wielu klientow:) ciekawa jestem, jak dlugo ta pani wytrzyma:) pozdrawiam:)
umówiłeś się z nią na dziewiątą?
typowe
a miłość kwitnie w bramie :)
Na pizze tam chodzę... do Acerny. A może to gdzieś obok... chyba obok jednak:)