Nie chcę być nieuprzejma, ale cytując Peiterowskiego "do poniedziałku, uprzedzam: będzie absolutnie straszliwie" grzecznie czekam... Minąl poniedziałek... minął wtork, środa mija... a tu nic! Żadnego strachu. No fakt, nie napisałes do którego poniedziałku mamy czekać, ale ja jestem tak niecierpliwa iż myślałam, że to chodzi o najbliższy poniedziałek... ;) Strachy rulezzz.... czekam i pozdrawiam straszniście :)))
Na tym zdjeciu widnieje sylwetka mężczyzny moich marzeń. Chatę ma niezłą, nikt mi go nie odnije, zadna laska sie nie obejrzy, chyba niezbyt dużo je,nie pożyje długo.
Witajcie: AnKa, Basia, Ebusia, Hania i Matka Chrzestna Pusiosława - dzięki! nie wierzcie plotkom... to nie autoportret, pozdrawiam wielbicielki - wampirki!
Aaa... zapomniałam dodać ;) Nie wiem, dlaczego mówią że się Ciebie boją, przecież jesteś taki słodki przystojniak- to mówiłam ja, Twoja Mamusia Chrzestna ;)))
Ooo... siemka Grabula! jakiś Ty piękny w tych belgijskich klimatach ;))) Mam nadzieję, że dobrze Cię tam ugoszczą. Mam nadzieję, ze Ci się trafi jakaś piękna słodkokrwista, (lekko wysmażona) Belgijka ;)))
AnMaściu! widziałeś Ty kiedy grubego wampira? trzpla: za to Ty jesteś tytanem fotografii klimatycznej, siwis: jesteś gościem równie częstym jak kometa Halleya, dziękuję
dziękuję, zwłaszcza latawcowi, jafo: ciesze się że ktoś to zagięcie zauważył, starałem się nawiązać do techniki stosowanej w scenografii filmów przedwojennego ekspresjonizmu niemieckiego, zwłaszcza "Gabinetu doktora Calligari"
tym razem to chyba jednak TY :>>> poznaję po łysinie... coś czasoprzestrzeń zagina się za szwagierkiem... zniszczenie widać znaczniejsze niż przy działalności hrabiego D.
coś mu zrobił potworze !!!!!!!!!!!!!!!!!! ;-)
hmmm....robi wrażenie
WIDZE SKRAPLANIE
:)
HEHE.. a mi i tak najbardziej podobają się żaluzje.. albo tfu.. okiennice :P
hehe!!!!!!!!! im przeglądam więcej tym mi lepiej i lepszy humor! fajne, fajne
ale rozrabiasz pod moją nieobecność!... kontynuuj serię bo warto... pijany mnich, który udaje wampira... hehehe... :D
Wielkanocnego? hehehe :P Peiterowski, dzisiaj idę na koncert, będe w domu ok. 23 i mam nadzieję, że ten poniedziałek wielkanocny właśnie będzie ;)))
a nie mogę się zdać na Ciebie? przesłać możesz ale wątpię by zestaw słów (tytuły autorzy) cośkolwiek mi mówił ;-/... ale prześlij, prześlij.
buziaczki, jutro zapodam Ci katalog, to sobie coś wybierzesz
KŁAMCZUSZEK :>>>> buahahahaha :>>>> ZŁOŚLIWUSZEK :>>>> buahahaha :>>>> (ale sobie nagrabię , ups)
do piątku będzie, obiecuję, albo nie jestem peiter i możesz mnie nazywać KŁAMCZUSZEK
Masz rację to moja wina, zapomniałem napisać że do PONIEDZIAŁKU WIELKANOCNEGO 2005
Nie chcę być nieuprzejma, ale cytując Peiterowskiego "do poniedziałku, uprzedzam: będzie absolutnie straszliwie" grzecznie czekam... Minąl poniedziałek... minął wtork, środa mija... a tu nic! Żadnego strachu. No fakt, nie napisałes do którego poniedziałku mamy czekać, ale ja jestem tak niecierpliwa iż myślałam, że to chodzi o najbliższy poniedziałek... ;) Strachy rulezzz.... czekam i pozdrawiam straszniście :)))
Jak się chcę pocieszyć, to przychodzę m.in. pod tę fotkę! :))
wiecie co? następny będzie autoportret - pouciekacie wszyscy!!! gwarantuję!!!
no kiedy cos nowego??? Zdr
Jeana-Luca Ponty'ego kojarzysz? A fotka z hrabia to z definicji musi byc w deche ;-).
Cudo :))) Hrabia powraca :D (kocham tego gościa)
jaka znów ofiara? Grabula jest po prostu pośrednikiem nieruchomości...
siwis: takią też miałem intencję :)
Peiter => Po chwili wahania, uznałem to komplement. W końcu większość komet przelatuje tylko raz... :{)
Psychodeliczne... juz sam nie wiem czy te wgiecia sa naturalne, czy szopowane ;-) Czy tez to wplwy MODELA! ;-)
ups :(( A jednak autoportret
ojeju, pióra mi stają dęba...bojem się ;>)
Ja też Cię lubie Małgosiu
Przynajmniej taka mam nadzieje
Na tym zdjeciu widnieje sylwetka mężczyzny moich marzeń. Chatę ma niezłą, nikt mi go nie odnije, zadna laska sie nie obejrzy, chyba niezbyt dużo je,nie pożyje długo.
Północ, północ już minęła, skrzypią wrota od kaplicy; to wychodzi Nosferatu - znany postrach okolicy...
wessoło jest :)
:)) my precioussse, my oooown
hahaha :D to mi przypomina, że jestem głodny... bardzo głodny... i że nie jestem jaroszem... muahahaha (tonem demonicznym)...
robi wrażenie...
fajne te Twoje obrazy.. ;)
Cześć chlopy! Was też pozdrawiam! Rychosław Oprychski: celna uwaga, idę poszukać szczury, do poniedziałku, uprzedzam: będzie absolutnie straszliwie
Witajcie: AnKa, Basia, Ebusia, Hania i Matka Chrzestna Pusiosława - dzięki! nie wierzcie plotkom... to nie autoportret, pozdrawiam wielbicielki - wampirki!
Przyszłam z rana powiedzieć "dzień dobry" :)) Mam nadzieję, że Szwagier Grabula miał dobrą noc ;) hihihi
to sie staje pdejrzane:)
musi byc pewnie zmutowany genetycznie skoro blask dnia go nie rusza;)
Aaa... zapomniałam dodać ;) Nie wiem, dlaczego mówią że się Ciebie boją, przecież jesteś taki słodki przystojniak- to mówiłam ja, Twoja Mamusia Chrzestna ;)))
Ooo... siemka Grabula! jakiś Ty piękny w tych belgijskich klimatach ;))) Mam nadzieję, że dobrze Cię tam ugoszczą. Mam nadzieję, ze Ci się trafi jakaś piękna słodkokrwista, (lekko wysmażona) Belgijka ;)))
Drżyjcie ludziska przed szwagrem Grabulą!!!( przypominam, imię nadała Pusia, brawo!) :))
zdrowie szwagrów... heeep ;)
ten Drakula mnie prezśladuje, aż się boję gdy słoneczko zachodzi,,,, PIF PAF
nie widzę stad szczurów - nierozłącznych towarzyszy Hrabiego - pod jego nogami ... :)))
Peiter pojawiły sie plotki, jakoby Twoje zdjecia ostatnie były atoportretami:)))
Swietny klimat! :-))
hihihihihihi nooooo świetna seria i pomysł ........ tak poza Twoją propozycją widzę tu ciekawą fotografię i świetne miejsce .pozdrawiam
AnMaściu! widziałeś Ty kiedy grubego wampira? trzpla: za to Ty jesteś tytanem fotografii klimatycznej, siwis: jesteś gościem równie częstym jak kometa Halleya, dziękuję
Che, che! Chyba mu te ofiary skutecznie uciekają - taki biedak niedożywiony! Fajne! :)) Pzdr.
jesteś - być miało
niech się czują zagrożeni... peiter jestę hrabią obrazu przetworzonego, hi, hi
He, he... Rozpasałeś się w tej serii, Peiter...
dziękuję, zwłaszcza latawcowi, jafo: ciesze się że ktoś to zagięcie zauważył, starałem się nawiązać do techniki stosowanej w scenografii filmów przedwojennego ekspresjonizmu niemieckiego, zwłaszcza "Gabinetu doktora Calligari"
NOOOO ... Wielka seria z podróży Wielkich Postaci po całym Świecie ... ;DDD
fajne
Super:-)))
tym razem to chyba jednak TY :>>> poznaję po łysinie... coś czasoprzestrzeń zagina się za szwagierkiem... zniszczenie widać znaczniejsze niż przy działalności hrabiego D.
tytuł do d... ;)
:) :) wybitne:):):):)
he,he ... udana kontynuacja ...pozdr
Postanowiłem uwiecznić na zdjęciach wszystkich szwagrów hrabiego D