laikonik_ : chyba masz rację z tą botwinką - można czasem przedobrzyć :))) A na żyletę musił bym mieć szkło ze światłem 2.0 , no 2.8 lub co najmniej 300mm albo i 500 mm , ale kaska :(
urzekłoby mnie gdyby była żyleta (nie lubię ziarna) ... teraz jest na pograniczu grafiki, a jeżeli grafiki, to raczej oszczędniej z kolorem ( nie mieszałbym tego lila-tła z ciemną terakotą ramki i ognistą czerwienią skrzydeł - bo to raczej taka botwinka ;-))) sorki...
Czasem tak własnie sie dzieje. Przypomniała mi sie moja fotka "Schody do nieba" Trafilam zupełnie przypadkowo Kaczkę Dziwaczkę. Dobrze ze sa na plfoto tacy ludzie jak ty. Juz cie lubie i wcale nie jestem przekonana czy tylko wirtualnie.
Bardzo mnie to cieszy. Ja już jakiś czas nie pisałem wierszy, choć tyle poezji szaleje wewnątrz. Ostatnio chwytam za jedną z mych gitar i gram - najchętniej właśnie tę wewnętrzną poezję na tej sfoconej klasycznej. Może dlatego udło mi się szarpnąć tę ukrytę strunę ? A swoją drogą wiersz jest piękny.
nie wiem co mam napisać ale poruszyło mnie to zdjęcie do zywego. Kiedyś chciałam tak szybować. Napisałam ten wiersz parę lat temu. Jakże aktualny stał się dla mnie gdy zobaczyłam to zdjęcie. Poruszyłes stare struny. Dawno nie grały. Dziękuję.
Pani Małgosiu... ale Pani piękne zdjęcie zadedykował RychoOprycho, rozwinąć skrzydła i w przestworza... Ja mam wrażenie, że Pani juz tam od dawna szybuje na baaardzo dużych skrzydłach :)))
Nauczyłam sie mowic tak aby nikt nie słyszał. nauczyłam się chodzić, by nikt nie wiedział dokad zmierzam. Nauczyłam się kochac niedostrzegalnie i po kryjomu. Muszę jeszcze nauczyc się tańczyć z zachodzącym słońcem. Dziekuje
upartyś , ale pomyśl -> to jest robione na D70, wydłużenie 1,5, co przy 200 wychodzi prawie na 300 mm i patrz na ptice prawie pod światłoj ak zobaczysz te różowe mgiełki, to masz oczy jak orzeł :))))
życzę miłego weekendu.
tompac -> w realu, to byś zobaczył czarnego ptoka na różowym niebie, dopiero na kompie wyszło po kilkakrotnym zoomie, że odcienie bieli mogą być czerwono-czarne :)
pepper -> kolory jak najbardziej naturalne, słońce już dotykało powierzchni morza, a
strzelone z urwiska . Lekko odszumiłem, bo to fragment kadru - f/9.5, 1/500 ś 2/3 EV , ISO 1300, F=200
Animus -> poniżej podane są wartości ekspozycji
Ziarni lub szumi - nie wiem czy analogowo, czy cyfrowo pstrykana, przy mocnym filmie, mozne i z ciemnego szkla wiecej wykrzesac.
laikonik_ : chyba masz rację z tą botwinką - można czasem przedobrzyć :))) A na żyletę musił bym mieć szkło ze światłem 2.0 , no 2.8 lub co najmniej 300mm albo i 500 mm , ale kaska :(
urzekłoby mnie gdyby była żyleta (nie lubię ziarna) ... teraz jest na pograniczu grafiki, a jeżeli grafiki, to raczej oszczędniej z kolorem ( nie mieszałbym tego lila-tła z ciemną terakotą ramki i ognistą czerwienią skrzydeł - bo to raczej taka botwinka ;-))) sorki...
dziękuję - serdecznie, ja ciebie też i wiem, że nie - wirtualnie. Myślę, że są ludzie, którzy się/cię rozumieją i takich ludzi lubimy.
Dobrze poczuc takie ukłucie w sercu - człowiek sobie przypomina ze je posiada.
Czasem tak własnie sie dzieje. Przypomniała mi sie moja fotka "Schody do nieba" Trafilam zupełnie przypadkowo Kaczkę Dziwaczkę. Dobrze ze sa na plfoto tacy ludzie jak ty. Juz cie lubie i wcale nie jestem przekonana czy tylko wirtualnie.
Bardzo mnie to cieszy. Ja już jakiś czas nie pisałem wierszy, choć tyle poezji szaleje wewnątrz. Ostatnio chwytam za jedną z mych gitar i gram - najchętniej właśnie tę wewnętrzną poezję na tej sfoconej klasycznej. Może dlatego udło mi się szarpnąć tę ukrytę strunę ? A swoją drogą wiersz jest piękny.
nie wiem co mam napisać ale poruszyło mnie to zdjęcie do zywego. Kiedyś chciałam tak szybować. Napisałam ten wiersz parę lat temu. Jakże aktualny stał się dla mnie gdy zobaczyłam to zdjęcie. Poruszyłes stare struny. Dawno nie grały. Dziękuję.
Małgosiu -> wielkie dzięki za uznanie, rzeczywiście Ikar pędzony uczuciem wolności ...
Powietrze aniołów pełne... (KKB) - ale płonące skrzydła do tej pory tylko u Hasiora widziałam:)
Nie Pusiu - zbyt blisko do słonca. To nie takie proste.
Pani Małgosiu... ale Pani piękne zdjęcie zadedykował RychoOprycho, rozwinąć skrzydła i w przestworza... Ja mam wrażenie, że Pani juz tam od dawna szybuje na baaardzo dużych skrzydłach :)))
Ikar - to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy gdy zobaczyłam to zdjęcie. Ikar
Nauczyłam sie mowic tak aby nikt nie słyszał. nauczyłam się chodzić, by nikt nie wiedział dokad zmierzam. Nauczyłam się kochac niedostrzegalnie i po kryjomu. Muszę jeszcze nauczyc się tańczyć z zachodzącym słońcem. Dziekuje
upartyś , ale pomyśl -> to jest robione na D70, wydłużenie 1,5, co przy 200 wychodzi prawie na 300 mm i patrz na ptice prawie pod światłoj ak zobaczysz te różowe mgiełki, to masz oczy jak orzeł :)))) życzę miłego weekendu.
Rychu jednak oko lepiej przenosi jak film i wątpie co by ta ptica byała wówczas czarna ;))
tompac -> w realu, to byś zobaczył czarnego ptoka na różowym niebie, dopiero na kompie wyszło po kilkakrotnym zoomie, że odcienie bieli mogą być czerwono-czarne :)
ja wiem że w realu było takie piekne ale niestety na focie wygląda to do banii ((((
pepper -> kolory jak najbardziej naturalne, słońce już dotykało powierzchni morza, a strzelone z urwiska . Lekko odszumiłem, bo to fragment kadru - f/9.5, 1/500 ś 2/3 EV , ISO 1300, F=200
czy to sa naturalne kolory..?? ramka brzydka.. pozdrawiam.. :)